kolejnie przywitanie (i pytanie)

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
olej
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 05 kwie 2009, 21:22

Nieprzeczytany post

Witam,

Kolejny dzis nowicjusz, wiec sie streszcze: 27 lat, 188 cm, 92 kg (czyli ciagle za duzo, a 90% tego co za duzo otula czule moj pepek:D). Moja krucjate o zdrowie, sylwetke i dobre samopoczucie zaczalem juz chwile temu. W momencie gdy waga zaczela pokazywac 112 kg postanowilem cos z tym zrobic.

Poczatek spokojny, dieta MŻ :), odrobina ruchu 1-2 razy w tygodniu. Waga spadla do 104. Pozniej pojawila sie mysl o bieganiu (rozniez za sprawa tego forum). Ale nie zaczalem od biegania, bo wiedzialem, ze po 5 minutach biegu wypluje pluca z przyleglosciami i zniecheci mnie to zupelnie. Tak wiec na poczatek lekka silownia 3-4 razy w tygodniu, squash rekreacyjnie (teraz 3 razy w tygodniu) i po 3 miesiacach takiego ruszania sie wybieglem na trase. Teraz wiem, ze na bank pobieglem o wiele za szybko bo po 3 km wysiadlem. Nastepny bieg juz spokojnie, 7 km z malymi przerwami na zatankowanie ;). Teraz, od miesiaca regularnie biegam (3-4 razy w tygodniu) po 5-7 km. Fajna sprawa.

Jako, ze jestem raczej motywowany przez konkretne cele do tej pory zakladalem sobie tylko strate wagi. Ale juz sie przyzwyczailem do mysli, ze w takim tempie spokojnie dojde do wymarzonych 80kg w niedlugim czasie (i.e. za jakies 3 miesiace). W zwiazku z tym postanowilem sobie zalozyc jakis cel biegowy.

I tu pytanie: Czy plan treningowy (4xtyg) na polmaraton to nie za duzo jak na takiego (grubego w dodatku) poczatkujacego? W sumie przegladnalem caly ten plan i poza niedzielnym dlugim biegiem robie podobne, a czasami nawet wieksze, dystanse jak te zalecane w pierwszych 7 tygodniach. Problemow ze stawami/koscmi nie odnotowalem, motywacja siega sufitu, czasu mam duzo.

Problemem moze byc dieta. Nie jem regularnie (choc razczej nietlusto, bez slodyczy, nie objadam sie juz wieczorami), stale jestem na deficycie energetycznym, duuuuuuuuuuzo kawy i fajek. No i wina i piwa nie jestem sobie w stanie odmowic w weekendy (ale bez wielkich szalenstw).

Pozdrawiam!
PKO
Awatar użytkownika
ssokolow
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1810
Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
Życiówka na 10k: 48:35
Życiówka w maratonie: 4:04:02
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Witaj

półmaraton to świetny cel na początek - głównie dlatego, że można "go" w miarę bezboleśnie zrealizować w kilka miesięcy... i do tego to "zdrowy" dystans (w odróżnieniu od pełnego maratonu ;p który już taki zdrowy przynajmniej podobno nie jest ;p)

- po pierwsze - zachęcam cię do wygrzebania z archiwum wątku - o debiucie w półmaratonie 4energy w zeszłym roku... - ;-) to tak dla podtrzymania motywacji...
a po drugie -
co do treningów- co cię nie zabije to cię wzmocni... ;-) jak będziesz się czuł przeciążony ... to po prostu będziesz robił mniej ;-) - ale plan 4x jest dobrym punktem wyjściowym... jakimś zarysem tego jak warto trenować.

Powodzenia !!.. bo 75% sukcesu ... to po prostu chcieć !
Szymon
Obrazek
olej
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 05 kwie 2009, 21:22

Nieprzeczytany post

dzieki. no wlasnie sobie zalozylem, ze jesli sie okaze, ze nie wyrabiam to zweryfikuje plany. nie wiedzialem tylko czy to sie da zrobic chocby w teorii.
ssokolow pisze: - po pierwsze - zachęcam cię do wygrzebania z archiwum wątku - o debiucie w półmaratonie 4energy w zeszłym roku... - ;-) to tak dla podtrzymania motywacji...
29 stron... to ja ide pobiegac ;)
Awatar użytkownika
jakub738
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1372
Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle

Nieprzeczytany post

Olej czegoś tu nie rozumiem biegasz i palisz :niewiem: bieganie i palenie odpychają się wzajemnie jak dwa dodatnie lub ujemne bieguny magnesu rzucaj to chłopie będziesz zdrowszy i więcej kasy zostanie na piwo :hahaha:
Obrazek
olej
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 05 kwie 2009, 21:22

Nieprzeczytany post

powiedzmy, ze to taki relikt po moim niezdrowym trybie zycia, z ktorym strasznie ciezko mi sie rozstac. na razie brak mi checi do rzucenia, a bez tego ani rusz. wiem, ze ten moment kiedys nastapic musi, ale jeszcze nie teraz...
Awatar użytkownika
mayall
Wyga
Wyga
Posty: 54
Rejestracja: 10 kwie 2009, 12:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

ja rzucilem kolego kolego trzy miesiace temu z pomoca plastrow.. zupelnie bezstresowo (po 15 latach palenia paczki dziennie). Czuje sie cudownie i mam okropne parcie na sport bo znacznie mniej sie mecze... biegam codziennie - od tygodnia dopiero, ale realizuje plan bez wiekszych problemow..

Zycze powodzenia !!!
olej
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 05 kwie 2009, 21:22

Nieprzeczytany post

maly update z postepow. wlasnie ukonczylem 3 tydzien z planu na 20k. staram sie trzymac go dosyc scisle, ale zeszlotygodniowe 8k nie udalo sie przebiec (skonczylem gdzies po 5 km... niedziela swiateczna, pelny brzuch i jeszcze zle wybrana trasa - ciagle pod gorke - nie dalem rady wiecej)

dzis za to zrobilem najdluzszy bieg w moim zyciu: 10k w tempie ok 6:20/km. i nawet jeszcze jestem w stanie oddychac. fajne uczucie wiedziec, ze jest sie w stanie zrobic wlasnymi silami dystans, ktory dotad byl zarezerwowany tylko dla samochodu :D
Awatar użytkownika
zeli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 271
Rejestracja: 08 mar 2008, 18:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kęty

Nieprzeczytany post

olej pisze:maly update z postepow. wlasnie ukonczylem 3 tydzien z planu na 20k. staram sie trzymac go dosyc scisle, ale zeszlotygodniowe 8k nie udalo sie przebiec (skonczylem gdzies po 5 km... niedziela swiateczna, pelny brzuch i jeszcze zle wybrana trasa - ciagle pod gorke - nie dalem rady wiecej)

dzis za to zrobilem najdluzszy bieg w moim zyciu: 10k w tempie ok 6:20/km. i nawet jeszcze jestem w stanie oddychac. fajne uczucie wiedziec, ze jest sie w stanie zrobic wlasnymi silami dystans, ktory dotad byl zarezerwowany tylko dla samochodu :D
brawo! wytrwałości i systematyczności Ci życzę, a dalsze postępy będą sie mnożyć, a jaka z tego frajda jest :oczko:
kiedy nie daję rady mówię sobie trzeba byc twardym
Gramowicz
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 175
Rejestracja: 05 kwie 2009, 19:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Książ Wielki

Nieprzeczytany post

Samą frajdą jest przebiegnięcie 10 kilometrów, nieważne w jakim czasie. Powodzenia
olej
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 05 kwie 2009, 21:22

Nieprzeczytany post

Gramowicz pisze:Samą frajdą jest przebiegnięcie 10 kilometrów, nieważne w jakim czasie. Powodzenia
co prawda, to prawda. ale nie powiem, kolejne postepy tez mnie bardzo uciesza. a wytrwalosci i systematycznosci mam w sobie ostatnio tyle, ze faktycznie sie boje ze sie wyczerpie... ale sie nie dam
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ