kriokomora przed zawodami
- Deck
- Ekspert/Fizjologia
- Posty: 1269
- Rejestracja: 20 cze 2002, 12:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
widzę przeciwwskazania
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 28 sty 2009, 12:24
kriokomora wskazana jak najbardziej...po sezonie w celu regeneracji
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 683
- Rejestracja: 04 maja 2008, 21:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Z lasu w TG
Kriokomora powoduje tylko nadprodukcje linfocytów rożnego typu, czasowe przekrwienie limfy, więc nie rozumiem czemu nie, to dziala podpbnie jak morsowanie i tyle. Ja polecam tym bardziej przed zawodami !! Żeby działało trzeba wejść z 10 razy, ja chodzę regularnie 2x po 20x w roku co drugi dzień.
pozdro
Kod: Zaznacz cały
W kriokomorze panuje temperatura od -110 do -160 stopni Celsjusza. Pacjenci chodzą, a nie siedzą jak w saunie. W trakcie trwania zabiegu następuje skurcz naczyń krwionośnych w skórze i tkance podskórnej oraz zmniejszenie przepływu krwi i drżenie mięśni, co jest reakcją obronną organizmu na utratę ciepła. Naczynia krwionośne rozszerzają się czterokrotnie bardziej niż przed zabiegiem, a efekt ten może utrzymywać się przez kilka godzin. Pociąga to za sobą wzrost ukrwienia narządów wewnętrznych. Polepsza się przemiana materii. Wydzielają się endorfiny (hormony szczęścia), co wpływa relaksująco na ciało. Dlatego krioterapia pomaga w leczeniu bezsenności i nerwic. Badania po dwóch tygodniach zabiegów krioterapii potwierdzają wzrost poziomu hemoglobiny, leukocytów oraz płytek krwi. Dobre ukrwienie poprawia też wygląd skóry, zmniejsza objawy cellulitu.
- Deck
- Ekspert/Fizjologia
- Posty: 1269
- Rejestracja: 20 cze 2002, 12:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
dla celów leczniczych owszem, nada się, jednak w okresie startowym moim zdaniem nie. Kriokomora powoduje pewne zaburzenia w funkcjonowaniu błon komórkowych mięśni, utrudniając prawidłowy przepływ przez nie różnych związków z i do mięśni. W związku z tym, organizm może nie być zdolny do wykonania wysiłku na maksimum swoich możliwości.
Nie chodzi o to, że jak wystartujesz po kriokomorze, to się pochorujesz. Po prostu nie uzyskasz pełnej "wydajności" mięśni.
Widziałem wyniki badań monitoringowych sportowców w trakcie stosowania kriokomory. Nie były one najlepsze, na treningach słaniali się na nogach, a na zawodach ledwie dawali radę walczyć.
OlekB, nie mogę oczywiście wykluczyć, że u ciebie reakcja będzie inna, ja jednak przed startem bym z kriokomory nie korzystał. W okresie roztrenowania owszem.
Nie chodzi o to, że jak wystartujesz po kriokomorze, to się pochorujesz. Po prostu nie uzyskasz pełnej "wydajności" mięśni.
Widziałem wyniki badań monitoringowych sportowców w trakcie stosowania kriokomory. Nie były one najlepsze, na treningach słaniali się na nogach, a na zawodach ledwie dawali radę walczyć.
OlekB, nie mogę oczywiście wykluczyć, że u ciebie reakcja będzie inna, ja jednak przed startem bym z kriokomory nie korzystał. W okresie roztrenowania owszem.
- bebej
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2102
- Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
- Kontakt:
Deck, tak przy okazji
zeszły sezon - upał ponad 30 stopni C - zimny prysznic i start - wynik bardzo przeciętny - czy ów prysznic jest równiez przeciwskazaniem przed zawodami? Jak myslisz? To nie musi być rzecz pewna, ale Twoje zdanie chciałbym poznać, albo kogos kto ma takie doswiadczenia.
zeszły sezon - upał ponad 30 stopni C - zimny prysznic i start - wynik bardzo przeciętny - czy ów prysznic jest równiez przeciwskazaniem przed zawodami? Jak myslisz? To nie musi być rzecz pewna, ale Twoje zdanie chciałbym poznać, albo kogos kto ma takie doswiadczenia.
- Deck
- Ekspert/Fizjologia
- Posty: 1269
- Rejestracja: 20 cze 2002, 12:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Osobiście myślę, że może mieć wpływ. W końcu po coś rozgrzewka przed startem jest. Najlepiej pracuje mięsień rozgrzany. Schładzanie przed startem możne spowodować, że dłużej zabierze organizmowi osiągnięcie optymalnej wydajności pracy.bebej pisze:Deck, tak przy okazji
zeszły sezon - upał ponad 30 stopni C - zimny prysznic i start - wynik bardzo przeciętny - czy ów prysznic jest równiez przeciwskazaniem przed zawodami? Jak myslisz? To nie musi być rzecz pewna, ale Twoje zdanie chciałbym poznać, albo kogos kto ma takie doswiadczenia.
Oczywiście z przegrzaniem należy walczyć, ale raczej poprzez schładzanie w trakcie biegu, np.: dzięki piciu czy polewaniu się wodą.
- rocha
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1177
- Rejestracja: 06 maja 2002, 11:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świecie/Jelenia Góra/Wrocław
Wywlekam wątek
Reumatolog zapisał mi kriokomorę 10x w dniach 8-19 czerwca. Sudecka setka jest 19 czerwca i mam zamiar wystartować. Dochtór nie umiał mi nic powiedzieć, będę się pytał rehów przed wejściem, ale to "reumatyczne" rehy, pewnie powiedza "ostrożnie" albo "raczej chyba prawdopodobnie - nie". Czy ktoś z doświadczeniem rehabilitacji sportowej coś może mi podpowiedzieć? W dniu startu i tak raczej nie będzie czasu wejść, ale wcześniej? Zbastować? Przełożyć?
Reumatolog zapisał mi kriokomorę 10x w dniach 8-19 czerwca. Sudecka setka jest 19 czerwca i mam zamiar wystartować. Dochtór nie umiał mi nic powiedzieć, będę się pytał rehów przed wejściem, ale to "reumatyczne" rehy, pewnie powiedza "ostrożnie" albo "raczej chyba prawdopodobnie - nie". Czy ktoś z doświadczeniem rehabilitacji sportowej coś może mi podpowiedzieć? W dniu startu i tak raczej nie będzie czasu wejść, ale wcześniej? Zbastować? Przełożyć?
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
iść 

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 791
- Rejestracja: 30 lip 2001, 10:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Pewnie wolalbys, aby napisal ktos, kto zawodowo zajmuje sie wyprawianiem ludnosci do mrozacej komory, ale napisze kilka slow jako uzytkownik tego ustrojstwa.rocha pisze:Reumatolog zapisał mi kriokomorę ... Sudecka setka ... Czy ktoś z doświadczeniem rehabilitacji sportowej coś może mi podpowiedzieć?
Pare lat temu 10x odwiedzilem takie urzadzenie - poza zauwazalnym uszczerbkiem na portfelu, nie dostrzeglem zadnych efektow - wyzej masz jakies wyniki badan, ktore zachwalaja tego typu dzialania, ale osobiscie traktuje to jedynie jako niezwykle doswiadczenie, tzn. przebywanie kilka minut w -140 stopni. Ani mi sie nie polepszylo, ani nie pogorszylo, ot, takie zbedne "Hokus-pokus, abra-kadabra" - problemy ortopedyczne ktore mialem wczesniej, pozostaly. Tak wiec mysle, ze Tobie raczej tez nic zlego sie nie stanie.
Natomiast... Nic o Tobie nie wiem, ale jak odbieram to co wyzej piszesz, troche dziwi mnie opis calej sytuacji. Z jednej strony masz potrzebe wyprawy do rehabilitacji - czyli chyba cos jest nie tak z aparatem ruchu? - a z drugiej strony, wybierasz sie biec 100 km.

- rocha
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1177
- Rejestracja: 06 maja 2002, 11:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świecie/Jelenia Góra/Wrocław
A dzięki katekate, Robert, czyli szamaństwo, jak ta cała fizykoterapia.
No to chwila merytorycznego zadumania. Czytałem kiedyś o kriokomorze (oj dawno to było, naście lat temu) i pisali, jakie to dobre, ale przy tym mocno inwazyjne, z naciskiem na temperaturę - poniżej - 158stC - wchodzi się do -160. Ale byłem już w kriokomorze rok temu i wpuszczali przy -125... znaczy komercja. W tej temperaturze zachodzą tylko te skurcze naczyń krwionośnych, są drżenia, i pobudzenie skóry i warstw podskórnych. takie bardziej hartowanie niż krioterapia. Ma ktoś jakąś wiedzę na ten temat? Może się podzielić?
Robert, tak, mam potrzebę rehabilitacji, ciągłą, że tak powiem. A setki biegam od dawna. To nie jest rehabilitacja pourazowa, tylko mam taką ekskluzywną przypadłość autoimmunologiczną
ZZSK.
No to chwila merytorycznego zadumania. Czytałem kiedyś o kriokomorze (oj dawno to było, naście lat temu) i pisali, jakie to dobre, ale przy tym mocno inwazyjne, z naciskiem na temperaturę - poniżej - 158stC - wchodzi się do -160. Ale byłem już w kriokomorze rok temu i wpuszczali przy -125... znaczy komercja. W tej temperaturze zachodzą tylko te skurcze naczyń krwionośnych, są drżenia, i pobudzenie skóry i warstw podskórnych. takie bardziej hartowanie niż krioterapia. Ma ktoś jakąś wiedzę na ten temat? Może się podzielić?
Robert, tak, mam potrzebę rehabilitacji, ciągłą, że tak powiem. A setki biegam od dawna. To nie jest rehabilitacja pourazowa, tylko mam taką ekskluzywną przypadłość autoimmunologiczną
