skakanka
- bebej
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2102
- Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
- Kontakt:
Czekam na dyskusję opartą na doswiadczeniach własnych albo wiarygodnych informacjach 
-
tomasz
Chyba nie proponujesz komuś zamiast biegać skakać na skakance i wyśesz do na 42? Tyran jesteś 
- bebej
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2102
- Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
- Kontakt:
Pełno jest niedowiarków. Trzeba wprowadzac w zycie przysłowie "Jak sie nie wywrócisz to sie nie nauczysz". 
- bebej
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2102
- Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
- Kontakt:
A gdzie to jest napisane?
-
KuBuS
- Stary Wyga

- Posty: 202
- Rejestracja: 07 sie 2006, 15:44
ogolnie sie nabijacie:P ze mam skakac i potem isc na maraton i zobaczyc jak bedzie :P wiec... cos ta skakanka nie za dobry pomysl :P mam racje?
"Ci co zaufali Panu,
Odzyskują siły,
Otrzymują skrzydła jak orły,
Biegna bez zmęczenia..."
Odzyskują siły,
Otrzymują skrzydła jak orły,
Biegna bez zmęczenia..."
- bebej
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2102
- Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
- Kontakt:
Serio- wydolnośc jest potrzebna do kazdej dyscypliny wytrzymałosciowej, ale kazda ma swoja specyfikę. Od pedałowania masz dobra wydolnosc kolarska, a od skakania wytrzymosc skocznosciową ( pojeccia sam wymysliłem przepraszam jesli nie fachowo je nazwałem). Aby byc dobrym w maratonie potrzebujesz wytrzymałosci maratońskiej specyficznej do tej konkurencji - to nie znaczy ze skakanka, czy rower nic nie daje.KuBuS pisze:ogolnie sie nabijacie:P ze mam skakac i potem isc na maraton i zobaczyc jak bedzie :P wiec... cos ta skakanka nie za dobry pomysl :P mam racje?
-
KuBuS
- Stary Wyga

- Posty: 202
- Rejestracja: 07 sie 2006, 15:44
wiesz tak konkretnie to nie chodzilo mi o to by byc DOBRYM w maratonie... chodzilo mi o to czy na skakance moge poprawic kondycje, ktora to odbija sie na bieganiu... ale powoli chyba zaczynam kapowac co jest grane
dzieki
chociaz jak ktos jeszcze cos wie na temat skakanki niech napisze 
"Ci co zaufali Panu,
Odzyskują siły,
Otrzymują skrzydła jak orły,
Biegna bez zmęczenia..."
Odzyskują siły,
Otrzymują skrzydła jak orły,
Biegna bez zmęczenia..."
-
pikonrad
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 363
- Rejestracja: 15 maja 2006, 14:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Toruń
bebej przesadził, każda aktywność która podnosi wydolność organizmu jest korzystna. Im bardziej zbliżona do głównej naszej dyscypliny tym lepiej. Ten kto trenuje kolarstwo lepiej biega niż ten kto nie robi nic. To samo ze skakanką. Oczywiście nie zastąpi ona biegania, ale jeśli nie maż możliwości biegać przez jakiś dłuższy okres a możesz w tym czasie skakać na skakance, to rób to. Dla serca, wątroby i całej reszty zajmującej się gospodarką energetyczną w organiźmie nie ma specjalnej różnicy, ktąrą z dyscyplin wytrzymałościowych uprawiasz.
- bebej
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2102
- Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
- Kontakt:
Zgadzam się, oprócz pierwszych dwóch słów Twojego posta. ( czasami rzeczywiscie lubie cos przerysowac zeby dobitniej ukazać jakąs prawdę, ale nie przesadziłem. W treningu zawodniczym to prawda, która potwierdzi kazdy.pikonrad pisze:bebej przesadził, każda aktywność która podnosi wydolność organizmu jest korzystna. Im bardziej zbliżona do głównej naszej dyscypliny tym lepiej. Ten kto trenuje kolarstwo lepiej biega niż ten kto nie robi nic. To samo ze skakanką. Oczywiście nie zastąpi ona biegania, ale jeśli nie maż możliwości biegać przez jakiś dłuższy okres a możesz w tym czasie skakać na skakance, to rób to. Dla serca, wątroby i całej reszty zajmującej się gospodarką energetyczną w organiźmie nie ma specjalnej różnicy, ktąrą z dyscyplin wytrzymałościowych uprawiasz.
-
tomasz
Jeśli masz czas na skakankę, to dlaczego nie pójdziesz biegać skoro skakanka ma być substytutem biegania?
-
KuBuS
- Stary Wyga

- Posty: 202
- Rejestracja: 07 sie 2006, 15:44
bo widzisz tu jest cos takiego... na skakance pomacham 8 min i mam dosyc... usiade sobie do lekcji i sie ucze z godzine i potem znowu ok 10 min na skakance i tak sobie treniuje kiedy mam wolny czas i nie zajmuje mi to duzo czasu (moge trenowac w tygodniu). a z bieganiem jest niestety inaczej, bo w tyg nie mam czasu jedynie w weekendy (jak pisałem juz w innym temacie)tomasz pisze:Jeśli masz czas na skakankę, to dlaczego nie pójdziesz biegać skoro skakanka ma być substytutem biegania?
"Ci co zaufali Panu,
Odzyskują siły,
Otrzymują skrzydła jak orły,
Biegna bez zmęczenia..."
Odzyskują siły,
Otrzymują skrzydła jak orły,
Biegna bez zmęczenia..."
-
pikonrad
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 363
- Rejestracja: 15 maja 2006, 14:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Toruń
To ty na skakance trenujesz średnie dystanse. Do maratonu to Ci niewiele pomoże. Prawdziwy zysk jaki z tego masz, to że przy lekcjach masz mózg lepiej dotleniony, może to nawet ważniejsze.
-
Ponura
- Rozgrzewający Się

- Posty: 20
- Rejestracja: 06 kwie 2008, 10:19
Wiadomo, każdy ruch jest lepszy niż brak ruchu.
Nie rozumiem (i zaznaczam: naprawdę nie rozumiem a nie się czepiam
) negatywnych wypowiedzi dot. skakanki.
Zawsze mi się wydawało, że ona jest bardzo "wytrzymałościowa". Czy przypadkiem nie bokserzy skaczą na skakance?
Ja właśnie postanowiłam do treningu biegowego dodać skakankę (na przemian, jednego dnia biegi, drugiego skakanka).
Wydaje mi się, że ma to dużo zalet - i się człowiek dotleni i rozluźni, wyżyje a i kondycję poprawi.
Tylko mała uwaga: oczywiście 8-10 minut w przerwie nauki jest lepsze niż nic, ale czytając pewne babskie forum (
) wyczytałam, że dziewczyny tam to potrafią skakać 30-40 minut bez przerwy więc myślę, że dopiero tak coś się zdziała.
Ja przy mojej marnej kondycji zamierzam zacząć od 5 minut (50 skoków żabką, 50 lajkonikiem) i zwiększać, ale jest to zupełnie "na wyczucie" więc może się okazać, że będę szybciej robić postępy, albo że wolniej.
Nie rozumiem (i zaznaczam: naprawdę nie rozumiem a nie się czepiam
Zawsze mi się wydawało, że ona jest bardzo "wytrzymałościowa". Czy przypadkiem nie bokserzy skaczą na skakance?
Ja właśnie postanowiłam do treningu biegowego dodać skakankę (na przemian, jednego dnia biegi, drugiego skakanka).
Wydaje mi się, że ma to dużo zalet - i się człowiek dotleni i rozluźni, wyżyje a i kondycję poprawi.
Tylko mała uwaga: oczywiście 8-10 minut w przerwie nauki jest lepsze niż nic, ale czytając pewne babskie forum (
Ja przy mojej marnej kondycji zamierzam zacząć od 5 minut (50 skoków żabką, 50 lajkonikiem) i zwiększać, ale jest to zupełnie "na wyczucie" więc może się okazać, że będę szybciej robić postępy, albo że wolniej.
-
Pomidor
- Wyga

- Posty: 89
- Rejestracja: 22 paź 2008, 17:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Krzycko Wielkie
Mam pytanko
Nie biegalem 2 miesiace z powodu kontuzji kolana i teraz planuje wrocic do treningow biegowych i mysle wlasnie o tym aby poskakac troche na skakance bo kiedys wyczytalem w gazecie ze po kontuzji kolan powinno sie skakac na skakance i czy wedlug was to jest prawda???
Nie biegalem 2 miesiace z powodu kontuzji kolana i teraz planuje wrocic do treningow biegowych i mysle wlasnie o tym aby poskakac troche na skakance bo kiedys wyczytalem w gazecie ze po kontuzji kolan powinno sie skakac na skakance i czy wedlug was to jest prawda???

