Debiut w maratonie w 2009
- Kapitan Bomba!
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1212
- Rejestracja: 13 lut 2008, 22:50
Jeszcze wracając do Dąbrowy, to pierwszy raz startowałem w zawodach nie z myslą, żeby pobiec bardzo szybko, jak na mnie oczywiście, ale żeby spokojnie dobiec i biegło się rewelacyjnie, tak fizycznie jak i psychicznie. Przede wszystkim nie miałem nad soba bata w postaci panicznego pilnowania czasu, miałem czas pogadać na trasie z ludzmi, pomachać kibicom z uśmiechem na ustach, porozglądać się po okolicy, naprawdę, fajne uczucie biec tak po prostu, bez jakiegokolwiek obciążenia. Na treningach też robię sobie czasem takie luźne wybiegania ale to nie to samo - nie ma kibiców, trasa znana jak własna kieszeń, zawody to zupełnie coś innego. Myslę, że raz na kilka startów po prostu zrezygnuję z biegu po życiówkę i pobiegnę tak jak w Dąbrowie, bo to bardzo pozytywny zastrzyk energii.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 776
- Rejestracja: 20 paź 2007, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
No i minął tydzień od wpłacenia kasy na Silesię a potwierdzenia ciągle brak... Mam nadzieję że organizatorzy wedle zapowiedzi znajdą pieniądze, bo drugi raz 45zł raczej nie zapłacę... Ogólnie ciekawa sprawa z tym wpłacaniem kasy za bieg, niby miało być ułatwienie a myślę że jest jedno wielkie zamieszanie. A potwierdzeniem jest to że na stronce Silesia w zakładce płatności pojawiła się możliwość wpłaty pieniędzy bezpośrednio do organizatorów, szkoda że nie można było tak wcześniej bo bym na pewno z tego skorzystał. A teraz pozostaje tylko czekać i mieć nadzieję że kasa się znajdzie...
- Jakub Osina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 576
- Rejestracja: 08 maja 2008, 17:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świdnik
- Kontakt:
Ja wczoraj wpłaciłem, i zaraz miałem potwierdzenie, ale płaciłem przez mTransfer.
Dziś po niedzielnej szybkiej 35-tce, spokojne 10 km - tempo ok. 5:25, średnie HR w granicach 145, popołudniowy las i luzik. W niedzielę myślałem, że poniedziałek i wtorek będą przepełnione bólem po najważniejszym treningu - a okazało się zupełnie inaczej. Trening bardzo ciężki, ale praktycznie w ogóle nie czuję go już jakoś negatywnie. Do Startu w moim planie zostało już tylko... 17 treningów!
Dziś po niedzielnej szybkiej 35-tce, spokojne 10 km - tempo ok. 5:25, średnie HR w granicach 145, popołudniowy las i luzik. W niedzielę myślałem, że poniedziałek i wtorek będą przepełnione bólem po najważniejszym treningu - a okazało się zupełnie inaczej. Trening bardzo ciężki, ale praktycznie w ogóle nie czuję go już jakoś negatywnie. Do Startu w moim planie zostało już tylko... 17 treningów!
-
- Stary Wyga
- Posty: 211
- Rejestracja: 05 paź 2008, 10:42
U mnie po niedzielnej wycieczce na 36,5km dziś miało być na luzie i było w trakcie biegania miałem takiego powera że zmieniłem bieganko w interwałki......panowie mam moc .......czuje to....już sie nie wycofam....
zima solidnie przepracowana daje efekty...a tak sie męczyłem biegając po sniegu i lodzie....może nie mam szybkości ale za to wytrzymałość konia.....nawet jesli nie ukoncze maratonu powiem że warto bylo chocby dla samej przyjemnosci tworzenia swojej wytrzymałości......
a jeszcze jedno mam pytanie kto to taki JS niejaki Skarżyński jakiś mentor...pytam poważnie bo odwiedzam tylko temat debiutów w 09...zasadniczo.....
..................................

zima solidnie przepracowana daje efekty...a tak sie męczyłem biegając po sniegu i lodzie....może nie mam szybkości ale za to wytrzymałość konia.....nawet jesli nie ukoncze maratonu powiem że warto bylo chocby dla samej przyjemnosci tworzenia swojej wytrzymałości......
a jeszcze jedno mam pytanie kto to taki JS niejaki Skarżyński jakiś mentor...pytam poważnie bo odwiedzam tylko temat debiutów w 09...zasadniczo.....
..................................

- Bartess
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1338
- Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
- Życiówka na 10k: 999:99
- Życiówka w maratonie: 999:99
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Jerzego Skarżyńskiego jedni kochają inni olewają. Generalnie napisał kilka fajnych książek, kopalnia wiedzy. Np. w książce „Maraton” ma kupę planów od 5h do chyba 2:20 (teraz jest u kumpla, więc nie podam dokładnie). Jedni uważają plany za świetne, inni głównie mają „ale” do reżimowego podejścia P.Jerzego do treningów. Więcej mi się pisać nie chce
.

- Jakub Osina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 576
- Rejestracja: 08 maja 2008, 17:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świdnik
- Kontakt:
fanx mam to samo. Po śniegu, lodzie, błocie było ciężko - teraz się lata po prostu. I w tym akurat JS ma rację, ze dobrze przepracowana zima to podstawa - fizyczna, ale też psychiczna 

- Kapitan Bomba!
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1212
- Rejestracja: 13 lut 2008, 22:50
żeby to stwierdzić, to chyba Skarżyński nie jest potrzebnyjosina pisze:fanx mam to samo. Po śniegu, lodzie, błocie było ciężko - teraz się lata po prostu. I w tym akurat JS ma rację, ze dobrze przepracowana zima to podstawa - fizyczna, ale też psychiczna



- jakub738
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1372
- Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle
Rapacinho sporo osób miało problemy z płatnościami więc zgłaszali się bezpośrednio i wpłacali kasę z ręki do ręki,miało być dobrze a wyszło małe zamieszanie. Ja jutro rano wpłacam pieniądze przelewem i mam nadzieję że nie będzie problemów.Rapacinho pisze:No i minął tydzień od wpłacenia kasy na Silesię a potwierdzenia ciągle brak... Mam nadzieję że organizatorzy wedle zapowiedzi znajdą pieniądze, bo drugi raz 45zł raczej nie zapłacę... Ogólnie ciekawa sprawa z tym wpłacaniem kasy za bieg, niby miało być ułatwienie a myślę że jest jedno wielkie zamieszanie. A potwierdzeniem jest to że na stronce Silesia w zakładce płatności pojawiła się możliwość wpłaty pieniędzy bezpośrednio do organizatorów, szkoda że nie można było tak wcześniej bo bym na pewno z tego skorzystał. A teraz pozostaje tylko czekać i mieć nadzieję że kasa się znajdzie...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1398
- Rejestracja: 02 paź 2007, 08:25
- Życiówka na 10k: 39:38
- Życiówka w maratonie: 3:25:27
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Rapacinho przecież masz potwierdzenie, że dokonałeś płatności przez banka i to powinno wystarczyć. W razie czego to im to prześlij faksem albo zeskanowane mailem może wtedy prędzej znajdą.Rapacinho pisze:No i minął tydzień od wpłacenia kasy na Silesię a potwierdzenia ciągle brak...
Pozdrawiam
- Bartess
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1338
- Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
- Życiówka na 10k: 999:99
- Życiówka w maratonie: 999:99
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Josina to, że dobrze przepracowana zima daje efekty to „oczywista oczywistość” i JS Ameryki tym nie odkrył. W końcu każdy tak długi czas dobrze przepracowany musi dać efekty. Cudów nie ma
. W moim przypadku zimy nie przepracowałem tak jakbym chciał z różnych powodów, więc efektów brak. Natomiast to stwierdzenie b.dobrze sprawdziło się w miesiącach przygotowań do 4E i później do końca roku. Solidnie trenowałem i efekty były dobre (jak na moje możliwości
) .


- Jakub Osina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 576
- Rejestracja: 08 maja 2008, 17:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świdnik
- Kontakt:
Ja to wszystko wiedziałem przed zimą - ale nie spodziewałem się skali tego, mocy jaka z tego wynika
Nie czytałem książek JS dla ścisłości (fragmenty jedynie), bo nie odpowiada mi język autora i nie lubię takiego niechlujnego stylu - jedyną książką jaką czytałem o bieganiu jest Podręcznik biegacza Boba Glovera (też mam pewne zastrzeżenia do translacji tej pozycji). Plan jaki realizuję układa mi doświadczony biegacz.
A teraz zgodnie z planem wychodzę zrobić kontrowersyjne wśród biegackiej braci skipy, których nieznoszę
Nie czytałem książek JS dla ścisłości (fragmenty jedynie), bo nie odpowiada mi język autora i nie lubię takiego niechlujnego stylu - jedyną książką jaką czytałem o bieganiu jest Podręcznik biegacza Boba Glovera (też mam pewne zastrzeżenia do translacji tej pozycji). Plan jaki realizuję układa mi doświadczony biegacz.
A teraz zgodnie z planem wychodzę zrobić kontrowersyjne wśród biegackiej braci skipy, których nieznoszę

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 527
- Rejestracja: 30 gru 2008, 15:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Konst
Ja debiut mialem jesienia. Wielki bol i jeszcze wieksza radosc na mecie. Teraz czeka mnie drugi maraton, wybralem Lodz w polowie maja. Juz czuje podekscytowanie mimo ze jeszcze 6 tygodni czasu.
- Jakub Osina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 576
- Rejestracja: 08 maja 2008, 17:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świdnik
- Kontakt:
jacdzi jak czas miałeś? napisz może jakich błędów mamy się wystrzegać itp. Co do bólu top sądzę, że podstawową ambicją wielu osób w tym wątku jest uniknięcie właśnie tego składnika w debiucie (dlatego wątek trwa tak długo 

- jakub738
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1372
- Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle
Witam. Dzisiaj u mnie pogoda nie do biegania jest niesamowicie duszno i gorąco a na koniec treningu coś tam zaczynało z nieba kropić. Przebiegłem sobie 18,26 km po 4,38/km i myślałem że po drodze padnę z odwodnienia. Dzisiaj rano wpłaciłem pieniądze na SM i teraz czekam na potwierdzenie wpłaty. Muszę przyznać że jeszcze nie spotkałem się z imprezą,której organizacja wzbudzałaby tyle kontrowersji i problemów. Jak Panowie kto będzie jednym z bohaterów artykułu(chyba otrzymaliście info) przyznać się bez bicia
.Pozdrawiam.

- Bartess
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1338
- Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
- Życiówka na 10k: 999:99
- Życiówka w maratonie: 999:99
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Zero dyskrecji Jakubie...
.
Jacdzi przyłączam się do prośby Josiny. Napisz coś więcej o sobie Panie Kolego. Od kiedy biegasz i takie tam. Długo czekałeś na swój debiut maratoński? Ja już prawie 2 lata i chyba nic z tgo nie będzie. Nie tym razem.
Josina wygląda na to, że po zimie będziesz nie do zatrzymana
. Co do JS to gość wiedzę ma dużą, ale właśnie przekazuje ją w mało przyswajalnej formie „tylko tak jak ja piszę, bo inaczej będzie źle”. Właśnie razi mnie brak właściwie jakiegokolwiek marginesu i indywidualności w jego planach.

Jacdzi przyłączam się do prośby Josiny. Napisz coś więcej o sobie Panie Kolego. Od kiedy biegasz i takie tam. Długo czekałeś na swój debiut maratoński? Ja już prawie 2 lata i chyba nic z tgo nie będzie. Nie tym razem.
Josina wygląda na to, że po zimie będziesz nie do zatrzymana
