zbyt piękne...?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 363
- Rejestracja: 15 maja 2006, 14:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Toruń
Popieram Fredzia rekami i nogami,
niestabilnosc kolan to zwiekszone ryzyko kontuzji. Porzadna rehabilitacja a po jej zakonczeniu regularna gimnastyka silowa, to podstawa w Twoim przypadku.
niestabilnosc kolan to zwiekszone ryzyko kontuzji. Porzadna rehabilitacja a po jej zakonczeniu regularna gimnastyka silowa, to podstawa w Twoim przypadku.
- Pit
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1350
- Rejestracja: 27 wrz 2002, 09:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa okolice Agrykoli
Zwracam tylko uwagę, ze staw skokowy jest jednak nieco niżej niz kolano. 

biec goniąc marzenia
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
- Pit
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1350
- Rejestracja: 27 wrz 2002, 09:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa okolice Agrykoli
A i jeszcze jedna sugestia: mając niestabilnośc w stawach skokowych trzeba zwrócic uwage na nawierzchnię. I raczej mimo ogólnych zaleceń do biegania po miekkim, lepiej w tym wypadku biegać po asfalcie czyli generalnie po równej gładkiej nawierzchni. Jestes lekka to to, ze bedzie twardo to trudno i tym niech sie zajma porzadne buty (mozna dokupic żelową podkładkę amortyzujaca pod pietę i nie zabiegiwac butów na smierć) ważniejsze by nie narazac nogi na skręcenie, szczegolnie biegając po zmroku.
Ewentualnie, ale to już raczej w konsultacji z fizjoterapeutą sportowym, moze przy duzej niestabilnosci, lepiej wspierac nogę w czasie biegania jakims stabilizatorem? Ale to tylko pomysł do sprawdzenia. Moze dobre by były np buty koszykarskie które trzymają noge wyżej, tylko są zwykle z podeszwą halową, ale moze są buty do streetbasketu? wysokie a nadające sie na asfalt?
Ewentualnie, ale to już raczej w konsultacji z fizjoterapeutą sportowym, moze przy duzej niestabilnosci, lepiej wspierac nogę w czasie biegania jakims stabilizatorem? Ale to tylko pomysł do sprawdzenia. Moze dobre by były np buty koszykarskie które trzymają noge wyżej, tylko są zwykle z podeszwą halową, ale moze są buty do streetbasketu? wysokie a nadające sie na asfalt?
biec goniąc marzenia
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
-
- Wyga
- Posty: 92
- Rejestracja: 04 mar 2009, 17:23

przede wszystkim po dzisiejszym wyjściu stwierdziłam, że będę robić mniej więcej o połowę mniejsze dystanse, ale w ciągłym biegu, bez przejścia do marszu, a za to większą uwagę przykładać do konkretnej rozgrzewki, rozbiegania itp. i nad tym wszystkim właśnie na spokojnie pracować.
przechodząc do stawów - rehabilitacje w zasadzie co jakiś czas ponawiam. głównie pole magnetyczne, krioterapia i ćwiczenia czynne/bierne. w zasadzie to domowymi metodami krio i ćwiczenia sama stosuje. ogólnie sam pomysł regularnego sportu kręcił mi się po głowie od dłuższego czasu, ale ostatecznie przekonał mnie ortopeda, mówiąc że albo można ten bardziej uszkodzony staw poddać artroskopii, albo po prostu ostro wytrenować obie nogi. stabilizatorów próbowałam dziesiątki, ale mam jakąś alergię chyba i nie umiem w tym nawet 15 min wytrzymać...
póki co tylko tyle jestem w stanie wyprodukować...postaram się w miarę na bieżąco informować o sytuacji:)
[url=http://runmania.com/rlog/?u=nationals_karen][img]http://runmania.com/f/e7dcb9919414218a69ba3f2310f826f1.gif[/img][/url]
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
nationals_karen pisze:...........albo po prostu ostro wytrenować obie nogi. .
No widzisz ?! Ortopeda mówi to samo, weź się ostro do roboty za nogi.

Tak, żebyś mogła nimi robić takie rzeczy jak Famke Jenssen w Bondzie z Izabelą Skorupko i Piercem Brosnanem.
-
- Wyga
- Posty: 92
- Rejestracja: 04 mar 2009, 17:23
takie to już potrafięFREDZIO pisze:nationals_karen pisze:...........albo po prostu ostro wytrenować obie nogi. .
No widzisz ?! Ortopeda mówi to samo, weź się ostro do roboty za nogi.
Tak, żebyś mogła nimi robić takie rzeczy jak Famke Jenssen w Bondzie z Izabelą Skorupko i Piercem Brosnanem.

[url=http://runmania.com/rlog/?u=nationals_karen][img]http://runmania.com/f/e7dcb9919414218a69ba3f2310f826f1.gif[/img][/url]
-
- Wyga
- Posty: 92
- Rejestracja: 04 mar 2009, 17:23
no i mam za swoje...ograniczylam czestotliwosc na rzecz objetosci i skonczylo sie tym, ze po przebiegnieciu 12km w poniedzialek wszystkie objawy wskazuja na to, ze dopadlo mnie to - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=12657 wtorek poswiecilam na wszelkiego rodzaju rozciagania, cwiczenia, masowanie i myslalam, ze bedzie ok ale w srode przy 4km nagle zaczelam utykac
i bol zostal do tej pory. a teraz pytanie - dostalam propozycje sprobowania sie na 5km w nastepny weekend. czy kilka dni przerwy od intensywnego obciazania i rozciaganie tej nogi wystarczy? troche zglupialam i nie wiem co robic, bo juz troche sie nastawilam na ten start...

[url=http://runmania.com/rlog/?u=nationals_karen][img]http://runmania.com/f/e7dcb9919414218a69ba3f2310f826f1.gif[/img][/url]
- Pit
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1350
- Rejestracja: 27 wrz 2002, 09:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa okolice Agrykoli
Na wszelki wypadek sprawdziłem, czy faktycznie napisałem tak jak mi sie wydawało, ale jest jak byk: "nie zwiększaj ponad 8-10km i nie częsciej niz co drugi dzien". To jest troche przykład dlaczego na takich forach wiele osób zniecheca się do podpowiadania początkujacym bo oni i tak najczęsciej sadzą, że wiedzą lepiej i że sa lepsi, sprawniejsi, odporniejsi... a potem boli.
Trudno taka już ludzka natura, byle jeszcze wyciągac z tego wnioski to nie bedzie źle
Trudno taka już ludzka natura, byle jeszcze wyciągac z tego wnioski to nie bedzie źle

biec goniąc marzenia
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
-
- Wyga
- Posty: 92
- Rejestracja: 04 mar 2009, 17:23
dlatego przyznaje sie do bledu. gore niestety wzial zapal i jak czulam, ze moge to chcialam wiecej i wiecej... ale nauczke mam solidna i na pewno na dlugo zapamietam.Pit pisze:Na wszelki wypadek sprawdziłem, czy faktycznie napisałem tak jak mi sie wydawało, ale jest jak byk: "nie zwiększaj ponad 8-10km i nie częsciej niz co drugi dzien". To jest troche przykład dlaczego na takich forach wiele osób zniecheca się do podpowiadania początkujacym bo oni i tak najczęsciej sadzą, że wiedzą lepiej i że sa lepsi, sprawniejsi, odporniejsi... a potem boli.
Trudno taka już ludzka natura, byle jeszcze wyciągac z tego wnioski to nie bedzie źle
mam nadzieje, ze ten start w przyszla sobote bedzie realny.
ja - niepokorna kobieta - dziekuje za rade i obiecuje poprawe

[url=http://runmania.com/rlog/?u=nationals_karen][img]http://runmania.com/f/e7dcb9919414218a69ba3f2310f826f1.gif[/img][/url]
- Pit
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1350
- Rejestracja: 27 wrz 2002, 09:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa okolice Agrykoli
W ramach pokuty, zagłosuj po pólmaratonie w konkursie przebrań...oczywiscie na najlepsze przebranie nawet jesli to nie bedzie moje 

biec goniąc marzenia
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
-
- Wyga
- Posty: 92
- Rejestracja: 04 mar 2009, 17:23
tak jest Ojcze. do tego 8 godzin na grochu...

[url=http://runmania.com/rlog/?u=nationals_karen][img]http://runmania.com/f/e7dcb9919414218a69ba3f2310f826f1.gif[/img][/url]
- Pit
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1350
- Rejestracja: 27 wrz 2002, 09:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa okolice Agrykoli
Tylko pamiętaj, żeby tego samego dnia nie łączyć treningu na grochu i biegania 

biec goniąc marzenia
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
-
- Wyga
- Posty: 92
- Rejestracja: 04 mar 2009, 17:23
teraz to nawet na grochu nie poklecze. kostka spuchnieta tak, ze az nie potrafie slow na to znalezc. ze startu na 100% nici i nie wiem, czy nie warto by sie przejsc do lekarza...juz od srody nie biegalam i powoli zaczynam sie frustrowac 

[url=http://runmania.com/rlog/?u=nationals_karen][img]http://runmania.com/f/e7dcb9919414218a69ba3f2310f826f1.gif[/img][/url]
- Pit
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1350
- Rejestracja: 27 wrz 2002, 09:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa okolice Agrykoli
No to juz nie wygląda na temat do zartów. Jak tylko masz lekarza do którego masz zaufanie, ze wie co mówi to idź.
biec goniąc marzenia
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]