Mam 27 lat 188cm wzrostu waga 90-94 kg,
Waga sprzed 1.5 roku 105 kg duzy brzuch druga szyja i niechec do wszystkiego co związane ze sportem.
od 1.5 roku staram sie biegac systematycznie co drugi dzien dystans jaki pokonuje to około 7-8km. Biegam zawsze po pracy czyli około godziny 18.30 i schodzi mi sie niecałe 50min.
Próbuje nawiązac do tego iż od pewnego czasu waga moja nie tyle co rosnie co ja czuje sam po sobie ze obrastam powoli w oponke, od kostek do bioder spoko łydki twarde umiesnione az sam jestem w szoku jak ładnie można wytrenowac tą czesc ciała, ale chodzi mi najbardziej o brzuch po pracy tak jak napisałem ide biegac co drugi dzien ale po bieganiu przychodze kompie z żona moje małe malenstwo które przyszło na swiat nam 8 miesiecy temu i dopiero potem jjem kolacje czyli jest to godzina zazwyczaj 20.00 lub kilka minut po i tu tez jest co drugi dzien bo raz jjem koło 19.00 bo nie biegam i raz po 20.00 bo biegam

Poradzcie czy moze zaczą czesciej biegac czy poprostu zwiekszyc dystans biegania.
a moze dołozyc do tego jakis basen albo siłwnie ale z drugiej strony jest mi szkoda żony i dziecka bo i tak mnie nie ma całymi dniami w domu i do biegania sie nie czepia bo widzi ze sprawia mi to przyjemnosc ale jak dołoze jeszcze jakies zajecie wieczorne typu basen czy silownia to moze sie dąsac i wolał bym tego uniknąc. Poradzcie moze bieganie przełyc na rano ale nie wiem czy poradzi sobie mój organizm bo przyzwyczajony jest do wieczornego wysilku i tak mysle ze moze sie juz do tego przyzwyczail i dlatego nie spalam juz tyle kalorii co wczesniej????
Czekam na jakies wiesci od bardziej doswiadczonych biegaczy
Dzieki i pozdrawiam.