ale widzisz jak nie zaczniesz teraz to tak bedziesz odkladac. ja tak mam ze jak nie teraz to nigdy... wiec zaczynam ostro biegac jak dam rade to dam a jak nie to bede w dobrej formie aby biegac dalej i zwiekszac dystnaseSocjolożka pisze:ja się przygotowuje, na razie do kibicowania, ale już sobie postanowiłam, że to ostatni raz i w przyszłym roku to on będzie machał mi przy mecie.andziolina pisze:no wlasnie laseczki przygtowuje sie ktoras do polmaratonu warszawskiego?
ja sie obudzilam wczoraj i sie zastanwaiam czy to wykonalne w 3 tygodnie sie przygotowac. na razie 5km biegam bez wiekszego wysilku.
wiec zachecam!!! buzia!
Żeby tylko motywacji nie zabrakło. Ale zawsze publczne deklaracje działały na mnie mobilizująco, więc pewnie się uda. Trzymajcie kciuki i .... słodkich snów.
