Pomiar poziomu magnezu
- Nagor
- Ekspert/Trener
- Posty: 3438
- Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
Tomasz - jedna uwaga: porady z forum nigdy nie zastąpią lekarza. Nikt z nas nie jest lekarzem, a w szczególności Tomo, który wieloma wypowiedziami zdradza brak rozsądku w sprawach medycznych. Dlatego podchodziłbym do porad tutaj z dużą ostrożnością. Najlepiej iść prywatnie do dobrego lekarza. W innym wypadku słuchanie porad z internetu może się źle skończyć.
- Tomaszzz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 342
- Rejestracja: 14 paź 2006, 15:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kwadraciak
Na razie wizytę u lekarza mam w kwietniu, ale zastanawiałem się czy nie pójść do niego prywatnie, bo czekać dwa miesiące to kompletna masakra, a te kołatanie serca to nic przyjemnego. A z tych objawów jakie mam lekarze na razie tylko wymyślili zaburzenia rytmu serca, które już właściwie odrzucili. Teraz szukają przerostu lewej komory. może to to, a może nie. W tym czasie 2 miesięcznego czekania chyba nic się nie stanie gdybym zrobił te badania krwi i pił więcej soku pomidorowego. Nie uważam t0m0 za lekarza, ale to jedyna osoba, która daje mi jakiekolwiek rady, które wydają się rozsądne. Na razie leczę się w NZOZ-ie, a z forum korzystam tylko jako miejsca na jakieś porady i jakąś pomoc. 

Granicą wytrzymałości fizycznej jest granica twojej wytrzymałości psychicznej.
.............Dziennik treningowy autorstwa Konrada Różyckiego, polecam wersję 1.1.
..........................Dokładny pomiar odległości.
.............Dziennik treningowy autorstwa Konrada Różyckiego, polecam wersję 1.1.
..........................Dokładny pomiar odległości.
- t0mo
- Wyga
- Posty: 120
- Rejestracja: 19 lip 2008, 20:27
A ja bym dodał - iść do DOBREGO lekarza. Trafić na kretyna w białym fartuchu to żaden problem. Znam osobiście gościa z toczniem układowym, który zaliczył chyba z 10 różnych lekarzy próbując dojść co mu jest, niemal zawsze dostawał diagnozę nerwicy. Żaden lekarz nie wpadł na to, co mu naprawdę dolega, chociaż objawy były oczywiste dla każdego, kto chociaż odrobinę interesuje się medycyną. Jeśli dodać do tego, że toczeń nieleczony jest śmiertelny, mamy pełen obraz polskiej opieki zdrowotnej.
Mam tutaj pytanie - skoro masz wyraźne zaburzenia elektrolitowe, co wyszło w badaniu krwi, oraz masz wyraźne objawy tych zaburzeń - kołatanie serca zawsze wystąpi w takim wypadku - czemu żaden lekarz się tym nie zainteresował?
Mam tutaj pytanie - skoro masz wyraźne zaburzenia elektrolitowe, co wyszło w badaniu krwi, oraz masz wyraźne objawy tych zaburzeń - kołatanie serca zawsze wystąpi w takim wypadku - czemu żaden lekarz się tym nie zainteresował?
- Tomaszzz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 342
- Rejestracja: 14 paź 2006, 15:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kwadraciak
Właśnie nie mam pojęcia. Wymieniłem mu prawie wszystkie te objawy, które są powyżej i co najmniej parę z nich pasuje do objawów niedoboru magnezu, a lekarz o tym nie wspomniał ani słowa... Dziwiło mnie to , ze nie zainteresował się takimi objawami, które jasno wskazują na przyczynę... Nie wiem... Może ktoś mnie oświeci?t0mo pisze:Mam tutaj pytanie - skoro masz wyraźne zaburzenia elektrolitowe, co wyszło w badaniu krwi, oraz masz wyraźne objawy tych zaburzeń - kołatanie serca zawsze wystąpi w takim wypadku - czemu żaden lekarz się tym nie zainteresował?
PS: Choć tak właściwie najpierw powinno się sprawdzić czy to wszystko nie jest wywołane czymś innym... Czymś gorszym.
Granicą wytrzymałości fizycznej jest granica twojej wytrzymałości psychicznej.
.............Dziennik treningowy autorstwa Konrada Różyckiego, polecam wersję 1.1.
..........................Dokładny pomiar odległości.
.............Dziennik treningowy autorstwa Konrada Różyckiego, polecam wersję 1.1.
..........................Dokładny pomiar odległości.
- t0mo
- Wyga
- Posty: 120
- Rejestracja: 19 lip 2008, 20:27
wielu możliwości nie ma, zaburzenia rytmu serca praktycznie zawsze są wywołane zaburzeniami pracy nerwów
I teraz masz dwie możliwości - albo dotyczy to wszystkich nerwów, albo tylko serca
te "uderzenia gorąca" to były takie jakby plamy ciepła, jakby nagle padł np na nogę promień słońca? Jeśli tak, to jest to zaburzenie pracy nerwów obwodowych
te drgania mięśni to było takie "skakanie" pojedynczego włókna mięśnia, szybkie, nawet po kilka razy na sekundę? Jeśli tak, to jest to zaburzenie pracy nerwów obwodowych
jeśli masz zaburzenia nerwów obwodowych + niski poziom sodu, na 99,9% ten sód jest przyczyną. Inna rzecz, czy sód (i inne elektrolity) spadł tylko z powodu nadmiernego pocenia się, czy może przyczyna była gdzie indziej.
Jeśli zaburzenia nie masz, jest możliwość, że jest to wywołane np chorobą serca czy jakiegoś innego narządu.
Tak czy tak, podstawowe badania które powinien zlecić w tym wypadku każdy lekarz już podałem - sprawdzenie stanu nerek, wątroby. To, że Twój obecnych ich nie kazał zrobić jest sygnałem, żeby pomyśleć o zmianie lekarza. Zapewne trzeba zrobić ich znacznie więcej, ale to już powinien zdecydować specjalista.
ps. co do tego soku pomidorowego, zwróć uwagę, żeby miał sporo soli.
I teraz masz dwie możliwości - albo dotyczy to wszystkich nerwów, albo tylko serca
te "uderzenia gorąca" to były takie jakby plamy ciepła, jakby nagle padł np na nogę promień słońca? Jeśli tak, to jest to zaburzenie pracy nerwów obwodowych
te drgania mięśni to było takie "skakanie" pojedynczego włókna mięśnia, szybkie, nawet po kilka razy na sekundę? Jeśli tak, to jest to zaburzenie pracy nerwów obwodowych
jeśli masz zaburzenia nerwów obwodowych + niski poziom sodu, na 99,9% ten sód jest przyczyną. Inna rzecz, czy sód (i inne elektrolity) spadł tylko z powodu nadmiernego pocenia się, czy może przyczyna była gdzie indziej.
Jeśli zaburzenia nie masz, jest możliwość, że jest to wywołane np chorobą serca czy jakiegoś innego narządu.
Tak czy tak, podstawowe badania które powinien zlecić w tym wypadku każdy lekarz już podałem - sprawdzenie stanu nerek, wątroby. To, że Twój obecnych ich nie kazał zrobić jest sygnałem, żeby pomyśleć o zmianie lekarza. Zapewne trzeba zrobić ich znacznie więcej, ale to już powinien zdecydować specjalista.
ps. co do tego soku pomidorowego, zwróć uwagę, żeby miał sporo soli.
- Tomaszzz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 342
- Rejestracja: 14 paź 2006, 15:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kwadraciak
Uderzenia gorące - po prostu było mi bardzo ciepło jak po wysiłku fizycznym. Skurcze to właśnie było skakanie włókien. Na razie lekarze badają mnie pod względem kardiologicznym. miałem Holtera - wszystko ok.t0mo pisze:wielu możliwości nie ma, zaburzenia rytmu serca praktycznie zawsze są wywołane zaburzeniami pracy nerwów
I teraz masz dwie możliwości - albo dotyczy to wszystkich nerwów, albo tylko serca
te "uderzenia gorąca" to były takie jakby plamy ciepła, jakby nagle padł np na nogę promień słońca? Jeśli tak, to jest to zaburzenie pracy nerwów obwodowych
te drgania mięśni to było takie "skakanie" pojedynczego włókna mięśnia, szybkie, nawet po kilka razy na sekundę? Jeśli tak, to jest to zaburzenie pracy nerwów obwodowych
jeśli masz zaburzenia nerwów obwodowych + niski poziom sodu, na 99,9% ten sód jest przyczyną. Inna rzecz, czy sód (i inne elektrolity) spadł tylko z powodu nadmiernego pocenia się, czy może przyczyna była gdzie indziej.
Jeśli zaburzenia nie masz, jest możliwość, że jest to wywołane np chorobą serca czy jakiegoś innego narządu.
Tak czy tak, podstawowe badania które powinien zlecić w tym wypadku każdy lekarz już podałem - sprawdzenie stanu nerek, wątroby. To, że Twój obecnych ich nie kazał zrobić jest sygnałem, żeby pomyśleć o zmianie lekarza. Zapewne trzeba zrobić ich znacznie więcej, ale to już powinien zdecydować specjalista.
ps. co do tego soku pomidorowego, zwróć uwagę, żeby miał sporo soli.
Tylko, ze na każdą wizytę czekam po 1,5 do 2 miechów...............
Jutro mam UKG, a 7 kwietnia wizytę. Zamierzam pójść do tego lekarza, ale prywatnie, jak najwcześniej to możliwe. Czekanie po 2 miechy na wizytę to dręczenie chorych ludzi...
Granicą wytrzymałości fizycznej jest granica twojej wytrzymałości psychicznej.
.............Dziennik treningowy autorstwa Konrada Różyckiego, polecam wersję 1.1.
..........................Dokładny pomiar odległości.
.............Dziennik treningowy autorstwa Konrada Różyckiego, polecam wersję 1.1.
..........................Dokładny pomiar odległości.
- t0mo
- Wyga
- Posty: 120
- Rejestracja: 19 lip 2008, 20:27
No cóż, ja Cię do niczego nie mam zamiaru namawiać, bo jeśli się okaże że to jakaś choroba serca, nerek czy coś innego, będzie na mnie gdy porada okaże się chybiona. Powiem tylko, że też miałem podobne objawy po ostrym wypłukaniu elektrolitów - zawiniła jakaś infekcja układu pokarmowego, 2 miesiące silnych biegunek, masakra w ogóle... 3 lekarzy nie wiedziało co z tym zrobić, kupa kasy na leki i badania które nic nie dawały i nie wykazywały, wkurzyłem się i doczytałem trochę o podstawach funkcjonowania organizmu ludzkiego - prywatnie zrobiłem badania elektrolitów których żaden lekarz mi nie polecił, wyszło że sobie wypłukałem, uzupełniłem forsownymi dawkami, w ciągu dosłownie paru dni było OK. Ile bym kasy i zdrowia zaoszczędził, jakbym zamiast zaufać lekarzom - zaufał internetowi?
Z drugiej strony, gdyby to była jakaś poważna choroba, mógłbym się na internetowaniu przejechać do M1. Inna sprawa, że - jak potem przeglądałem możliwe przyczyny - żaden lekarz nie zlecał mi badań w kierunku najczęściej spotykanych poważnych schorzeń, które takie coś wywołują. Każdy szukał tego, co było jego specjalizacją (a może tego, na co mógł przepisać leki firmy która sponsoruje wczasy lekarzom...).
W dalszym ciągu zdarza mi się, że miewam lekkie zaburzenia rytmu serca po bardzo ostrych treningach, gdy stracę bardzo dużo potu, tyle że w mojej diecie prawie w ogóle nie ma soli. Nawet nie chodzi o to, że nie solę, ale też w ogóle nie jem potraw które są z natury bardzo słone (sery, wędliny). Przypuszczam jednak, że większą winę ponosi tutaj źle dobrana odzież do treningów - w mojej kurtce biega się jakby człowiek owinął się kilkoma warstwami folii, po kilometrze koszulka jest nie wilgotna, ale dosłownie mokra, pomimo tego że z natury bardzo mało się pocę.
Z drugiej strony, gdyby to była jakaś poważna choroba, mógłbym się na internetowaniu przejechać do M1. Inna sprawa, że - jak potem przeglądałem możliwe przyczyny - żaden lekarz nie zlecał mi badań w kierunku najczęściej spotykanych poważnych schorzeń, które takie coś wywołują. Każdy szukał tego, co było jego specjalizacją (a może tego, na co mógł przepisać leki firmy która sponsoruje wczasy lekarzom...).
W dalszym ciągu zdarza mi się, że miewam lekkie zaburzenia rytmu serca po bardzo ostrych treningach, gdy stracę bardzo dużo potu, tyle że w mojej diecie prawie w ogóle nie ma soli. Nawet nie chodzi o to, że nie solę, ale też w ogóle nie jem potraw które są z natury bardzo słone (sery, wędliny). Przypuszczam jednak, że większą winę ponosi tutaj źle dobrana odzież do treningów - w mojej kurtce biega się jakby człowiek owinął się kilkoma warstwami folii, po kilometrze koszulka jest nie wilgotna, ale dosłownie mokra, pomimo tego że z natury bardzo mało się pocę.
- Tomaszzz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 342
- Rejestracja: 14 paź 2006, 15:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kwadraciak
Oczywiście będę chodził do lekarza, ale tak jak mówisz nie zawsze lekarze potrafią dotrzeć do tego co sam możesz się dowiedzieć. Nie mam zamiaru leczyć się sam czy mieć za lekarza internet. Na pewno nie będę robił nic co byłoby jakimś udawaniem lekarza i stosowaniem jakichś wymyślnych metod. Ograniczę się tylko do tego co jest ogólnie przyjęte, po prostu zrobię jakieś badania i nic więcej. Coś co może robić każdy człowiek i nie stracę na tym. Nagór, nie bój się że będę leczył się przed monitorem. Leczę się u lekarza. Zmieniam dietę i idę do kardiologa. Kropka. Najprawdopodobniej w tym tygodniu idę prywatnie do tego lekarza, który mnie leczy.t0mo pisze:No cóż, ja Cię do niczego nie mam zamiaru namawiać, bo jeśli się okaże że to jakaś choroba serca, nerek czy coś innego, będzie na mnie gdy porada okaże się chybiona. Powiem tylko, że też miałem podobne objawy po ostrym wypłukaniu elektrolitów - zawiniła jakaś infekcja układu pokarmowego, 2 miesiące silnych biegunek, masakra w ogóle... 3 lekarzy nie wiedziało co z tym zrobić, kupa kasy na leki i badania które nic nie dawały i nie wykazywały, wkurzyłem się i doczytałem trochę o podstawach funkcjonowania organizmu ludzkiego - prywatnie zrobiłem badania elektrolitów których żaden lekarz mi nie polecił, wyszło że sobie wypłukałem, uzupełniłem forsownymi dawkami, w ciągu dosłownie paru dni było OK. Ile bym kasy i zdrowia zaoszczędził, jakbym zamiast zaufać lekarzom - zaufał internetowi?
Z drugiej strony, gdyby to była jakaś poważna choroba, mógłbym się na internetowaniu przejechać do M1. Inna sprawa, że - jak potem przeglądałem możliwe przyczyny - żaden lekarz nie zlecał mi badań w kierunku najczęściej spotykanych poważnych schorzeń, które takie coś wywołują. Każdy szukał tego, co było jego specjalizacją (a może tego, na co mógł przepisać leki firmy która sponsoruje wczasy lekarzom...).
W dalszym ciągu zdarza mi się, że miewam lekkie zaburzenia rytmu serca po bardzo ostrych treningach, gdy stracę bardzo dużo potu, tyle że w mojej diecie prawie w ogóle nie ma soli. Nawet nie chodzi o to, że nie solę, ale też w ogóle nie jem potraw które są z natury bardzo słone (sery, wędliny). Przypuszczam jednak, że większą winę ponosi tutaj źle dobrana odzież do treningów - w mojej kurtce biega się jakby człowiek owinął się kilkoma warstwami folii, po kilometrze koszulka jest nie wilgotna, ale dosłownie mokra, pomimo tego że z natury bardzo mało się pocę.
Pozdrawiam i życzę zdrowia.
UKG wyszło idealnie.
Granicą wytrzymałości fizycznej jest granica twojej wytrzymałości psychicznej.
.............Dziennik treningowy autorstwa Konrada Różyckiego, polecam wersję 1.1.
..........................Dokładny pomiar odległości.
.............Dziennik treningowy autorstwa Konrada Różyckiego, polecam wersję 1.1.
..........................Dokładny pomiar odległości.