W sumie nie mam za wiele dobrego do powiedzenia o suunto T6. Najogolniej to zestaw (mam zegarek, czujnik pomiaru tetna i czujnik na buta) dla zupelnie poczatkujacych (biegajacych niewielki kilometraz) biegaczy - wowczas jest idealny. Choc teraz nie biegam nie_wiadomo_ile, jest to jednak 5 razy w tygodniu i w sumie cos ponad 60 km i zaczynaja sie problemy. Jakie? Ponizej o nich.FREDZIO pisze: Airda zna Suunto t6 - moze ona coś powie o bezawaryjności.
Z tym, ze ona chyba używała jeszcze bez GPS.
1. Zadnych ostrzezen przed koncem baterii w czujnikach - koncza sie dosc szybko - bec, nie masz ani pomiaru tetna, ani dystansu.
2. Problemy z funckja SPD/DST (speed/distance) - w zasadzie, za kazdym razem musze parowac pulsometr zebym ja miala 'pod reka'.
3. Problemy z polaczeniem miedzy czujnikami - nieraz po prostu nie chca 'sie widziec'.
4. Oprogramowanie - kiedy juz mam sporo logow, program zaczyna sie wieszac i generalnie pracuje jakby to bylo jeszcze 486 ;)
Byc moze mam jakis felerny model. Wydaje mi sie jednak, ze kiedy biegalam mniej, jakos wszystko dzialalo lepiej.
Mam tez sporo uwag ogolnych, dotyczacych funkcji, ktorych mi po prostu brak w tym pulsometrze. Musze jednak zaznaczyc, ze uzywam do jako normalnego zegarka - lubie duze zegarki ;)
Edda, jesli bedziesz zainteresowana szczegolami - napisz.
Tyle na goraco przychodzi mi do glowy. Jestem w zasadzie dokladnie na tym samym etapie, co Ty teraz - rozczarowanie tym co mam i poszukiwanie czegos innego :) Myslalam o FR 405 wlasnie :)