BO JA KOCHAM BIEGAĆ

To nie jest głupie. Kiedyś tak biegałem na stadionie, że co tydzień dokladałem sobie 1 okrążenie więcej (a zaczynałem od 5-ciu) aż doszedłem do jakiejś tam granicy wytrzymałości i kończyło się na 2-3tygodniach i potem znowu. Spróbuj również urozmaicać sobie bieganie np. 2km spokojnie potem z 3km szybciej i na koniec znowu 2 wolno. Fajnie jak byś zplanowała sobie choćby niezobowiązująco jakiś start. Jest wtedy motywacja do treningów i na konieć spróbuj wciągnąć w bieganie jakąś koleżankę lub jeszcze lepiej jakiegoś chłopaka..hedoomka pisze: Nie wiem co dalej? Tam skończyłam na 5 treningach w tych do 50 minutek biegu. Może co 2 tyg będę sobie dodawać po 5 minut do każdego biegu? Co o tym sądzicie?