Plan na Trening biegowy wg. Tompoza
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 599
- Rejestracja: 18 cze 2004, 20:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Rosomak :
Mistrzu, a może by tak Mistrz odpowiedział na pytania które ośmieliłem się Mistrzowi zadać w poprzednim poście ?
P.S A dziennik biegowy na runmanii to jeszcze działa ? Bo dla odmiany to informacje o twoim kilometrażu w latach poprzednich uzyskałem z twojego kolejnego dzienniczka biegowego do którego odnośnik umieściłeś na treningbiegowy.pl. Pewnie też nieprawdziwe ?
Mistrzu, a może by tak Mistrz odpowiedział na pytania które ośmieliłem się Mistrzowi zadać w poprzednim poście ?
P.S A dziennik biegowy na runmanii to jeszcze działa ? Bo dla odmiany to informacje o twoim kilometrażu w latach poprzednich uzyskałem z twojego kolejnego dzienniczka biegowego do którego odnośnik umieściłeś na treningbiegowy.pl. Pewnie też nieprawdziwe ?
- JarStary
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 927
- Rejestracja: 14 lis 2006, 16:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skierniewice
E tam, fajne to jest.
Kolego maneater1 7 godz treningu tygodniowo to dużo - tak zrozumiałem - ciekawe. W prostym telefonie SE 710i - 6 godzin to taki nie wygórowany trening, a 16 to szczyt.
Rosomak zgadzam się, każdy robi trening pod swój własny cel nie musi to być zaraz - życiówka, łamanie 3 godzin w maratonie.
Fredzio - też tak uważam, robiąc trening pod big długi poprawię się też na krótszym dystansie zapewne. Był nawet w Bieganiu (magazynie) taki plan biegowy pod maraton oparty na bieganiu na 10 km, chodziło o trening poprawiający wynik na 10 km i przygotowanie pod maraton.
Pozdrawiam niestety mało trnując
Kolego maneater1 7 godz treningu tygodniowo to dużo - tak zrozumiałem - ciekawe. W prostym telefonie SE 710i - 6 godzin to taki nie wygórowany trening, a 16 to szczyt.
Rosomak zgadzam się, każdy robi trening pod swój własny cel nie musi to być zaraz - życiówka, łamanie 3 godzin w maratonie.
Fredzio - też tak uważam, robiąc trening pod big długi poprawię się też na krótszym dystansie zapewne. Był nawet w Bieganiu (magazynie) taki plan biegowy pod maraton oparty na bieganiu na 10 km, chodziło o trening poprawiający wynik na 10 km i przygotowanie pod maraton.
Pozdrawiam niestety mało trnując
Chwalę Boga każdym przebiegniętym metrem
ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
- JarStary
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 927
- Rejestracja: 14 lis 2006, 16:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skierniewice
Tak już dawno admin powinien usunąć kilka Twoich i moich postów - nic nie wnoszą do dyskusji.
Masz rację nie wszystko rozumiem - to nie jest nic złego. Tylko ja to wiem - Ty niestety nie zdajesz sobie sprawy, że też nie wszystko rozumiesz - to jest różnica między nami. Mówisz złośliwy - może. Tobie jest obca złośliwość - nieprawdaż? Nie rozumiem co tacy jak Ty robią na tym forum - naprawdę to jest dla mnie niepojęte. Ja nie zgrywam się na wszech widzącego, biegam bo lubię, nie przechwalam się swoją widzą gdy nie trzeba, itp.
Powiedz ile to osób nie rozumie co piszesz - to jest jedyna rzecz, która wynika z Twoich postów - to nie tylko moje spostrzeżenie. Nie zastanawiaj się jednak nad tym, nie warto tyle chcesz dobrego przekazać tylko nikt Cię nie rozumie - nie warto więc poświęcać czasu dla takich b.... a nie będę pisał o innych.
A co do treningu dla mnie trening Tampoza jest dziwny, ale nie mam podstaw by mówić, że jest do kitu. Jak ktoś go wykona to nam opowie. Ja trenuję po swojemu - nigdy nie będę mistrzem świata - nawet grubasów
. Lubię biegać więc biegam, a to, że czasem coś boli i trzeba trening zmodyfikować - to nie zawsze kontuzja. Dobra mój trening moja sprawa. Jak już będzie dobrze z nogą to może zrobię ten trening Tampoza.
Pozdrawiam ze Skierniewic
Masz rację nie wszystko rozumiem - to nie jest nic złego. Tylko ja to wiem - Ty niestety nie zdajesz sobie sprawy, że też nie wszystko rozumiesz - to jest różnica między nami. Mówisz złośliwy - może. Tobie jest obca złośliwość - nieprawdaż? Nie rozumiem co tacy jak Ty robią na tym forum - naprawdę to jest dla mnie niepojęte. Ja nie zgrywam się na wszech widzącego, biegam bo lubię, nie przechwalam się swoją widzą gdy nie trzeba, itp.
Powiedz ile to osób nie rozumie co piszesz - to jest jedyna rzecz, która wynika z Twoich postów - to nie tylko moje spostrzeżenie. Nie zastanawiaj się jednak nad tym, nie warto tyle chcesz dobrego przekazać tylko nikt Cię nie rozumie - nie warto więc poświęcać czasu dla takich b.... a nie będę pisał o innych.
A co do treningu dla mnie trening Tampoza jest dziwny, ale nie mam podstaw by mówić, że jest do kitu. Jak ktoś go wykona to nam opowie. Ja trenuję po swojemu - nigdy nie będę mistrzem świata - nawet grubasów

Pozdrawiam ze Skierniewic
Chwalę Boga każdym przebiegniętym metrem
ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
-
- Stary Wyga
- Posty: 220
- Rejestracja: 11 gru 2001, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Teraz moje trzy grosze. Poświęciłem chwilę i przyjżałem się treningowi ROSOMAKA z Runmania.
W podsumowaniu wygląda to tak:
11.2007 przebiegł 135km w tym start 10km tempo po 4'18"/km
12.2007 75km
01.2008 37km
02.2008 200km
03.2008 206km
04.2008 144km
05.2008 97km
06.2008 134km
07.2008 160km w tym start 10km tempo 4'36"/km
08.2008 515km
09.2008 442km w tym start 10km temp 4'10"/km
10.2008 378km
11.2008 464km w tym start 10km temp 4'03"/km
12.2008 534km
Przebiegłeś od 11.2007 do 11.2008 około 3500km
Moim zdaniem filozofia treningu polegające na bieganiu 20km praktycznie na każdym lub co drugim treningu nie przynosi efektów. Ja rozumiem że nie każdy ma cele łamanie 3h w maratonie ale ewidentnie widać że takim terningiem nie złamałeś jeszcze 40min na dychę. W ciągu roku angażując masę czasu (i zdrowia) na przebiegnięcie tych 3500km poprawiłeś swoje tempo biegu na dychę o 15" na kilometr. To mało. Pewnie niedługo złamiesz te 40min ale mógłbyś osiągnąć więcej.
Dlatego nie podoba mi się trening tompoza bo jest podobnie skonstruowany. Np. 4 treningi po rząd po 20km każdy. Ja wiem że pod względem tętna i tempa może nie są obciążające ale równocześnie nie dadzą efektu. Człapając na każdym treningu i myśląć o tylko o tym aby nabić jak najwięcej kilometrów na liczniku można zapomnieć o osiągnieću swojego potencjalnego maksa na 10km.
W podsumowaniu wygląda to tak:
11.2007 przebiegł 135km w tym start 10km tempo po 4'18"/km
12.2007 75km
01.2008 37km
02.2008 200km
03.2008 206km
04.2008 144km
05.2008 97km
06.2008 134km
07.2008 160km w tym start 10km tempo 4'36"/km
08.2008 515km
09.2008 442km w tym start 10km temp 4'10"/km
10.2008 378km
11.2008 464km w tym start 10km temp 4'03"/km
12.2008 534km
Przebiegłeś od 11.2007 do 11.2008 około 3500km
Moim zdaniem filozofia treningu polegające na bieganiu 20km praktycznie na każdym lub co drugim treningu nie przynosi efektów. Ja rozumiem że nie każdy ma cele łamanie 3h w maratonie ale ewidentnie widać że takim terningiem nie złamałeś jeszcze 40min na dychę. W ciągu roku angażując masę czasu (i zdrowia) na przebiegnięcie tych 3500km poprawiłeś swoje tempo biegu na dychę o 15" na kilometr. To mało. Pewnie niedługo złamiesz te 40min ale mógłbyś osiągnąć więcej.
Dlatego nie podoba mi się trening tompoza bo jest podobnie skonstruowany. Np. 4 treningi po rząd po 20km każdy. Ja wiem że pod względem tętna i tempa może nie są obciążające ale równocześnie nie dadzą efektu. Człapając na każdym treningu i myśląć o tylko o tym aby nabić jak najwięcej kilometrów na liczniku można zapomnieć o osiągnieću swojego potencjalnego maksa na 10km.
- JarStary
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 927
- Rejestracja: 14 lis 2006, 16:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skierniewice
Brawo Piotras!!!
Ja też robię podobny trening no jakieś 500km mniej rocznie. Nie złamałem 40 min na 10 km, złamałem za to 50 min
i to gdy biegłem połówkę.
Nie zależy mi na złamaniu 40 min - naprawdę. Lubię biegać więc biegam. Przy takim kilometrażu (u mnie raczej trzeba mówić o godzinażu
) dobrze się czuję, i chudnę
i mam się dobrze. Dlatego pewnie pobiegam ten plan Tampoza - choć nigdy nie biegałem według planu przez kogoś ułożonego.
Ja rozumiem Rosomaka i wiem o czym On mówi. Nie krytykuję bo czegoś tam nie zrobił a mnie wydaje się, że mógłby.
Uwierz mi jakbyś mnie zobaczył - to byś pomyślał, że dychę biegam z pewnością ponad godzinę - bo jak to kiedyś ktoś mi powiedział: "na lekkoatletę to nie wyglądasz" a dokładnie na drugi dzień przebiegłem swój pierwszy w życiu maraton
.
Piotras - przynajmniej krytyka, którą można zrozumieć - dzięki.
Pozdrawiam już dziś wybiegany
Ja też robię podobny trening no jakieś 500km mniej rocznie. Nie złamałem 40 min na 10 km, złamałem za to 50 min

Nie zależy mi na złamaniu 40 min - naprawdę. Lubię biegać więc biegam. Przy takim kilometrażu (u mnie raczej trzeba mówić o godzinażu


Ja rozumiem Rosomaka i wiem o czym On mówi. Nie krytykuję bo czegoś tam nie zrobił a mnie wydaje się, że mógłby.
Uwierz mi jakbyś mnie zobaczył - to byś pomyślał, że dychę biegam z pewnością ponad godzinę - bo jak to kiedyś ktoś mi powiedział: "na lekkoatletę to nie wyglądasz" a dokładnie na drugi dzień przebiegłem swój pierwszy w życiu maraton

Piotras - przynajmniej krytyka, którą można zrozumieć - dzięki.
Pozdrawiam już dziś wybiegany

Chwalę Boga każdym przebiegniętym metrem
ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 599
- Rejestracja: 18 cze 2004, 20:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Jarstary :
Trochę to nie na temat ale to ty dryfujesz..
Kto nie rozumie prostych argumentów i ma kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem ? Chyba tylko 3 osoby: Ty, Tompoz i Rosomak ( a to wbrew temu co ci się wydaje nie wszyscy ). Czy to nie dziwne ?. Ty chyba masz jakiś problem ze samym sobą a na takie coś to porady tutaj nie szukaj, to raczej pytanie do użytkowników innego portalu który kiedyś mimowolnie tutaj reklamowałeś.
To chyba wszystko na temat. Widzisz, jakoś nie interesuje mnie znęcanie się nad stanem twojego umysłu...
Trochę to nie na temat ale to ty dryfujesz..
Kto nie rozumie prostych argumentów i ma kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem ? Chyba tylko 3 osoby: Ty, Tompoz i Rosomak ( a to wbrew temu co ci się wydaje nie wszyscy ). Czy to nie dziwne ?. Ty chyba masz jakiś problem ze samym sobą a na takie coś to porady tutaj nie szukaj, to raczej pytanie do użytkowników innego portalu który kiedyś mimowolnie tutaj reklamowałeś.
To chyba wszystko na temat. Widzisz, jakoś nie interesuje mnie znęcanie się nad stanem twojego umysłu...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2698
- Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
JanStary Rosomak Tompoz...................................... robi sie drim tim.................................... ktorego ojcem dychbowym jest.................................... Meander ADIN
Tompoz
Tompoz
Tompoz
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 599
- Rejestracja: 29 maja 2008, 09:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wypisałeś dane dla 14 miesięcy. Sformułowałeś wnioski dla 14 miesięcy mówiąc o filozofii, którą stosowałem przez miesięcy 5. Dlaczego ?piotras pisze:Poświęciłem chwilę i przyjrzałem się treningowi ROSOMAKA z Runmania.
[ciach]
Przebiegłeś od 11.2007 do 11.2008 około 3500km
Moim zdaniem filozofia treningu polegające na bieganiu 20km praktycznie na każdym lub co drugim treningu nie przynosi efektów.
Chcesz oceniać efektywność treningu, to spójrz na to co dał ten trening.
Starty:
26.07 - 10K - 46:08
sierpień - początek treningu
6.09 - 10K - 41:42
18.10 - Kabaty - 40:30
11.11 - 10K - 40:34
13.12 - 8K po plaży - 39:42
Odrzucam lipiec w Lęborku, w cieple wyniki mam fatalne. Nie mogę traktować tego wyniku jako "bilansu rozpoczęcia" (niestety). Odrzucam grudzień po plaży - przełaj po plaży można by ewentualnie ocenić, gdyby były wyniki innych osób, wtedy można by ewentualnie pobawić się w interpretację.
Kabaty nie mają dychy - więc wynik jest "z grubsza" - aproksymowany na dychę (w/g znanych mi szacunków) wychodzi pomiędzy 41:15 i 41:00.
A zatem widać stały ciągły postęp.
Poprawa o 68 sekund w dwa miesiące na poziomie około 40'/10K to mniej więcej tyle, ile się spodziewałem.
Trening tompoza jest różny od treningu rosomaka. Trening tompoza nie jest podobnie skonstruowany. Jest inny. Można się o tym przekonać porównując oba treningi.piotras pisze:Dlatego nie podoba mi się trening tompoza bo jest podobnie skonstruowany.
W/g mnie uwaga nie związana z treningiem tompoza (patrząc na stronę z planem).piotras pisze:Człapając na każdym treningu i myśląć o tylko o tym aby nabić jak najwięcej kilometrów na liczniku można zapomnieć o osiągnieću swojego potencjalnego maksa na 10km.
Uwaga sprzeczna z treningiem rosomaka. W treningu rosomaka akcenty stanowią 10 do 20% objętości treningu.
Finalnie: pozwolę sobie zwrócić uwagę, że temat nosi nazwę "Plan na trening biegowy w/g tompoza" a nie "Ocena efektywności planu rosomaka".
Pokazanie, na przykładzie konkretnego treningu, że dane obciążenia są wykonalne to jedno.
Ocena efektywności, optymalizacja, wpływ poszczególnych składników biegowych i niebiegowych na osiągnięty wynik - to coś zupełnie innego.
Nazwanie psa Cezar nie robi z niego Imperatora
- JarStary
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 927
- Rejestracja: 14 lis 2006, 16:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skierniewice
Na temat
Rosomak Twoje obciążenie treningowe to jakby miks objętości i intensywności, czy mi się tylko wydaje?
Pozdrawiam jak zwykle tematycznie
EDIT: Wyrzuciłem część odnoszącą się tylko do maneater1

Rosomak Twoje obciążenie treningowe to jakby miks objętości i intensywności, czy mi się tylko wydaje?
Pozdrawiam jak zwykle tematycznie

EDIT: Wyrzuciłem część odnoszącą się tylko do maneater1
Chwalę Boga każdym przebiegniętym metrem
ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 599
- Rejestracja: 18 cze 2004, 20:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Skoro wszyscy powoli dochodzą do konsensusu że to wątek dotyczący treningu Tompoza to może autor w końcu zacznie go realizować a nie odgrażać się że wykona go z " palcem w d....)
PKDeath: Ależ ja biegam.Może nie tyle co latem ale biegam.I to nawet wtedy gdy leśne ścieżki są oblodzone ( co może niektórych kolegów zdziwić )...
PKDeath: Ależ ja biegam.Może nie tyle co latem ale biegam.I to nawet wtedy gdy leśne ścieżki są oblodzone ( co może niektórych kolegów zdziwić )...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 940
- Rejestracja: 11 sty 2009, 22:07
- Życiówka na 10k: 32.55
- Życiówka w maratonie: 2.38
- Lokalizacja: ZWOLA
Tompoz chciałbym abyś ustalił mi trening pod maraton na poniżej 2:30. Jakie akcenty, jakie intensywności. Taki cykl
R.S.
- russian, white russian
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1406
- Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gaia
Chwała harpaganowi ze zwoli!
myślałem że znajdzie się taki bohater pośród narodów świata.
dawaj tompoz, sam jestem ciekaw.
zdrówko
myślałem że znajdzie się taki bohater pośród narodów świata.
dawaj tompoz, sam jestem ciekaw.
zdrówko
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2698
- Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Moim zdaniem nie ma nic takiego jak np. plan treningu biegowe na 2.30 w maratonie. Z samej definicji jest to bzdura. Plan treningowy piszę się w oparciu o cel ora zaktulane wytrenowanie i predyspozycje.
Mniemam że koledzy ktorzy proszą o plan na 2.30......................................... nie poozstaje mi nic innego jak zaproponowac kolego rzucienie pracy poświecenie się bieganiu i zakupienie rosyjskiego EPO na czarnym rynku za 700 zł seria.......................... 2.30 zrobi sie bardoz realne.
Tompoz
Mniemam że koledzy ktorzy proszą o plan na 2.30......................................... nie poozstaje mi nic innego jak zaproponowac kolego rzucienie pracy poświecenie się bieganiu i zakupienie rosyjskiego EPO na czarnym rynku za 700 zł seria.......................... 2.30 zrobi sie bardoz realne.
Tompoz
Tompoz