Treningi biegowe zacząłem w listopadzie, od truchtu przeplatanego marszem, truchu do ciągłego biegu... "jakiś" tam poziom wypracowałem sobie przez ten czas, już po dwóch miesiącach ćwiczeń dystans 17.5km nie sprawił mi problemu w czasie poniżej 5'50"/km.
Jednak mój cel jest inny, przygotowywuje się do biegu na 1000m który odbędzie się w lipcu tego roku.
Aktualny mój czas na tym dystansie to 3'24", zrobię prawie wszystko żeby zejść poniżej 3min...

Odpowiednio wcześnie mam zamiar skorzystać z planu umieszczonego na stronie bieganie.pl przygotowywującego pod ten bieg.
Piszę tam o fazie rozbiegania i właśnie o nią chciałbym zapytać.
Przygotowałem taki wstępny schemat.
Czy mógłby ktoś spojrzeć na to i powiedzieć co o tym sądzi?
Czy czegoś nie przeoczyłem, czegoś nie jest za dużo... ogólne uwagi.
z góry dziękuje za pomoc