Grupa Katowicka - wirtualnie i nie tylko
- lecho
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 579
- Rejestracja: 12 lip 2003, 22:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: łaziska górne
Oj gdybym wiedział to bym się zjawił.Atak sam musiałem męczyć 23km,no ale jakos poszło.Stopa boli coraz mniej jeszcze tylko since zniną i będzie ok.Aha Marek MW mam zagrożone chyba odpuszczę.
- lecho
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 579
- Rejestracja: 12 lip 2003, 22:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: łaziska górne
Zobacze jutro co będzie się działo w Piekarach(z nogą).Wiesz to nie maraton ale zwykła 10.Boję się żeby nie przesadzić.Liczę że zdołam przygotować się do Poznania.
- Mikael
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1221
- Rejestracja: 29 sty 2003, 09:09
Gratuluję biegu w Piekarach!
Ja niestety znów przysiadłem ze swoim bieganiem, jakoś psychika nie jest u mnie zbyt mocna i ciężko mi się biega...
Wczoraj wybrałem się na 30 minut - przebiegłem 25 i to pomimo zmiany trasy dla urozmaicenia... Beznadziejnie...
Dodatkowo znów odezwała się stopa z tym co to dał mi w czercu dużą przerwę.
Ja niestety znów przysiadłem ze swoim bieganiem, jakoś psychika nie jest u mnie zbyt mocna i ciężko mi się biega...
Wczoraj wybrałem się na 30 minut - przebiegłem 25 i to pomimo zmiany trasy dla urozmaicenia... Beznadziejnie...
Dodatkowo znów odezwała się stopa z tym co to dał mi w czercu dużą przerwę.
Któż jak Bóg!
- Mikael
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1221
- Rejestracja: 29 sty 2003, 09:09
No... może to też i to... Żona musiała cztery dni przeleżeć w szpitalu, na szczęście jest już w domu i wszystko w porządku.
Marku, jak nastawienie przed Warszawą? Zaczynam trzymać kciuki, żebyś nie wyglebił na jakimś ostatnim treningu;)
Marku, jak nastawienie przed Warszawą? Zaczynam trzymać kciuki, żebyś nie wyglebił na jakimś ostatnim treningu;)
Któż jak Bóg!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1475
- Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice
no tom dał ciała! sorry, to miał być żart!
Trzymajcie się! też to przeżyliśmy - szpitale. Głowa do góry wszystko będzie dobrze. To na pewno Cię to rozbija psychicznie. Może spróbuj potraktować bieg jako formę rozładowania stresu, myśleć tylko o biegu, w sumie bieganie to nie tylko rozrywka dla Ciebie, ale także coś przez co dbasz o swoje zdrowie, właśnie coś co robisz dla swojej rodziny dla NICH!. Powodzenia!
Co do Warszawy to już się nie mogę doczekać, aż za bardzo, bo boje się czy nie dam się podpalić na początku i w ten sposób spalić. Dzięki za życzenia.
Co do treningu to może jesteś chętny? A może sauna na Ledzinach?
Dzisiaj jeszcze WB3 ~6 km, a od czwartku REST.
Trzymajcie się! też to przeżyliśmy - szpitale. Głowa do góry wszystko będzie dobrze. To na pewno Cię to rozbija psychicznie. Może spróbuj potraktować bieg jako formę rozładowania stresu, myśleć tylko o biegu, w sumie bieganie to nie tylko rozrywka dla Ciebie, ale także coś przez co dbasz o swoje zdrowie, właśnie coś co robisz dla swojej rodziny dla NICH!. Powodzenia!
Co do Warszawy to już się nie mogę doczekać, aż za bardzo, bo boje się czy nie dam się podpalić na początku i w ten sposób spalić. Dzięki za życzenia.
Co do treningu to może jesteś chętny? A może sauna na Ledzinach?
Dzisiaj jeszcze WB3 ~6 km, a od czwartku REST.
- Mikael
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1221
- Rejestracja: 29 sty 2003, 09:09
Spoko - ciała nie dałeś - skąd mogłeś wiedzieć?
Na trening jestem chetny, wspólnie jakoś się człowiek lepiej mobilizuje. Kiedy Junior zaczyna treningi? Moglibyśmy sie umówić na Giszu. Jeśli nie to chetnie przyjadę na Podlesie, zmiana otoczenia też mobilizuje:)
Co do terminu - to dziś odpada - zajmuję się Żoną:hahaha: , ale jutro... Mogłoby być. Około 18?
Na trening jestem chetny, wspólnie jakoś się człowiek lepiej mobilizuje. Kiedy Junior zaczyna treningi? Moglibyśmy sie umówić na Giszu. Jeśli nie to chetnie przyjadę na Podlesie, zmiana otoczenia też mobilizuje:)
Co do terminu - to dziś odpada - zajmuję się Żoną:hahaha: , ale jutro... Mogłoby być. Około 18?
Któż jak Bóg!
- lecho
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 579
- Rejestracja: 12 lip 2003, 22:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: łaziska górne
No i wybierz sie Mikeal na jekieś zawody.Nic tak nie motywuje do trenowania jak udział w zawodach.
Przykład to Marek zobacz jaki podniecony na tą Warszawę:hahaha:
Przykład to Marek zobacz jaki podniecony na tą Warszawę:hahaha:
- lecho
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 579
- Rejestracja: 12 lip 2003, 22:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: łaziska górne
Noga ok jeszcze sina ale już nie boli.Na MW jednak nie jadę,strach przed dystansem.
Mikael nie masz się co szczypać tylko na przetarcie do Mikołowa marsz:usmiech:
Mikael nie masz się co szczypać tylko na przetarcie do Mikołowa marsz:usmiech: