Rozgrzewka przed startem na 5-10 k
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2698
- Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Pogadajmy lepiej o otworzeniu beztlenu podczas rogrzewki przed startami ktotkimi trawającymi. np. 20-40 minut.
Większośc z was ma rekordy biegowe na klasycznym dystansie 10 km od 40-50 minut. I teraz pytanie czy podczas rogrzewki do takiego startu wchodziecie w beztlen na rogrzewce ???????
Dam mój przykład z jazdy na czas kolarskiej która trwa 30 minut i z niej ma średnie tętno 179 a max. 189
To podczas rogrzewki przed tkaim startem trwającej 40 minut mam najwieksze tętno 174-175 w ten sposób otwieram beztlen, po to by gdy ruszę na maxa w trupa nie zadusiło mi na starcie duze tętno.
Jak wy biegacze robicie w tym zakresie przed startami krótkimi czasowo.
Tompoz
Większośc z was ma rekordy biegowe na klasycznym dystansie 10 km od 40-50 minut. I teraz pytanie czy podczas rogrzewki do takiego startu wchodziecie w beztlen na rogrzewce ???????
Dam mój przykład z jazdy na czas kolarskiej która trwa 30 minut i z niej ma średnie tętno 179 a max. 189
To podczas rogrzewki przed tkaim startem trwającej 40 minut mam najwieksze tętno 174-175 w ten sposób otwieram beztlen, po to by gdy ruszę na maxa w trupa nie zadusiło mi na starcie duze tętno.
Jak wy biegacze robicie w tym zakresie przed startami krótkimi czasowo.
Tompoz
Tompoz
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Tompoz.
Wydzieliłem Twój post bo to nowy temat i ciekawy.
Przyznaje, że nie wyobrażam sobie w bieganiu takiej rozgzrewki jaką stosuje się w kolarstwie.
Rzeczywiście widziałem kiedyś jak Armstrong długo rozgrzewał się przed czasówką i lał się z niego pot.
To tylko wg mnie wskazuje na to, że sa to w wielu miejscach fizjologicznie zupełnie rozłączne dyscypliny.
Widziałem różne starty, takze tych topowych zawodników (byłem naprzykład w Hengelo przed startem na 5, 10 tys gdzie byli Bekele i Gebrsalassie i tam nikt takiej rozgzreweki nie robił oprócz kilku przebieżek wieć to nie tylko Polska specyfika).
Wydzieliłem Twój post bo to nowy temat i ciekawy.
Przyznaje, że nie wyobrażam sobie w bieganiu takiej rozgzrewki jaką stosuje się w kolarstwie.
Rzeczywiście widziałem kiedyś jak Armstrong długo rozgrzewał się przed czasówką i lał się z niego pot.
To tylko wg mnie wskazuje na to, że sa to w wielu miejscach fizjologicznie zupełnie rozłączne dyscypliny.
Widziałem różne starty, takze tych topowych zawodników (byłem naprzykład w Hengelo przed startem na 5, 10 tys gdzie byli Bekele i Gebrsalassie i tam nikt takiej rozgzreweki nie robił oprócz kilku przebieżek wieć to nie tylko Polska specyfika).
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6526
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
No nie, mamy też lepsze i nie wiem czy właśnie nie większość albo chociaż połowa.tompoz pisze:Większośc z was ma rekordy biegowe na klasycznym dystansie 10 km od 40-50 minut.
Nie wiem, co to znaczy "otwieranie beztlenu", ale była kiedyś taka grupa biegowa, mocna, prowadzona przez znanego trenera (obecnie trochę się wycofał), która stosowała różne specyficzne metody.
Zawsze inspirowała mnie ich rozgrzewka - przed startem, nawet na dystansie 1500-3000m, robili krótki ciągły, tak z 2km, ale żywo. Zawsze mnie to dziwiło - po co męczyć się przed startem zasadniczym? Ale może coś w tym jest.
- bebej
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2102
- Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
- Kontakt:
A juz myślałem, że to o sprintach, a tu proszę - krótki start to 20-40 min. 

- bebej
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2102
- Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
- Kontakt:
Odpowiedx wg mnie wynika z specyfiki startu - fizjologia wysiłku.beata pisze:[po co męczyć się przed startem zasadniczym? Ale może coś w tym jest.
- Buddy
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 426
- Rejestracja: 26 lip 2006, 00:56
- Życiówka na 10k: 35:20
- Życiówka w maratonie: 2:47:38
No tak zdarza się biegać coponiektórym troszkę szybciej.
Myślę, że zbliżone mechanizmy są u tych bardzo szybkich jak i u tych szybkich.
Ja się generalnie trzymam zasady - im krótszy bieg tym intensywniejsza rozgrzewka.
Przykład przed startem na 10K:
ok 2-3km lekkiego rozbiegania, często z jakimś kolegą/kolegami biegaczami
następnie już indywidualnie: rozciąganie, seria 3x (10xskipA+skipC), 2' truchcik, 3-5x100m rytm i ... mocne 1-2' na V<10K na "odpięcię oddechu i odetkanie płuc" - to taka moje prywatne określenie.
Potem jeszcze lekki truchcik, rozciąganko i szafa gra.
Efekt jest taki, że nie umieram na 2-3km co często się poprzednio zdarzało. Całość trwa ok 30min i ma charakter pewnego rytuału. Dobrze mnie nastraja przed biegiem - również psychicznie
Pod warunkiem, że przyjadę na czas przed biegiem
Jednak dbam o to przed każdym startem docelowym.
Myślę, że zbliżone mechanizmy są u tych bardzo szybkich jak i u tych szybkich.
Ja się generalnie trzymam zasady - im krótszy bieg tym intensywniejsza rozgrzewka.
Przykład przed startem na 10K:
ok 2-3km lekkiego rozbiegania, często z jakimś kolegą/kolegami biegaczami
następnie już indywidualnie: rozciąganie, seria 3x (10xskipA+skipC), 2' truchcik, 3-5x100m rytm i ... mocne 1-2' na V<10K na "odpięcię oddechu i odetkanie płuc" - to taka moje prywatne określenie.
Potem jeszcze lekki truchcik, rozciąganko i szafa gra.
Efekt jest taki, że nie umieram na 2-3km co często się poprzednio zdarzało. Całość trwa ok 30min i ma charakter pewnego rytuału. Dobrze mnie nastraja przed biegiem - również psychicznie

Pod warunkiem, że przyjadę na czas przed biegiem

- bebej
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2102
- Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
- Kontakt:
Hohoho. Kogo my tu mamy? Nie ważne co napisałeś - cięsze się, że znowu się pojawiłeś.Buddy pisze:.

- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6526
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
U mnie podobnie, z tym, ze nie robię tych minutówek - 3km truchtu, gimnastyka i parę rytmów.Buddy pisze:Przykład przed startem na 10K:
Ale może faktycznie trzeba wprowadzić "coś na pobudzenie".
Inna sprawa, że wg mnie, start na 10km to już nie jest "krótki" start, chyba, że ktoś biega tylko ultra.
- bebej
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2102
- Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
- Kontakt:
Moja prywatna opinia na podstawie wiedzy z ksiazek a nie doswiadczeń.beata pisze:[
Ale może faktycznie trzeba wprowadzić "coś na pobudzenie".
.
Oczywiscie, że trzeba pobudzić organizm. Przed skokiem wzwyz to nawet bym dał sztange na plecy, jede, dwa impulsy, regeneracja i na zeskok - na 10km to nie bedzie sztanga


- Buddy
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 426
- Rejestracja: 26 lip 2006, 00:56
- Życiówka na 10k: 35:20
- Życiówka w maratonie: 2:47:38
To widzę, że mamy podobnie.beata pisze:U mnie podobnie, z tym, ze nie robię tych minutówek - 3km truchtu, gimnastyka i parę rytmów.Buddy pisze:Przykład przed startem na 10K:
Ale może faktycznie trzeba wprowadzić "coś na pobudzenie".
Inna sprawa, że wg mnie, start na 10km to już nie jest "krótki" start, chyba, że ktoś biega tylko ultra.
Z tym, że ja nie robię kilku 1'-2' ale tylko jedną, zgodnie z radą doświadczonego kolegi. Wypróbowałem przed jakimś startem kontrolnym, zobaczyłem, że dobrze na mnie działa i tak to sobie kombinuję

EDIT: Posłuchajcie Jacka D. ok 3:20 jest właśnie propozycja rozgrzewki
"10' before the race (5K cross-country): 2' a good, solid threshold pace"
---
bebej - ja jestem up-to-date, ale mało pisuję ostatnio. pozdrawiam

- bebej
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2102
- Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
- Kontakt:
Czyli Buddy ma racje, a ksiązki nie kłamią


- Buddy
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 426
- Rejestracja: 26 lip 2006, 00:56
- Życiówka na 10k: 35:20
- Życiówka w maratonie: 2:47:38
bebej, ja nie pisałem nic o książkach
Ale Jack zapytany o swoje, możliwe najwieksze błędy w karierze mówi o indywidualizacji treningu i potem w konkluzji mówi:
I tend to believe pretty strongly an individualizing coaching.
Czyli dużo próbować i kombinować, nawet jak się ma rozpisany trening wg szablonu z neta

Ale Jack zapytany o swoje, możliwe najwieksze błędy w karierze mówi o indywidualizacji treningu i potem w konkluzji mówi:
I tend to believe pretty strongly an individualizing coaching.
Czyli dużo próbować i kombinować, nawet jak się ma rozpisany trening wg szablonu z neta

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2698
- Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dziekuje koledze Fredzio za zrobienie z tego oddzilenego postu.
A tak zciekawości zobacznie na pulsometrach jakie macie najwieksze tętno z rogrzewki w stosunku do swojego hr max.
Tompoz
A tak zciekawości zobacznie na pulsometrach jakie macie najwieksze tętno z rogrzewki w stosunku do swojego hr max.
Tompoz
Tompoz