Kłopoty z organami.

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Wuj Phyll
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 347
Rejestracja: 04 paź 2008, 15:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam.


Całkiem niedawno usłyszałem, że biegacze, szczególnie zawodowcy, którzy eksploatują swój organizm, mają problemy z organami wewnętrznymi. Być może samo sformułowanie "kłopoty z organami" jest bardzo rozmyte i niewiele mówi, ale już wyjaśniam.

Chodzi o to, że podczas biegu nasze wnętrzności uderzają o siebie i po latach może być to przyczyną poważnych problemów zdrowotnych.
Nieszczególnie chce mi się w to wierzyć, ale jestem ciekaw Waszego zdania na ten temat, być może ktoś także słyszał/doświadczył tego problemu.
PKO
Awatar użytkownika
PKDeath
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 216
Rejestracja: 06 lis 2008, 20:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Niby jakie narzady wewetrzne sie o siebie obijaja?

Jestem po wczorajszym zaliczeniu z anatomii i bardzo bym chcial zeby byla wrzucona do bebechow watroba, zoladek, nerki a dookola jelita :D niestety dla studentow a stety dla gatunku wszystko tam jest zarabiscie precyzyjnie poukladane... z wiekiem sie opuszczaja narzady i moze u jakis aktywnie sportowo postepuje to bardziej ? tylko co z tego? Moge sobie wyobrazic malo aktywna kobiete ktora dobila do 80 i nagle zaczyna biegac... Moze i wynicuje sobie macice? ale troche to nie pasuje do wizerunku zawodowego sportowca :bum:

zawodowcy ktorzy eksploatuja swoj organizm niekoniecznie go eksploatuja bardzo mocno na biezni, ale raczej w szatni i watroba siada :bum:

tak bardzo powaznie to nie bardzo potrafie sobie wyobrazic uderzanie o siebe narzadow... w koncu to nie sa kamienie i uciskaja na siebie, ale znowu tez nie biegamy nazarci jak swinie... poza tym jesli ktos nie biega "na plazowicza" i nie napina miesni brzucha (nie wciaga brzucha) to wnetrznosci moga sie swobodnie ukladac mimo szerokich ruchow przepony.

Takze... wszystko dzisiaj być to może, lecz ja to między bajki włożę ;)

PS jesli ma to dotyczyc narzadow to tylko jamy brzusznej bo w klatce wszystko jest precyzyjnie ustawione i plywa w swoich jamach, nie mowiac juz o mozgowiu.
Awatar użytkownika
cichy70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4243
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zewszont.

Nieprzeczytany post

taaa bym powiedział co może się obijać z narządów ,ale nie powiem..ależ kretyński temat:)
Awatar użytkownika
jakub738
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1372
Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle

Nieprzeczytany post

No to polscy kierowcy musza miec juz wszystko niezle poodbijane :hej: :hej: :hej:
Obrazek
Wuj Phyll
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 347
Rejestracja: 04 paź 2008, 15:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

cichy70 pisze:taaa bym powiedział co może się obijać z narządów ,ale nie powiem..ależ kretyński temat:)
Ależ dziękuję :niewiem:




Założyłem temat, ponieważ nurtowała mnie opinia zasłyszana już od dwóch osób. Mi także wydaje się ona podejrzana, ale życie zna różne scenariusze, więc nie miałem pewności, czy nie okaże się to prawdą. Bądź co bądź spodziewałem się nieco lepszych odpowiedzi niż żarciki i teksty w stylu "aleeee kretyński temat", ale dziękuję PKDeath za to, co napisał :-)
tomasz

Nieprzeczytany post

Niech się bokserzy o to martwią.
Awatar użytkownika
wysek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3442
Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
Życiówka na 10k: 32:34
Życiówka w maratonie: 2:43
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

tomasz pisze:Niech się bokserzy o to martwią.
dokladnie :bum:
Obrazek
Biegacz, bloger, trener biegania
Awatar użytkownika
cichy70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4243
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zewszont.

Nieprzeczytany post

Wuj Phyll pisze:
cichy70 pisze:taaa bym powiedział co może się obijać z narządów ,ale nie powiem..ależ kretyński temat:)
Ależ dziękuję :niewiem:




Założyłem temat, ponieważ nurtowała mnie opinia zasłyszana już od dwóch osób. Mi także wydaje się ona podejrzana, ale życie zna różne scenariusze, więc nie miałem pewności, czy nie okaże się to prawdą. Bądź co bądź spodziewałem się nieco lepszych odpowiedzi niż żarciki i teksty w stylu "aleeee kretyński temat", ale dziękuję PKDeath za to, co napisał :-)

eee no nie bierz tego osobiście :) po prostu rozbawiły mnie takie dywagacja- :) ale nie była to osobista wycieczka:)
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Oświadczam, że mimo wielu lat biegania wszystkie organy, zarówno wewnętrzne jak i zewnętrzne, mam w pełni sprawne ; )
tomasz

Nieprzeczytany post

wysek pisze:
tomasz pisze:Niech się bokserzy o to martwią.
dokladnie :bum:
Mogą i niedokładnie się martwić, ale wtedy można w martwieniu się coś przeoczyć… :hej:
Awatar użytkownika
Dzidka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 261
Rejestracja: 30 lis 2008, 14:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gliwice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

A ja słyszałam w TV, że niemieccy naukowcy/lekarze wybadali, że bieganie jest niezdrowe, ponieważ mózg się wstrząsa i jakieś niezdrowe procesy w nim wówczas zachodzą. Teraz Niemcy mają wymówkę, aby prowadzić "zdrowy" kanapowy tryb życia ;-)
Ptak lata, ryba pływa, człowiek... biega.
http://www.pedziwiatr.gliwice.pl
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Niezdrowa to jest jazda Golfem lub BMW po wybojach. Tam dopiero wstrząsa... :hej:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ