13 latek, a bieganie.

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Tekla_Pajak
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 08 sty 2009, 22:31

Nieprzeczytany post

Tak więc: Witam wszystkich serdecznie, z okazji mojego pierwszego posta na forum serwisu bieganie.pl ;]

Zbliża się właśnie koniec semestru w szkole, a więc pomyślałem, że po uporządkowaniu wszelkich spraw związanych ze szkołą zacząłbym biegać. Wydaje mi się, że to dobry pomysł. Mam masę wolnego czasu, który często przeznaczam na siedzenie przed komputerem/ telewizorem :/. Postanowiłem to zmienić. Dodam: mam 177cm wzrostu, 77kg wagi i 13 lat (1 gimnazjum). Może to mało istotne, ale być może te informacje przydadzą się przy radzeniu ;]

Tak więc: Proszę o konkretne porady, które wskażą mi jak zacząć, kiedy trenować itd... .

Z góry dziękuję ;]

Pozdrawiam, Tekla Pająk.
PKO
dymas
Wyga
Wyga
Posty: 146
Rejestracja: 06 paź 2008, 22:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zza krzaka

Nieprzeczytany post

to moze na poczatek ... idz pobiegac :)

pozdro
"Jeżeli nie potrafisz czegoś zrobić siłą, to znaczy że przyłożyłeś jej za mało"
DeeL
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 235
Rejestracja: 07 wrz 2008, 01:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Koszalin

Nieprzeczytany post

dymas pisze:to moze na poczatek ... idz pobiegac :)

pozdro
Za późna pora :chrap:

Wejdź w zakładkę "Trening" i dalej "Plany Treningowe".
Powinieneś znaleźć coś dla siebie.
lhx

Nieprzeczytany post

Na trening nigdy nie jest za późno, ja właśnie wróciłem ze swojego.

Pająk - pobiegaj trochę, żeby poczuć swój organizm, na początek bez żadnych planów. Po prostu tyle ile chcesz/potrzebujesz. Potem jak będziesz się czuł na siłach to weź udział w zawodach. Jakich? To już będzie zależało od Ciebie. Pozdrawiam i powodzenia.
Awatar użytkownika
bebej
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2102
Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jak robiłem nabór w tym roku do sekcji la to proponowałem treningi głównie pierwszoklasistom. Idealny wiek, aby spróbować sił w sporcie i rozpocząc szkolenie - tylko wytrzymałosciowców przyjmuję starszych. Młodszych zawodników raczej nie mam choć na czwartkach lekkoatletycznych grasuja łowcy talentów, ale ja do nich nie należę.
Nie polecam treningów na własną rekę - dorosli rzadko samotnie wytrzymują w jakims reżimie i mają duże kłopoty jeśli chodzi o prawidłowy dobór środków, planów, o polityce startowej nie wspominając. Zaliczasz sie do młodzieży więc nie ryzykuj.
Lepiej zorientuj sie, gdzie jest fajny trener i szoruj tam - jesli jestes ambitny i utalentowany to warto poświęcic trochę czasu na dojazdy.
Tekla_Pajak
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 08 sty 2009, 22:31

Nieprzeczytany post

Dziękuję za odpowiedzi, jednak żadna nie dała mi jakiejś konkretnej wskazówki. Jeśli chodzi o jakąkolwiek sekcje la: jestem zbyt słaby ;]

Na początek spróbuje tego: http://www.treningbiegacza.pl/?page=Pos ... ost&id=144

Wydaje mi się, że to dobre dla totalnego młodego nowicjusza. Zamierzam zrealizować ten plan od początku do końca. Bez żadnego skracania.
Czy to będzie dobre?

Jeśli go ukończę, będzie koło czerwca. Po wakacjach, jeśli to przyniesie jakieś znaczne efekty pomyślimy nad zapisaniem się do sekcji, która jest u mnie w mieście. Jednak oczywiście nie nastawiam się od razu na sukces.

Odnośnie planu do którego link podałem wyżej:

-Czy za marsz mogę uznać 15 minutowy intensywny marsz z plecakiem do szkoły, czy popołudniami powinienem chodzić na marsze ( zgodnie z tym planem )?
-Kiedy w 4 tygodniu zaczną się pierwsze biegi: jak szybko powinienem biec? Tak, abym mógł swobodnie rozmawiać czy na 70-80% swoich możliwości?
ArekB
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 303
Rejestracja: 26 paź 2008, 12:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

no to ja cię młodzieńcze naprostuje i powiem ci że nie jesteś za słaby na żadne treningi w klubie.
Powiem więcej to jest konieczność abyś już poszedł do klubo zanim zaczniesz biegać, a dlaczego?
A no dlatego że biegając sam na 80% wejdziesz w złe nawyki których będziesz musiał się pozbywać, będąc od razu w klubie od początku zaczniesz się uczyć poprawnych technik biegu itp.
Żeby biegać trzeba biegać, żeby biegać dobrze trzeba biegać z głową.
Tekla_Pajak
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 08 sty 2009, 22:31

Nieprzeczytany post

Dziękuję za odpowiedź. Właśnie jednym z powodów, dla których wertuje internet i zasięgam fachowych porad jest chęć uniknięcia tych złych nawyków.

Drogi ArkuB - Wiem, że masz rację z tym klubem. Jednak ja nie chcę trenować biegania jakoś wyczynowo; przynajmniej na razie. Na zawodach nigdy nie brałem udziału w konkurencjach biegowych, głównie startowałem w pchnięciu kulą oraz rzucie piłeczką palantową :D.

Ten plan treningowy pomoże mi sprawdzić samego siebie, sprawdzić moje możliwości. Jak wcześniej pisałem, jeśli go ukończę, popytam o tą sekcje LA.

Jestem jeszcze młody, i w razie czego wybędę się tych złych nawyków, których mam nadzieję nabędę się jak najmniej ;]
Awatar użytkownika
bebej
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2102
Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
Kontakt:

Nieprzeczytany post

ArekB pisze:no to ja cię młodzieńcze naprostuje i powiem ci że nie jesteś za słaby na żadne treningi w klubie.
Powiem więcej to jest konieczność abyś już poszedł do klubo zanim zaczniesz biegać, a dlaczego?
A no dlatego że biegając sam na 80% wejdziesz w złe nawyki których będziesz musiał się pozbywać, będąc od razu w klubie od początku zaczniesz się uczyć poprawnych technik biegu itp.
No widzisz, chciałes dobrze,
a wyszło jak zawsze.
Stereotyp, że klub to zawody i trening pod Mistrzostwa Polski i to w maratonie jest powszechny, u mnie w szkole też. :echech:
Kolejny stereotyp, że na wf-ach męcza młodzież i bidule musza zwolnienia załatwiaciać. Pan albo Pani robi gimnastykę, a my nie lubimy. Uwziął sie, czy co? :hahaha:, a braki sa takie, że dzieci płacza, bo maja przewrót zrobić. 13 letnie dzieci (sic!). Ja sie nie śmieje z nich, bo czasami z tych płaczków potem wyrasta biegacz i to dobry, ale straconego czasu już nie nadrobią - jestem przerażony sprawnoscią. :oczko:

Młody człowieku.
Wskazówek dostałes dużo, ale to Ty na koniec podejmujesz decyzję i ona jest wiążąca. Nikt nikogo do niczego nie zmusza - ten chłopiec co płakał też nie był zmuszany - pytanie czy nie płakał bo się przeraził jakie ma braki. Ostatnia próba wyprostowania rzeczywistosci. :oczko:
Grupy naborowe maja to do siebie, że ćwiczenia sa tak dobrane, że każdy sobie poradzi - trener szuka predyspozycji poszczegónych zawodników. Skad wiesz, że sie nadajesz do biegów długich? Tylko 20% twoich kolegów ma do tego jakąś smykałkę, a może Ty jestes urodzonym skoczkiem? Nie wiem. Zajecia głownie odbywaja sie na sali. Ćw. to bynajmniej nie chodzenie i trucht przez 1,5 godziny, bo to nudne i każdy by zrezygnował ( no dobra, wiekszośc - nie Ty)
Jak miałeś wf w podstawówce to wiesz co to wyscigi rzedów, gry i zabawy ruchowe np 4 ognie, starty z róznych pozycji, sztafety, skoki, rzuty troche akrobatyki. To na tym polegają zajecia w klubie. A Ty załozyłes, że sie nie nadajesz, nie dasz rady, albo Bóg wie co beda wymagac ( np 10km biegiem ciągłym :nienie: ) Nie potrafię lepiej. :bleble:
ArekB
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 303
Rejestracja: 26 paź 2008, 12:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

babej święte słowa, święte słowa

a tak propo tego planu to jest jakaś porażka marsz??!! po jaką cholere za przeproszeniem, idzie się i truchta nie ma się siły to przechodzi się do marszu na 1-2min i znowu truchta
a nie jakieś tam zabawy w 15 cz 20min marszu
Żeby biegać trzeba biegać, żeby biegać dobrze trzeba biegać z głową.
Wuj Phyll
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 347
Rejestracja: 04 paź 2008, 15:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie mam takiej wiedzy jak przedmówcy, ale zgadzam się z tym, że ten plan to zupełna porażka dla kogoś tak młodego, jak Ty. Być może sprawdza się u 30-40 letnich "zawodników" z dużym bagażem doświadczeń i cholesterolu, ale uważam, że w wieku 13 lat organizm nie może być tak zepsuty złymi nawykami, stylem życia, jak dwie dekady później.

Spróbuj samemu określić ile możesz przebiec
Tekla_Pajak
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 08 sty 2009, 22:31

Nieprzeczytany post

Ok, czyli wiem, że ten "super extra" plan jest dla mnie zły.
http://bieganie.pl/index.php?cat=6&id=81&show=1 - Czy ten będzie odpowiedni ?

Nawiązując do tych treningów. Zajęcia u mnie w mieście nie odbywają się na hali ;] Z tego co wiem, to w tych klubach trenują ludzi ze "skierowaniem".
Czyli, ktoś ładnie, nawet bardzo ładnie spisuje się na zawodach dostaje namiary do trenera klubu i tak się to zaczyna kręcić ;]
Nie wiem, jak jest u Was w miastach. U mnie jest tak jak napisałem;]

btw.
Proszę, odpowiedzcie mi na pytania, które wcześniej zadałem ;]
ArekB
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 303
Rejestracja: 26 paź 2008, 12:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Ten plan jest jak dla mnie dla ludzi z nadwagą w wieku 35-50 lat którzy nigdy się nie ruszali.

Jak tak bardzo się upierasz z tym nie pójściem do klubu to mówię ci jak masz biegać:
truchtasz jak długo możesz jak brakuje ci tchu to robisz 1-2min marszu i znowu biegniesz.
jak dojdziesz do momentu gdzie będziesz wstanie truchtać przez 60min. to zacznij biegać szybciej aż dojdziesz do momentu w którym pokonasz 8km w ciągu 40min czyli tempo 5'/1km
wtedy można rozmawiać dalej, nie zapominaj też o tym aby przynajmniej co drugi trening robić przebieżki na odcinku ok 80m w ilości 6 biegane szybko ale nie na maxa.

Idź jednak do klubu, będę to powtarzał do usranej śmierci mówiąc brzydko
Żeby biegać trzeba biegać, żeby biegać dobrze trzeba biegać z głową.
Tekla_Pajak
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 08 sty 2009, 22:31

Nieprzeczytany post

Widzę, że jesteś bardzo konkretny. Lubię takich ludzi, którzy nie odsyłają do 10 linków, tylko po prostu piszą co i jak. Dzięki bardzo ;]

Zaczynam od jutra. Mam jeszcze kilka pytań:

- Rozgrzewka powinna być wykonywana w formie truchtu, podczas którego wykonywałbym wymachy, krążenia, przysiady ?
- Rozciągać powinienem się przed, czy po biegu ?
- Przebieżki wykonywać w trakcie, czy kończąc trening ?
- Kupić sobie zegarek ze stoperem ?

I to chyba będzie wszystko ;]

Zobaczymy, jeśli uda mi się biegać systematycznie przez 2-3 miesiące do już będzie duży plus ;]
ArekB
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 303
Rejestracja: 26 paź 2008, 12:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

rozgrzewki jako takiej nie musisz robić
rozciągać się na końcu ale przed przebieżkami czyli rozumie się samo przez się że przebieżki na sam koniec ewentualnie pod koniec jeśli nie możesz zrobić tego pod np. domem czy szkołą to te 5 min truchtu po przebieżkach nie zaszkodzi
zegarek ze stoperem to jak najbardziej dobra sprawa
Żeby biegać trzeba biegać, żeby biegać dobrze trzeba biegać z głową.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ