Nie jestem do końca zdrowy (lekki kaszelek) a mnie już nosi po całym domu i najchętniej bym poszedł biegać. Niestety jestem w takim stanie, że gdybym teraz poszedł na trening na powietrze to no 95% po takim treningu będę chory, co wyłączy mnie z treningów na ponad tydzień. Takie po prostu chuchrowate stworzenie ze mnie

Czy macie może jakieś propozycje treningów „domowych”? Raz widziałem gdzieś na youtube gościa, który w ramach treningu zrobił w domu 10km wokół stolika. Aż taki desperado nie jestem

Pozdrawiam