Komentarz do artykułu Maraton według R. Canovy - część I
- Nagor
- Ekspert/Trener
- Posty: 3438
- Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
Zerknąłem w te tabelkę i widzę, że komentarz rzeczywiście jest potrzebny. Krótkie odcinki Canovy 60-100m, tak jest w tabelce, to zupełnie coś innego niż odcinki Skarżyńskiego. Przede wszystkim trzeba spojrzeć, jak on to rozwiązuje w praktyce. I tak - długie odcinki to są dla mega zawodowców, bardzo szybkich zawodników. W praktyce planu Sheheena, rekordzisty świata na 3000m z przeszkodami nie widziałem tego typu odcinków dłuższych niż 80m i on je biega na maxa, więc trwa to zdecydowanie krócej niż w przypadku amatora. Przerwa - Canova znowu pisze nawet o truchcie, ale w praktyce Sheheen robił 1,5 minutowe przerwy, to jest zdecydowanie dłużej niż 60m truchtu. W przypadku amatora 2-3 minuty przerwy to minimum.
Potrafię sobie wyobrazić trening np. 15x100m bardzo mocno i na krótkiej przerwie, ale trzeba pamiętać, że wtedy to będzie bardzo ciężki trening beztlenowy. Z tą świadomością w razie potrzeby można tego typu treningi włączyć do planu.
Generalnie co do Canovy to mam wrażenie, że on co innego pisze w książkach, a co innego stosuje w praktyce. Dla amatora trzeba więc brać dolne granice długości i prędkości odcinków oraz górne granice przerw. Bo te maksymalne wartości, które on przytacza chyba bardziej jako ciekawostkę, to były w historii zastosowane może kilka razy przez 1-2 zawodników ze ścisłej czołówki światowej.
Potrafię sobie wyobrazić trening np. 15x100m bardzo mocno i na krótkiej przerwie, ale trzeba pamiętać, że wtedy to będzie bardzo ciężki trening beztlenowy. Z tą świadomością w razie potrzeby można tego typu treningi włączyć do planu.
Generalnie co do Canovy to mam wrażenie, że on co innego pisze w książkach, a co innego stosuje w praktyce. Dla amatora trzeba więc brać dolne granice długości i prędkości odcinków oraz górne granice przerw. Bo te maksymalne wartości, które on przytacza chyba bardziej jako ciekawostkę, to były w historii zastosowane może kilka razy przez 1-2 zawodników ze ścisłej czołówki światowej.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13423
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
ZZigi, jeśli przegniesz ze stromizną to stracisz czucie mięśniowe. Co z tego, że będziesz do samego końca unosił wysoko kolana i trzymał kadencję, jeśli pod koniec podbiegu zaczniesz te kolanka unosić już całym ciałem, bo zginacz biodra spuchł w połowie górki? Zmieni się cały ruch i pogorszy ekonomika biegu. Dynamika siada jako pierwsza przy siłowej pracy.
Ja po sile biegowej łapię czucie mięśniowe. Co to znaczy? Wiem gdzie w każdej chwili znajdują się moje członki. Może to brzmi z lekka śmiesznie ale trudno jest werbalnie przekazać uczucie panowania nad ciałem.
Ja po sile biegowej łapię czucie mięśniowe. Co to znaczy? Wiem gdzie w każdej chwili znajdują się moje członki. Może to brzmi z lekka śmiesznie ale trudno jest werbalnie przekazać uczucie panowania nad ciałem.
- Nagor
- Ekspert/Trener
- Posty: 3438
- Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
Yacool, wszystko trzeba widzieć w pewnym kontekście. Takie krótkie, strome podbiegi nie maja nic wspólnego z ćwiczeniem techniki. To jest po prostu beztlenowe ćwiczenie polegające na głębokim pobudzeniu mięśnia, dużej procentowo ilości włókien. Porównać to można do podniesienia sztangi z przysiadu, to jest podobne ćwiczenie, tylko bardziej specyficzne biegowo. Największym problemem przy tego typu odcinkach (w niektórych krajach stosowano krótkie podbiegi boso pod wydmy) jest znaczne obciążenie ścięgna achillesa.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13423
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Tak, zgadzam się. Prosiłem o dodatkowy komentarz po to, żeby już w pełni przekonać się, że mamy do czynienia z różnymi treningami określanymi jednak tym samym mianem czyli podbiegiem.
- Fist
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 949
- Rejestracja: 18 lip 2005, 22:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rumia/Gdańsk
- Kontakt:
Długość podbiegu 100m
kąt nachylenia - przewyższenie
2stopnie - 3,5m
3st - 5,2m
5st - 8.7m
10st - 17m
20st - 34m
Relacja matematyka - własne odczucia bywa różna więc proponuje własna kategorie dla kazdej górki w okolicy i kombinowanie z czasem wspinaczki, odczuwanym zmeczeniem, bólem konkretnych mięśni itp.
kąt nachylenia - przewyższenie
2stopnie - 3,5m
3st - 5,2m
5st - 8.7m
10st - 17m
20st - 34m
Relacja matematyka - własne odczucia bywa różna więc proponuje własna kategorie dla kazdej górki w okolicy i kombinowanie z czasem wspinaczki, odczuwanym zmeczeniem, bólem konkretnych mięśni itp.
Mateusz
Dare for more!
Dare for more!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2698
- Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
W sporcie raczej stosuje sie okreslająć podjzad ( podbieg ) procenty anie stopnie np. w kolarstwie 15 km podjzad o średnim nacyleniu 7 %
Tompoz
P.s np. Skarzyński włąsnie wprocentach określa swoje treningi na podbiegach
Tompoz
P.s np. Skarzyński włąsnie wprocentach określa swoje treningi na podbiegach
Tompoz
- Fist
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 949
- Rejestracja: 18 lip 2005, 22:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rumia/Gdańsk
- Kontakt:
Ok, faktycznie przeoczenie z mojej strony
Mateusz
Dare for more!
Dare for more!
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Czy aby ktokolwiek wpadl na pomysl by sie zalogowac na Letsrun i zapytac Canove osobiscie ?
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0