walka z wiatrakami......(znowu o psach)

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Rapacinho
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 776
Rejestracja: 20 paź 2007, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Ja tu się chwaliłem, że mnie psy nie zaczepiają a tu ostatnio coraz częściej zaczynają mnie gonić :) Dobrze, że jak na razie są to niezbyt grozne psy, taki małe ale upierdliwe. Zaczynają szczekać jak przebiegam koło nich, ale widać że się mnie boją, bo pobiegną kilka metrów w bezpiecznej odległości i odpuszczają.
PKO
Browser
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 433
Rejestracja: 16 mar 2008, 20:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Bo tych druncyh właścicieli psów co to je tak luzem i bez kaganców puszczaja powino sie za kare na jakies prace społeczne wysąłc to zmoe by się nauczyli kur** gnoje jedne. sorka ze tak pisze ale mnei ten temat tak złosci. zero logiki w psich właścicielach(oprócz tych co biegaja)...
lhx

Nieprzeczytany post

Do psów nic nie mam, nie boję się ich. Denerwują mnie ludzie, którzy srają tymi kundlami na ścieżkach, przecież wystarczy powiedzieć psu "fe!" i ten się w końcu nauczy, że trzeba iść gdzieś dalej. Nie wspominam już o tym, że gówno powinno być podniesione nawet z trawnika, czy tak trudno jest nosić w kieszeni papierowy worek i rękawiczkę?
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

To w Polsce ludzie zaczeli gowna sprzatac ?
Skansen zamykaja ?
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
ruh hożuf
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 710
Rejestracja: 26 gru 2007, 09:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

wojtek pisze:To w Polsce ludzie zaczeli gowna sprzatac ?
Skansen zamykaja ?
Ha ha ha!
Mój kolega nabył kiedyś drogą kupna, psa rasy labrador. A że jest człowiekeim wielkiej kultury, to poszedł do sklepu i nabył łopatkę do zbierania psich kup, razem z torebkami gratis w komplecie. No i zbierał te kupy, chociaż się na niego jak na debila patrzyli. Ale twardy był. Zmiękła mu rura jak poszedł do sklepu bo torebki się skończyły.
Mówi że chce kupic torebki do psich kup, a gość na to że nie ma. No to koleś sie pyta kiedy będą. A gość na to że wcale nie będzie, bo jest pierwszym klientem od 5 lat co się o takie coś pyta, a ta łopatka co mu ją sprzedał, to 3 lata na wystawie wisiała.
No i nie zbiera, bo sie zdenerowoał lekko jak sobie uświadomił dlaczego tak na niego wszyscy patrzyli jak sprzątał po swoim pupilu.
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Bez przesady . Wystarczy byle jaka reklamowka .

W Stanach odbyws ie to tak jak opisalem :
http://bieganie.pl/?show=1&cat=50&id=549
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
X
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 10 lis 2008, 19:02

Nieprzeczytany post

Ja z kolei myślałem o pałce teleskopowej. To bardzo poręczna rzecz, łatwa w obsłudze, można np. przypiąć pałkę w pokrowcu do paska. Przydać się może również poza treningiem. mieści się z kieszeni bojówek, czy damskiej torebce.

Wtedy to znajdując się w opisanej wyżej sytuacji, gdy właścicielka czworonoga pyta się: "Boi się Pan takiego małego pieska ?". My wyciągamy pałkę, rozkładamy i uśmiechnięci mówimy: "Nie, nie boję się". Koszt dobrego batona - około 500 zł. Wrażenia i dobry temat przy piwie - bezcenne.

Niestety z psią kulturą u nas wciąż bałagan. Gdy biegałem podczas mojego pobytu w UK i dochodziło do mijanki z duetem pan-pies, zawsze (czasem już z daleka) przewodnik stada zapinał swojego podopiecznego. I to nie ważne, czy był przedstawiciel middle-class, czy angielskiego dresiarstwa.
TataAlka
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 27 lis 2008, 14:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

a próbowaliście czegoś takiego?

http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=501826785

zastanawiam się czy moze jednak zainwestowac i zabierac ze sobą na wieczorne bieganie.
[url=http://runmania.com/rlog/?u=TataAlka][img]http://runmania.com/f/0187b4dd3567928f0c7ff09c3470acb6.gif[/img][/url]
Awatar użytkownika
wysek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3442
Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
Życiówka na 10k: 32:34
Życiówka w maratonie: 2:43
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ciekawe, ale stosunkowo drogie... But jednak tanszy tylko szkoda, ze nie na wszystkie psy dziala...
Obrazek
Biegacz, bloger, trener biegania
lhx

Nieprzeczytany post

TataAlka pisze:a próbowaliście czegoś takiego?

http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=501826785

zastanawiam się czy moze jednak zainwestowac i zabierac ze sobą na wieczorne bieganie.
Aukcja bardzo podejrzana, produkt rzekomo jest z USA, jednak film pokazuje, że jest trochę inaczej.
Wuj Phyll
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 347
Rejestracja: 04 paź 2008, 15:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nagor pisze:
wojtek pisze:Wiele psow bardzo zle znosi pistolety korkowce .
A rozwijając tę myśl - psy bardzo źle znoszą petardy (poza psami policyjnymi). Biegałem przez pewien czas z kilkoma petardami w kieszeni, w drugiej miałem draskę od zapałek. Miałem kiedyś okazję ich użyć, kiedy za miastem spotkałem wielkiego psa. Niestety, najtańsze petardy podczas biegu niemal się rozsypały i nie było eksplozji, tylko masa dymu. To jednak wystarczyło - pies zmykał jak wściekły.

Polecam więc kilka petard hukowych, zabezpieczonych od zamoczenia.

Na właścicieli psa dobrze działa wizja okaleczenia ulubieńca. Ja pierwsze, co robię (ale biegam za miastem), to łapię kamień lub kilka, ew. wielki kawał cegły i pierwszy atakuję psa bez smyczy, który zaczyna się mną interesować. Wyjątki robię dla bardzo dużych psów, psów które znam lub takich, które nie wykazują zainteresowania mną. W innych wypadkach to jest niestety brutalna walka, wygrywa ten, kto jest bardziej zdecydowany i brutalny - ty albo pies. Kamień, kij, twardy but, petarda - każdy chwyt jest dozwolony. Najważniejsze - nie pozwolić psu bezkarnie się do siebie zbliżyć.

Zgadzam się z Nagorem i nie rozumiem zdziwienia tych, którzy negują tą prostą prawdę. Albo poszarpane spodnie i/lub poszarpany tyłek, albo zdecydowana reakcja. Nie wiem dlaczego miałbym przejmować się zdrowiem psa, który mnie atakuje. Gaz jes w miarę dobrym wyjściem, o ile umiemy szybko reagować. W innym wypadku wystarczy średniemu psu.... dać pięścią w pysk. Zauważyłem, że przyjęcie postawy "bokserskiej" zazwyczaj studzi zapał średniej wielkości psów.

Przy tych wielkich dobrą, aczkolwiek niezbyt przyjazną metodą jest wsadzenie palca w oko, kiedy nas zaatakuje. Oczywiście ja wolałbym wtedy poćwiczyć przebieżki na 100% Hmax :hej:
wykastrowany kot
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 13 paź 2008, 06:50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No chciałbym zobaczyć to wsadzanie palca w oko jak Cię zaatakuje np. rottweiler? :hahaha: Tylko HRMax albo drzewo cię ratuje!
Pozdrawiam!
wykastrowany kot
Ponura
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 20
Rejestracja: 06 kwie 2008, 10:19

Nieprzeczytany post

Jako wielka miłośniczka psów i jednocześnie początkująca biegaczka się wypowiem:

wszystkie te drastyczne metody powinny być stosowane nie na Bogu ducha winnych psiakach (bo czy winą psa jest, że jest psem i zachowuje się jak pies?) tylko na ich durnych właścicielach.

Sama miałam rottweilerka i dobrze wiem, jak wygląda sprawa z duzym psem. Duży pies (z rasy tych 'niebezpiecznych') MUSI przejść tresurę. A jak ją przejdzie, to się słucha i reaguje na komendy właściciela.

Czyli jak się nie słucha to wina właściciela, bo albo nie wytresował, albo nie reaguje, i wtedy gazem go.

Co do małych i średnich psów i tych nie z listy: jest przepis, że PSY WYPROWADZA SIĘ NA SMYCZY I W KAGAŃCU. Wszystkie. Jak widzimy babcię z ratlerkiem (brrr taki ralterek, zajadła bestia, jest o wiele groźniejszy od rottweilera). To komóreczka, telefonik, straż miejska jak ktoś już mądrze powiedział.

I błagam, nie stosujcie jakichś barbarzyńskich metod jak gaz, kij czy petardy bo mi się serce kraje - oblać psa wodą z butelki. Ewentualnie - teraz na to wpadłam - są takie ustrojstwa żeby psy nie hałasowały - to wydaje jakieś pod/nadźwięki czy co tam i psy siedzą cicho i ogólnie omijają człowieka - może coś takiego nosić przy sobie? Będzie się psią persona non grata.

Aha - i proszę, odrobinkę wyrozumiałości dla zwierzaków, one też lubią biegać :oczko: Więc jak w południe w lasku (nie w parku, w parku ma być na smyczy) widzimy właściciela i wolno hasającego pieska to bez potrzeby nie róbmy rabanu. Jak nas zaatakuje (pies, nie właściciel, właściciela lejemy bez pardonu :oczko: ) to opitolić właściciela - pies ma się słuchać bez względu na rozmiar. Dobrze ułożony pies nie jest agresywny.

Aha - jeszcze jedno - na psie kupy najlepiej nadają się... Torebki śniadaniowe :hej: Wtedy nie trzeba żadnej rękawiczki nawet - po prostu robimy tak jak pani w mięsnym - wkładamy łapkę w torebkę, taką "rękawiczką" bierzemy kupę i siup wyjmujemy rękę jednocześnie wywijając torebkę - i mamy kupę w torebce a rękę czystą :hej:

(Matko, to dość niesmaczny opis :hej: )

Pozdrawiam, Psiaczka-biegaczka.

EDIT: tak sobie pomyślałam, że to może nie oczywiste: te torebki śniadaniowe to mają foliowe być :hej: Papierowymi to niefajnie :hej: Polecam te od Jana Niezbędnego - grube są :hejhej:
Awatar użytkownika
jakub738
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1372
Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle

Nieprzeczytany post

Ponura w lesie obowiazuja takie same przepisy co do wyprowadzania psow jak i w parku czy na osiedlowym trawniku.Na terenie Lasow Panstwowych samopas biegajacy pies moze zostac zastrzelony przez kazdego :lesniczego lub mysliwego a wlasciciel zostanie jeszcze pociagniety do odpowiedzialnosci karnej.Moja metoda na glupich wlascicieli psow:robie im zdjecia tel. tak zeby miec na przyszlosc jakis dowod jakby cos sie stalo.Wiekszosc wlascicieli psow zaczyna myslec po takim zdjeciu i przytrzymuja swojego psa gdy obok przebiegam,psy nie sa glupie to ich wlasciciele sa!!! :grr:
Obrazek
Ponura
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 20
Rejestracja: 06 kwie 2008, 10:19

Nieprzeczytany post

jakub738 pisze:Ponura w lesie obowiazuja takie same przepisy co do wyprowadzania psow jak i w parku czy na osiedlowym trawniku.Na terenie Lasow Panstwowych samopas biegajacy pies moze zostac zastrzelony przez kazdego :lesniczego lub mysliwego a wlasciciel zostanie jeszcze pociagniety do odpowiedzialnosci karnej.Moja metoda na glupich wlascicieli psow:robie im zdjecia tel. tak zeby miec na przyszlosc jakis dowod jakby cos sie stalo.Wiekszosc wlascicieli psow zaczyna myslec po takim zdjeciu i przytrzymuja swojego psa gdy obok przebiegam,psy nie sa glupie to ich wlasciciele sa!!! :grr:
Patrz, nie wiedziałam o tym. Ale czy pies "biegający samopas" to pies nie na smyczy ale z właścicielem, czy taki, który biega a właściciela nie widać?
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ