bartess pisze:Potwierdzam to co pisze Ooco. Z Google Earth, runwalkjog.com i mapmyrun.com ja używam tego ostatniego i sobie chwalę. Jeżeli foty satelitarne są w rozdzielczości, na której widać drogi i duże budynki to uzyskasz dokładnośc rzędu GPSa.
Pozdrawiam.
Stronki pierwsza klasa, nawet większość ścieżek w moim lesie jest zaznaczonych
nie wiem co ty z tym tysiakiem ;p może ja maiłem szczęście bo kupiłem FR 305 jak dolar był po 2,30 ... ale zapłaciłem za nówkę 550 PLN na allegro... (dokładniej to nawet trochę mniej) a to +- tyle co za 2 pary dobrych butów
na allegro stoi juz za 600 zl Garmin 305, ze stanow mozna nawet ponizej 500 zl sprowadzic, pozatym f305 jest bardzo przydatny co nie oznacza niezbędny do biegania
Ciągle do przodu pokonując własne słabości 10k- 40:32 - 05.1015k- 01:04:39 - 09.1021,097k- 1:29:57 - 09.1042,195k- 03:22:36 - 09.09 Mój BlogAktywni Sportowo
GG 730243
Czepiacie się tego „tysiaka” wpisanego przenośnią a nie dosłownie. Czy uważacie za konieczność kupowanie takiego sprzętu za paręset złotych??? Po co wywalać kasę na merola sześćsetkę ja to samo można osiągnąc za śmiesznie małe w porównaniu z powyższym pieniądze lub wręcz ZA DARMO?
bartess pisze:Czepiacie się tego „tysiaka” wpisanego przenośnią a nie dosłownie. Czy uważacie za konieczność kupowanie takiego sprzętu za paręset złotych??? Po co wywalać kasę na merola sześćsetkę ja to samo można osiągnąc za śmiesznie małe w porównaniu z powyższym pieniądze lub wręcz ZA DARMO?
i tu sie grubo mylisz. To samo czyli masz na mysli "zmierzona trase" nic wiecej. A garmin daje duzo, duzo wieksze mozliwosci. Daje jedna bardzo przydatna funkcje - kontrole treningu. Tego za darmo nie dostaniesz... Powracajac do tematu - jezeli chodzi o mierzenie biegowych sciezek to kazda darmowa metoda jest lepsza od platnej. Ale nie oszukujmy sie GARMIN to nie tylko mierzenie dystansu ; )
Znam możliwościa Garmina, ale co takiego garnek ma lepszego, co pozwoli początkującemu na znacznie szybsze postępy treningiowe, a czego nie osiągnąby ze „zwykłym” pulsometrem 5x tańszym??? Wymień chociaż JEDNĄ taką funkcję.
Nie brnijmy znów aż w taką paranoję, bo to kolejny wpis typu „jak nie kupisz garmina to jesteś cienias i niczego nie osiągniesz”. Spójrz na wyniki ludzi chociażby sprzed 15 lat, gdy nawet nie było takich gadżetów jak zwykły pulsometr (ogólnodostępnych i powszechnych). Technika poszła 10x bardziej do przodu w tym czasie, ale jakoś ludzie nie biegają ani 10x szybciej, ani nawet początkujący nie osiąga 10x szybciej wyników niż gość sprzed 15 lat.
Faktem bezsprzecznym jest, i tu przyznaję rację, że takie gadżety są przydatne. Ale zauważ... Co z tego, że masz mnóstwo danych, dzięki którym (jak piszesz) ma się kontrolę treningu? Wg mnie to nie do końca tak. Od samych „suchuch” danych do kontroli treningu daleka droga - treba mieć jeszcze wiedzę jak takie dane interpretować a takiej wiedzy początkującemu napewno brakuje (przynajmniej większośći, bo zaraz mnie zrugacie, że generalizuję). Maszyna to tylko maszyna.
Początkujący osiągnąły znacznie więcej, gdyby kupił zwykły pulsometr za ~150 zł, a za pozostałe 600 zł wynajął sobie trenera na spokojnie kilka miesięcy. Wiedza i doświadczenie trenera jest nieoceniona dla początkującego i nie do zastąpienia przez gadżet.
Nowy rok sie dopiero zaczal a tu dyskusje jak w sejmie Z takim sprzetem jest podobnie jak z telefonami komorkowymi;posiadaja liczne funkcje ktorych nie potrzebujemy a sa i tu podobnie.
bartess masz racje. Zwykly pulsomter + np google earth - dla poczatkujacego full wypas. Jednak jak juz sie troche czlowiek wkreci to takie rzeczy jak garmin znacznie ulatwiaja KONTROLE treningu. Pozdro.