Grupa Trojmiejska 30.08.
-
- Wyga
- Posty: 108
- Rejestracja: 03 sie 2002, 00:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: 3miasto
- Kontakt:
Sorki ale jednak nie dojechalem... Budzik zadzwonil o 6 - wyjrzalem za okno i stwierdzilem ze nie ma szans zebym wyszedl z domu - zasnalem i obudzilem sie o 12... Moze nastepnym razem mi sie uda.. Dajcie znac jak Wam wyszlo spotkanie.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1865
- Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Nie mieliśmy jeszcze tak dramatycznego spotkania.Quote: from DaB Ja jade bez wzgledu na pogode (jedyny wyjatek to kleska zywiolowa
Na 9-tą dotarli Kledzik, Andrzej, Monika, Darek i Olek. Dosyć szybko pod przewodnictwem Pawła ruszyliśmy na pierwszą pętlę - podobno, ok. 9 km, co zajęło nam 45 min. Na drugiej pętli dolączyli Grzechu i Karol. Druga pętla 11 km zakończyła się nieprzyjemnym incydentem. Mijaliśmy starszą kobietę z dwoma czarnymi wilczurami na smyczy /bez kagańców/. Ja biegłem z przodu w pierwszej parze i słyszałem jak te psy się gotują. Jakoś je minąłem i po chwili słyszę, że z tyłu coś się dzieje. Psy rzuciły sie na Darka. Kobieta się wywróciła /co prawda nie puściła smyczy/ a Darek został paskudnie pokąsany w biodro.
Później była akcja ściągnięcia samochodu, żeby wyekspediować Darka do lekarza i musiał jeszcze jechać do pracy. W każdym razie po dłuższym zamieszaniu. dokończylismy tylko tą pętlę i zaplanowaną resztę odpuściliśmy. Był jeszcze posiad u Pawła, który podjął nas bardzo serdecznie.
Ja lubię psy ale miałem już sporo irytujących starć z kompletnie nieodpowiedzialnymi psiarzami i ich pupilkami i jak o tym wszystkim myślę to jestem naprawde wkurzony.
biegowa recydywa
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1865
- Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Mam kłopoty z dobraniem wlaściwego rozmiaru zdjęcia i nie wychodzi to tak jak trzeba.
Przed biegiem: Andrzej, Moka, Kledzik i DaB /jeszcze cały/.
(Edited by Olek at 9:54 pm on Aug. 31, 2003)
Przed biegiem: Andrzej, Moka, Kledzik i DaB /jeszcze cały/.
(Edited by Olek at 9:54 pm on Aug. 31, 2003)
biegowa recydywa
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1865
- Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Posiad u Pawła: gospodarz, Moka, Masiulis, Andrzej, Grzechu i Kledzik.
(Edited by Olek at 10:00 pm on Aug. 31, 2003)
(Edited by Olek at 10:00 pm on Aug. 31, 2003)
biegowa recydywa
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
Witajcie,
Na początku przepraszam, że nie dotarłem. Jestem na siebie bardzo zły, z powodu spędzenia bardzo niezdrowego weekendu. Próbowałem jeszcze ratować sytuację w sobote rano, ale.... nie ma takich sposobów.
Najważniejsze jak się czuje Darek? Chodzą mi po głowie pytania, co było powodem? I w ogóle, to się teraz jeszcze bardziej boje biegać w lesie po ciemku. Darek nie raz mówił mi, że obawia się psów w lesie, a teraz ten incydent.
Życie pisze swoje scenariusze.
Na początku przepraszam, że nie dotarłem. Jestem na siebie bardzo zły, z powodu spędzenia bardzo niezdrowego weekendu. Próbowałem jeszcze ratować sytuację w sobote rano, ale.... nie ma takich sposobów.
Najważniejsze jak się czuje Darek? Chodzą mi po głowie pytania, co było powodem? I w ogóle, to się teraz jeszcze bardziej boje biegać w lesie po ciemku. Darek nie raz mówił mi, że obawia się psów w lesie, a teraz ten incydent.
Życie pisze swoje scenariusze.
-
- Wyga
- Posty: 108
- Rejestracja: 03 sie 2002, 00:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: 3miasto
- Kontakt:
No ja tez czekam na jakas informacje jak to sie skonczylo... Darek, zyjesz?
Ja tam zawsze jak widze jakas starsza osobe i psa to mam stracha... Czasami az sie prosi wbic do glowy tym ludziom ze zwierzeta sa inteligentne tylko wtedy gdy ich wlasciciele takze - o kazde zwierze trzeba sie troszczyc i czasem myslec za nie... A jak widze tych ludzi chodzacych po lasach to mam wrazenie ze ich zwierzaki sa inteligentniejsze niz one.. Najbardziej lubie jak lece sobie np. 5 kolek po mojej petli i na kazdym kolku w tym samym miejscu jakis piesek na mnie skacze a babcia krzyczy: azorek! Spokoj! No po co skaczesz na Pana? I na kazdym kolku to samo... Pol biedy jak wlascicielem jest jakas mloda osoba bo jestem lysy i boja sie ze biegam z bejsbolem chyba Ale starsze babcie bardziej boja sie ze ich piesek dostanie zapalenia gardla od szczekania niz ze cos komus zrobi...
Ufffff troche sie rozpisalem. Ale generalnie mysle ze powinnismy zwalczac glupote u wlascicieli psow i po prostu zwracac im uwage na zakladanie kagancow! W koncu w Polsce jest nakaz ich zakladania, nie? Wiekszosc wlascicieli jest bezmyslna wiec po prostu myslmy za nich i zwracajmy im uwage na kazdym kroku!
Ja tam zawsze jak widze jakas starsza osobe i psa to mam stracha... Czasami az sie prosi wbic do glowy tym ludziom ze zwierzeta sa inteligentne tylko wtedy gdy ich wlasciciele takze - o kazde zwierze trzeba sie troszczyc i czasem myslec za nie... A jak widze tych ludzi chodzacych po lasach to mam wrazenie ze ich zwierzaki sa inteligentniejsze niz one.. Najbardziej lubie jak lece sobie np. 5 kolek po mojej petli i na kazdym kolku w tym samym miejscu jakis piesek na mnie skacze a babcia krzyczy: azorek! Spokoj! No po co skaczesz na Pana? I na kazdym kolku to samo... Pol biedy jak wlascicielem jest jakas mloda osoba bo jestem lysy i boja sie ze biegam z bejsbolem chyba Ale starsze babcie bardziej boja sie ze ich piesek dostanie zapalenia gardla od szczekania niz ze cos komus zrobi...
Ufffff troche sie rozpisalem. Ale generalnie mysle ze powinnismy zwalczac glupote u wlascicieli psow i po prostu zwracac im uwage na zakladanie kagancow! W koncu w Polsce jest nakaz ich zakladania, nie? Wiekszosc wlascicieli jest bezmyslna wiec po prostu myslmy za nich i zwracajmy im uwage na kazdym kroku!
-
- Wyga
- Posty: 91
- Rejestracja: 01 cze 2003, 20:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdansk
hmmm ja mialem podobna sytuacje, lekko dziabnal mnie w udo taki milutki wilczurek... nic sie nie stalo, nie przebil nawet skory, ale fajnie ze to mi sie dostala, kobieta wlascicielka wydarla sie na mnie ze co ja tu biegam...
haplo
haplo
"Real athletes run others just play games"
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1865
- Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Dostałem wczoraj od Darka uspokajającego SMS-a, ale myślę że będzie musiał odcierpieć trochę to pogryzienie. Nie wyglądało to ładnie. No i trudno zapomnieć taką przygodę. Mnie w dzieciństwie wilczur dziabnął w tyłek i do dzisiaj trochę panikuję jak leci na mnie taki.
Na poprzedniej stronie tego wątku pojawiły się wreszcie zdjęcia jakie tam wczoraj usiłowałem wkleić. Rezultat nadal jest jakiś niezadowalający - no, ale są.
(Edited by Olek at 9:16 pm on Aug. 31, 2003)
Na poprzedniej stronie tego wątku pojawiły się wreszcie zdjęcia jakie tam wczoraj usiłowałem wkleić. Rezultat nadal jest jakiś niezadowalający - no, ale są.
(Edited by Olek at 9:16 pm on Aug. 31, 2003)
biegowa recydywa
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1137
- Rejestracja: 25 wrz 2002, 15:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Zyje, zyje i mam sie nie najgorzej. Po dwoch godzinach bylem juz u lekarza. Ugryzienie okazalo sie dotkliwe, ale obylo sie bez szycia. Blizna jednak zostanie. Teraz mam jedynie klopoty z siadaniem i noca podskakuje jak sie poloze na zlym boku
Chcialbym bardzo podziekowac za pomoc wszystkim uczestnikom sobotniego biegu. Szczegolnie Pawlowi, Leszkowi i Karolowi. Szczescie w nieszczesciu, ze akurat bieglem z grupa. Kurcze, gdyby mi sie to przydarzylo na samotnym biegu, gdzies w srodku lasu i nie moglbym liczyc na niczyja pomoc nie byloby fajnie. Jeszcze raz dziekuje Wam.
W sumie to wiedzialem, ze w koncu to sie musi zdarzyc. Mialem juz tyle przygod z psami, ze powinienem byc pogryziony nie raz i nie dziesiec razy. No coz, temat psow w lesie byl walkowany na forum wielokrotnie. Ja mysle, ze wlascicielom psiakow musi wreszcie zakielkowac w glowie mysl, ze ich ulubiency moga sie okazac niebezpieczni. Tlumaczenie, ze pies jest niegrozny, ze sie chce tylko bawic, ze nigdy nikogo nie ugryzl i ze sie musi przeciez gdzies wybiegac swiadczy tylko o skrajnej nieodpowiedzialnosci (delikatnie mowiac).
Ale, ale, widze, ze bardzo przyjemnie spedzaliscie czas po biegu. Ciekaw jestem, co tam sie znajdowalo na stole. Zdjecie wyglada na ocenzurowane .
(Edited by DaB at 8:05 am on Sep. 1, 2003)
Chcialbym bardzo podziekowac za pomoc wszystkim uczestnikom sobotniego biegu. Szczegolnie Pawlowi, Leszkowi i Karolowi. Szczescie w nieszczesciu, ze akurat bieglem z grupa. Kurcze, gdyby mi sie to przydarzylo na samotnym biegu, gdzies w srodku lasu i nie moglbym liczyc na niczyja pomoc nie byloby fajnie. Jeszcze raz dziekuje Wam.
W sumie to wiedzialem, ze w koncu to sie musi zdarzyc. Mialem juz tyle przygod z psami, ze powinienem byc pogryziony nie raz i nie dziesiec razy. No coz, temat psow w lesie byl walkowany na forum wielokrotnie. Ja mysle, ze wlascicielom psiakow musi wreszcie zakielkowac w glowie mysl, ze ich ulubiency moga sie okazac niebezpieczni. Tlumaczenie, ze pies jest niegrozny, ze sie chce tylko bawic, ze nigdy nikogo nie ugryzl i ze sie musi przeciez gdzies wybiegac swiadczy tylko o skrajnej nieodpowiedzialnosci (delikatnie mowiac).
Ale, ale, widze, ze bardzo przyjemnie spedzaliscie czas po biegu. Ciekaw jestem, co tam sie znajdowalo na stole. Zdjecie wyglada na ocenzurowane .
(Edited by DaB at 8:05 am on Sep. 1, 2003)
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 741
- Rejestracja: 13 maja 2002, 10:30
- Życiówka na 10k: 36:49
- Życiówka w maratonie: 2:59:44
- Lokalizacja: Banino koło Gdańska
DaB pomimo tego incydentu jak zwykle pogodny. Bądź zdrów!
[url=http://www.biegajznami.pl/GT]forum Grupy Trójmiasto[/url], [url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Strona GT[/url], [url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl/index.php?option=com_content&task=blogcategory&id=13&Itemid=21]GT Challenge 2007[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1137
- Rejestracja: 25 wrz 2002, 15:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Bardzo dziekuje za troske, ale zapewniam Was, ze wszystko jest ze mna w porzadku i nie ma co sie specjalnie nade mna rozczulac. Z reszta nie przerywam treningow - dzis bieznia, jutro las i w srode CBS.
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1865
- Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Mogę udostępnić Ci wersję pełną - stół był bardzo bogaty. Mi przypasowała herbata i ciasteczka. :)Quote: from Ciekaw jestem, co tam sie znajdowalo na stole. Zdjecie wyglada na ocenzurowane .
biegowa recydywa
-
- Wyga
- Posty: 102
- Rejestracja: 24 sty 2003, 09:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
Bardzo mi było miło gościć GT na moich terenach. Zapraszam też w przyszłości. Gdyby nie przykry incydent z psami to bieg byłby udany.
Ja miałem krótką przerwę w bieganiu i dystans (21km) jeszcze dziś czuję w nogach. W celach porządkowych podam jeszcze, że pierwsza pętla to było trochę przeszło 9km, a druga niecałe 12km (trasy nigdy nie mierzyłem ale zazwyczaj biegam pierwszą lub drugą pętle kilka razy w tygodniu przed pracą i takie odległości wynikają z moich czasów i tętna).
Ja miałem krótką przerwę w bieganiu i dystans (21km) jeszcze dziś czuję w nogach. W celach porządkowych podam jeszcze, że pierwsza pętla to było trochę przeszło 9km, a druga niecałe 12km (trasy nigdy nie mierzyłem ale zazwyczaj biegam pierwszą lub drugą pętle kilka razy w tygodniu przed pracą i takie odległości wynikają z moich czasów i tętna).
Paweł
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1865
- Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Paweł z Twojej strony wszystko było ok. ... Dzisiaj przeleciałem się w rejon sobotniego biegu. Chciałem przetestować trasę przez las do Ciebie - wychodzi 7-8 km. Przy okazji odzyskałem moją Nałęczowiankę pozostawiona na trasie niedoszłej 3 pętli. Spożyłem ją w drodze powrotnej - byla fantastycznie schłodzona.
(Edited by Olek at 9:56 pm on Sep. 1, 2003)
(Edited by Olek at 9:56 pm on Sep. 1, 2003)
biegowa recydywa