Świeżak ;) przygotowuje się do półmaratonu :D

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
husky_turek
Wyga
Wyga
Posty: 56
Rejestracja: 07 wrz 2008, 22:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Turek

Nieprzeczytany post

bartess akurat to co biegam po lesie nie lapie sie na jakiekolwiek pomiary w/g zdjec satelitarnych itp ( nie ma zdjec wysokiej rozdzielczosci a i las jest tak gesty ze nie widac sciezek na wet na tych rejonach ktore sie lapia) gdyz granica dobrej jakosci zdjec przebiega przez obrzeza tego terenu
licznik w rowerku w miare dokladny ale i tak ciulam kaske na FR305 ;) bo to troche pomoze w treningu i odleglosc na biezaco poda :)
to moje tempo to wiem ze za szybkie i na oko je staram sie spowalniac ale nie zawsze wychodzi - w przyszla niedziele sprobuje po zupelnie plaskim tez okolo 10 km i zobaczymy jak silowo nogi to wytrzmaja czy bedzie duza roznica in plus czy tez nie.
dzis sprobujemy troche regeneracji w goracych zrodlach w Uniejowie - zobaczymy czy to faktycznie dziala :)
PKO
anna87
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 23
Rejestracja: 10 gru 2008, 13:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

jakub738 masz racje, wlasnie tez sie nad tym zastanawialam jakby to było gdybym jednak zrezygnowała i kurcze juz sie tak nastawiłam ze byłoby mi strasznie przykro i pewnie załowałabym okrutnie gdybym nie pobiegła... a tak to spróbuje i zobaczymy... uda sie to super nie bardzo to tez bedzie super bo przynajmniej sprobowałam...aczykolwiek jestem dobrej mysli( czasem nawet mi sie wydaje ze za dobrej, ze moze to wiecej trzeba sie przejac tym ze biegnie sie w polmaratonie...)

tomek87 dzieki za informacje ale chyba jednak sie nie skusze na ten bieg w Strzelcach Opolskich jak tyle tam manewrowania z tymi dojazdami ;)
Awatar użytkownika
Bartess
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1338
Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
Życiówka na 10k: 999:99
Życiówka w maratonie: 999:99
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

husky_turek pisze:ale i tak ciulam kaske na FR305 ;)
Zabawki za kupę kasy - gadżeciarze ;-) (napisał ten, co se kupił telefon z GPSem).
10 km po płaskim napewno będzie zauważalnie łatwiejsze od tego ostatniego. Poza tym dołożysz kolejne kilometry na treningach w tym tygodniu, co napewno nie pozostanie bez znaczenia (o ile się na nich nie zajedziesz ;-)).
artmar12
Wyga
Wyga
Posty: 78
Rejestracja: 14 maja 2008, 11:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Koluszki

Nieprzeczytany post

Witam ,ja pierwszą swoja połowe przebiegłem w Toruniu czas 1h 46 min i22 sek to był mo debiut a dorastałem do trego dystansu prawie 8 miesięcy więc wszystko było przemyślane teraz tygodniowo pokonuje okolo 60 -70 km cztery lub pięć biegań ,nie myśle na razie o maratonach to przyjdzie z czasem ,nie ma co przesadzac jak na moje poczatki 21 km to dla mnie i mojego otoczenia naprawdę szok ,nie którzy nie wierza że dałem radę (dobrze że są zdjęcia ) i tak sobie powiedzia łem ze jeszcze przez pare lat nie pobiegne maratonu na wszystko znajdzie sie czas i miejsce.Ja narazie przygotowuje sie do biegu sylwestrowego w w Łodzi a do celowo 29 marzec Warszawa 21 km więc roboty jest aż za dużo ,pozdrawiam brać biegową ;-)
<script width="180" id="nk_card" type="text/javascript" charset="UTF-8" src="http://nasza-klasa.pl/card/js/7855527/5dda7b0de1"></script>
Rapacinho
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 776
Rejestracja: 20 paź 2007, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Hmm co do maratonów to ja mówiłem to samo jeszcze kilka tygodni temu :) Po półmaratonie 4energy mówiłem, że jeszcze nie czas na maratony, że jeszcze 2-3 lata nie stanę na starcie w maratonie. Ale stwierdziłem, że nie mam na co czekać, nigdy nie wiadomo co przyniesie życie i trzeba z niego korzystać, tak więc jeśli jestem w stanie przebiec maraton teraz, to go przebiegnę :)
Awatar użytkownika
jakub738
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1372
Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle

Nieprzeczytany post

Rapacinho pisze:Hmm co do maratonów to ja mówiłem to samo jeszcze kilka tygodni temu :) Po półmaratonie 4energy mówiłem, że jeszcze nie czas na maratony, że jeszcze 2-3 lata nie stanę na starcie w maratonie. Ale stwierdziłem, że nie mam na co czekać, nigdy nie wiadomo co przyniesie życie i trzeba z niego korzystać, tak więc jeśli jestem w stanie przebiec maraton teraz, to go przebiegnę :)
Mialem podobny problem,w moim miescie odbywal sie co roku maraton i pewnego dnia wpadlem na pomysl a dlaczego nie wziasc w nim udzialu.Choc nie bardzo wiedzialem czy dam rade i do ostatniego dnia nie bylem pewny czy to dobry pomysl to jednak w nim wystartowalem i ukonczylem.Po biegu powiedzialem sobie nigdy wiecej ale gdy wszystkie bable zniknely z nog i moglem normalnie chodzic zastanawialem sie gdzie moge pojechac na kolejny bieg.Jak sie pozniej okazalo byla to ostatnia edycja Maratonu Odrzanskiego,obawiam sie ze gdybym nie wystartowal i nie poczul atmosfery biegu to nigdy bym nie wziol udzialu w zadnych zawodach. Nalog mnie pokonal.
Obrazek
anna87
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 23
Rejestracja: 10 gru 2008, 13:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Świeżak melduje ze jest w domu:) ma nieograniczony dostep do sieci :) (ograniczenie jest tylko tego typu: 'Ania pojdz po cos tam, Ania zrob cos tam ....Ania odejdz od tego komputera w koncu', no ale wiadomo swieta sie zblizaja wiec wszystko rozumiem w koncu w domu tez trzeba pomoc:)) jestem i mam dostep do magic boxu z internetem to czytam czytam i czytam ...wyczytam wszstko i co bedzie ?! zamowilam dwie ksiazki Skarżyńskiego :D(w grudniu50%znikzki) wiec sie ciesze jak bóbr...zastanawiam sie nad tym polmaratonem bo mi troche stracha napedziliscie, ale raczej jestem bliska podjecia decyzji na tak i mam nadzieje ze sie w sobie zbiore i zapisze do poznania:) mialam jeden dzien wolnego od biegania(piatek) a bo koło(i moze rano sie poucze), bo jakas taka pogoda, ogolnie to kiepskie wymowki ale biegne jutro wiec jest dobrze...tyle bo juz mnie wolaja, rąk do pracy potrzeba :) 3majcie sie swiątecznie! :D
Awatar użytkownika
jakub738
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1372
Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle

Nieprzeczytany post

Anna 87 nad czym Ty sie jeszcze zastanawiasz przecierz taki polmaraton mozna potraktowac na luzie jak dlugie wybieganie,nikt sie z ciebie nie bedzie smial wrecz przeciwnie na trasach biegowych to plec piekna jest nagradzana wiekszymi brawami i ma lepszy doping od nas "brzydali". Trenuj,zapisz sie,jedz i baw sie dobrze nie marnuj takiej okazji bo nie wiadomo co nam przyniesie zycie.Pozdrawiam glowa do gory!!!!
Obrazek
anna87
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 23
Rejestracja: 10 gru 2008, 13:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

przeczytałam tyle przerózniastych artykułów, porad, postów na forach.... ze stwierdziłam ze rzuciałam sie na ten półmaaton jak 'szczerbaty na suchary' ze chyba jednak troche wiecej potrzeba niz dobrych checi, zapału, pozytywnej energii...bo to wszystko akurat mam ale jeszcze jest teoria i oczywiscie praktyka, ktorej chbya mi brakuje i 3 m-ce ktore zostały moga nie dac rady zebym sie tak wytrenowała by to nie był moj pierwszy i ostatni bieg.
Mysle ze poczekam,oczywiscie bede biegac, nie bede za wiele planowac i sie zobaczy:) pozdrawiam
Awatar użytkownika
jakub738
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1372
Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle

Nieprzeczytany post

No wielka szkoda ale moze jeszcze zmienisz zdanie? To zawsze trudna decyzja -limity czasu w polmaratonie to trzy godziny,latwo policzyc ze to ok. 7 km/h wiec to troszke szybciej od marszu nie jest to takie trudne nawet dla poczatkujacego.
Obrazek
Awatar użytkownika
Bartess
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1338
Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
Życiówka na 10k: 999:99
Życiówka w maratonie: 999:99
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

anna87 3 m-ce to sporo czasu na przygotowanie się, o ile w miarę regularnie to przebiegasz. Jesteś młoda, piszesz że godzinę sobie biegasz już regularnie. To spory handicap, i o ile aura i zdrowie pozwoli Ci utrzymać tą regularność, to dasz radę się przygotować. Najważniejsze co musisz robić to.... biegać, biegac, biegać...

Pozdrawiam i powodzenia.
Awatar użytkownika
husky_turek
Wyga
Wyga
Posty: 56
Rejestracja: 07 wrz 2008, 22:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Turek

Nieprzeczytany post

:hej: a ja jestem po niedzielnch 13 km ze szwagrem zrobionych (jednak bieganie z kims jest fajniejsze i bardziej motywujace do konkretnej pracy), podejrzewam, ze dalo by rade jeszcze ze 2 - 3 km ale nie chce przesazic tak nagle zwiekszajac dawke - przyjdzie na to jeszcze czas :)
wyszlo dokladnie 13,1 km w 1:16 i spokojnie rozmawialismy cala droge wiec nie bylo to specjalnie za szybko co mnie bardo cieszy :hej: widzac wiec na ten moment postepy to moze i ta marcowa polowka jest realna... :niewiem: ale to wszystko moze jeszcze sie odwrocic i postepy przestana byc tak znaczne. teraz tydzien spokojniejszy i wolniejszy sobie zrobie coby nie forsowac sie za bardzo a pozniej znow zwiekszanie dystansu i objetosci treningow
Awatar użytkownika
Bartess
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1338
Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
Życiówka na 10k: 999:99
Życiówka w maratonie: 999:99
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

Pewnie, że marcowa połówka jest realna, tym bardziej, że 13 km zrobiłeś z zapasem . Grunt to regularność, a mając taki cel będziesz miał dodatkową motywację :-).
Awatar użytkownika
husky_turek
Wyga
Wyga
Posty: 56
Rejestracja: 07 wrz 2008, 22:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Turek

Nieprzeczytany post

motywacje to mam jakas wewnetrzna naraze chyba az za duza ;) (moze to juz te poczatki uzaleznienia) i staram sie pilnowac zeby narazie nie przegiac z intensywnoscia i iloscia. Na ten moment sa to 4 dni w tygodniu i przebieg tygodniowy w granicach 24 - 28 km i tak dopiero gdzies za 2 tygodnie zaczne znow delikatnie zwiekszac zeby docelowo przed polowka (obojetnie kiedy miala by byc) biegac po te okolo 40 - 50 km tygodniowo.
pozniej sie zobaczy ;)
Awatar użytkownika
Bartess
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1338
Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
Życiówka na 10k: 999:99
Życiówka w maratonie: 999:99
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

W tym momencie 24-28km/tydz to masz już calkiem całkiem. Przed swoją pierwszą połówką (i jak na razie jedyną) sporadycznie przekraczałem 40km/7. Teraz przygotowując się do maratonu biegam po 40-50km/7 :-) (przynajmniej na razie).
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ