Ja jeszcze w sprawie dociekliwości Trinity. Czyli "jak to działa'
Kapustę przykładamy na NIEUSZKODZONĄ skórę.
KOncepcja polega na przenikaniu różnych substancji, najczęsciej w postaci żelu przez skórę. W przypadku kapusty jest to sok kapuściany któren jest płynem wodnym.
W tym celu potrzebne jest pokonanie bariery naskórka, któren jest nieżywy i nie bardzo przepuszczalny. Dlatego kapustę czy żele przykrywamy folią i pozwalamy na działanie przez kilkadziesiąt minut do kilku godzin (na przykład na noc) aby naskórek zmacerować i go uprzepuszczalnić.
Substancja lecznicza (lub trująca, zależy co się przyłoży) po przeniknięciu przez skórę jest rozprowadzana przez mikrokrążenie w zadanej strefie i tylko tutaj ma w miarę wysokie stężenie. Po rozprowadzeniu się dalej stężenie jest z reguły nielecznicze chociaż może mieć wpływ na cały organizm. Według różnych koncepcji sybstancje zadawane na skórę przenikają do 15mm w głąb czyli w ciało. Zaleca się przeprowadzenie wstępnego testu przyłożenia i zbadania po kilkunastu minutach czy na skórze nie pojawia się zaczerwienienie, krosty i świąd, które to elementy wskazują na obecnośc uczulenia. Wtedy stosowanie danej substancji nie jest za bardzo wskazane.
Należy tutaj rozróżnić pojęcie "leczy" od pojęcia "zwalcza objawy". Leczeniem na przykład uszkodzenia ściegna czy mięsnia jest proces gojenia, który trwa wiele tygodni.
Objawy natomiast to jest obrzęk, przekrwienie, ból, upośledzenie funkcji. I taka kapusta może zwalczyć objawy ale nie przyspieszy gojenia. Ale milej jest jaks się coś goi i nie boli. Problem czasem jest w tym że jak nie boli to niektórzy myslą, że już są zdrowi.
Stąd czasami mamy do czynienia z pomyłką utożsamiania czasu trwania bólu z czasem gojenia kontuzji. Najczęsciej ból mija troszką wcześniej niż ostateczne wygojenie. Szczególnie gdy stosujemy sztuczki przeciwzapalne/przeciwbólowe.
Okład z białka na zakwasy...
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 03 lut 2009, 22:47
To tak reasumując (w starym topicu). Można biegać z lekkim, "zakwaszonym" bólem czy lepiej poczekać?
Chodzi mi o to, czy lepiej przeczekać jeden dzień czy po prostu wstać rano i poruszać się? Pomóc to pewnie nie pomoże, ale czy nie zaszkodzi?
Chodzi mi o to, czy lepiej przeczekać jeden dzień czy po prostu wstać rano i poruszać się? Pomóc to pewnie nie pomoże, ale czy nie zaszkodzi?