Bieganie w Szczecinie i okolicy

joycat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3301
Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Nieprzeczytany post

Przepraszam bardzo - to nie moderator usun±³ tê wypowied¼, tylko jej autor, czyli Marcos.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Karola
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 883
Rejestracja: 31 sie 2001, 09:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Przepraszam Cię Joy, bo z tonu wypowiedzi Marcosa sądziłam że się z tego łatwo nie wycofa.
A swoja droga to pewnie obserwujesz i widzisz że to głównie Dyskusyjna Grupa Biegowa ;)  Dopisałam coś o bieganiu i ciekawa jestem czy się ktoś skusi czy zacznie się wielkie usprawiedliwianie?
Awatar użytkownika
Marcos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 655
Rejestracja: 12 wrz 2002, 11:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Maszewo, Stargard Szczeciński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nie myślcie że kogos w tym poście obrażałem. Absolutnie.
Uznałem że moja wypowiedź  nie ma sensu i ją usunąłem.

Róbcie co chcecie.
www.kolarstwo.z.pl
Awatar użytkownika
saint
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 776
Rejestracja: 24 cze 2003, 22:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Karola co dopisalas o bieganiu ?
Awatar użytkownika
PiotrP
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 638
Rejestracja: 09 lip 2002, 16:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Irlandia lub Pyrzyce, Polska

Nieprzeczytany post

to nam sie sytuacja zaognila, wiecej biegania polecam ;)
Piotr
Awatar użytkownika
saint
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 776
Rejestracja: 24 cze 2003, 22:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

hehe, ten co najwiecej biega sie odezwal :)

Saint
Szczecinska Grupa Dyskusyjno-Biegowa :)
Awatar użytkownika
PiotrP
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 638
Rejestracja: 09 lip 2002, 16:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Irlandia lub Pyrzyce, Polska

Nieprzeczytany post

:) jak mnieto pusci oslabienie jesienne to pobiegne jak Forest .. juz sie nie moge doczekac, wracam mentalnie do treningow :hej:
Piotr
Awatar użytkownika
saint
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 776
Rejestracja: 24 cze 2003, 22:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Piotrze, mentalnie to bardzo ciezko cala nasza grupa trenuje w ... domowym zaciszu :)
Awatar użytkownika
Marcos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 655
Rejestracja: 12 wrz 2002, 11:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Maszewo, Stargard Szczeciński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

[quote] Piotrze, mentalnie to bardzo ciezko cala nasza grupa trenuje w ... domowym zaciszu [quote]

c'est la vie!!

Cięzko nam się ostatnio dogadać, taki bieg w ndz o którym pisze Karola dużo by nam dał dobrego.
ja naprawde stan swoich kolan ocenie po czwartkowym wfie - pierwszym od czerwca.
www.kolarstwo.z.pl
Awatar użytkownika
saint
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 776
Rejestracja: 24 cze 2003, 22:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kiedy byl ten post Karoli o biegu ?
Awatar użytkownika
Marcos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 655
Rejestracja: 12 wrz 2002, 11:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Maszewo, Stargard Szczeciński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Na str głównej P P P
www.kolarstwo.z.pl
Awatar użytkownika
saint
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 776
Rejestracja: 24 cze 2003, 22:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

no to jakos konkretnie trzeba by sie juz zaczac ustawiac
Awatar użytkownika
Ula
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 373
Rejestracja: 21 lut 2003, 20:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

wiecie co ..ja wam powiem tak napisalam to co zostalo ustalone na spotkaniu, ale wcale nie jestem za tym aby jakies regulaminy kary itp. rzeczy tworzyc bo te spotkania nie mama byc forma przymusu tylko forma przyjemnego spedzania czasu z osobami ktore  laczy ta sama pasja do biegania. nie chce aby zainstanial taka sytuacja ze jak ktos nie przyjdzie to bach spada polke nizej i juz jest jakas gorsza kategoria czy nawet nie "członkiem". nie na tym rzecz polega.

W przykladowym PSB to wyglada tak ze ludziska wspolnie biegaja bo chca i nie mam tam zadnych regulaminow i innych takich. biegaja po parku skaryszewskim ktory jest na pradze poludnie. w PSB biegaja osoby ktore mieszkaja w poblizu dlatego dl anich nie jest tez takim wielkim problemem dojazd do tego miejsca. Ja dla przykladu jechalam w stroju treningowym tam 40 minut i bylam na miejscu tak wiec jak czlek chce to potrafi. Z kolei Na SBBP z tego co sie dowiedzialam to tez ludziska tak czesto nie przychodza bo sa rozne przypadki losowe, bo albo zmeczenie albo wyjazdy i takie tam, ja przykladowo chobym bardzo chciala tam byc wiecej niz 1 raz to byloby to dla mnie wielka trudnoscia bo musialabym aby tam dojechac na 8 to wstac o 5 i wyjechac o godzinie no tak mniej wiecej o 6 bo to sobota to wszystko rzadziej jezdzi no i jak sobie wezmiecie mape to Anin (tam gdzie mieszkalam) jest dokladnie po przeciwleglej stronie warszawy co Bielany (Bialany lewu gorny rog Wawy a Anin parwy dolny) tak wiec strasznie daleko. Ale wrocmy do tematu.
Chodzi mi o to ze rozumiem ze komus szczegolnie spoza szczecina jest trudno przyjezdzac specjanie do szczecina na wspolne spotkania begowe, ale skoro powiedzialo sie A-czyli rzucilo haslo biegajmy razem to i czasem trzeba powiedziec B-czyli rzeczywiscie przyjsc na spotkanie i pobiegac.

NIE JEST moim celem wprowadzanie jakiejkolwiek dyktatury jak to okreslil Piotr, nie tedy droga. Sama mam odrzuty jak ktos cos mi kaze a szczegolnie jak dotyczy to czegos co bardzo lubie. Wole zabawe niz przymus i terror. Ale z drugiej strony nie moze byc tak ze jak sie juz umawiamy i jak juz ponad niesiac wczesniej ustlona zostala data spotkania i ci co mogli powiedzieli okej bede na 100%, w rzeczywistosci okazuje sie ze nikt lub parwie nikt nie przychodzi. Ja tez poswiecam swoj prywatny czas na to, moglabym w tym czasie wiele innych rzezcy robic, ale nie chce bo mi zalezy  na tym zeby sie z wami spotykac moze nie tak czesto jakbym chciala ale wogole periodycznie co pewien czas. Jezeli widze ze ktos to za przeproszeniem "zlewa" to mnie tez przestaje zalezec i kolo sie zamyka.

NIe chce biegac tylko z 1 osoba bo to tez z czasem nudne sie staje..chce miec kontakt z eiwksza iloscia osob... szczegolnie zalezy mi na tym aby w grupie byly osoby ode mnie lepsze (co chyba nie jest trudne) ale dzieki temu mam jakas mobilizacje do pracy nad soba. Ukłon w strone Piotra :)

W grupie szybciej i mniej wysilkowo zdobywa sie lepsze efekty bo przykladowo biegnac obok osoby lepszej biegowo i rozmawiajac sobie z nia to po 1 nie zauwaza sie czasu biegu i jego szybkosci a jednoczesnie dostosowuja sie te osoby do siebie a wiec ten gorszy i tak szybciej biegnie i wiecej, a po drugie sama przyjemnosc z biegania z kims motywuje do jeszce lepszego i dalszego biegania pozniej samemu.

Nie wiem jak to  wy odczuwacie..to jest tylko moje zdanie.
Karola zaczelas watek o wspolnym biaganiu w juz zorganizowanych biagch i juz napomknelas ze ktos sie bedzie wymigiwal i czekasz juz na to, ale zauwaz ze ty sama tez masz wymowki od Naszych spotkan. Z drugiej strony mnie na pweno nie bedzie bo jakos sie nie czuje na silach psychicznych aby publicznie juz wystepowac i walczyc o czas. jak mam biegac to jakis dobry chce  miec czas a nie pobiec bo pobiec. ja te dystanse przebiegane ale nie chce przybiec ostatnia, chce cos pokazac i dlaego jescze sie wstrzymuje z takimi wypadami. Kazdy moze cos pokazac..ale zadny to wyczyn pokazac miernote.

Ogolnie rzecz biorac nie chce pozostawac w wirtualnej grupie biegowej, chce aby byla ona realna. Chcialabym abyscie sie troche zastanowili czy chcecie wspolnie biegac czy wolicie jednak osobo i raz na jakis miesiac czy dwa spotykac sie na wspolnym bieganiu celem zobaczenia czy sie postepy porobilo. Czy tez wolicie spotykac sie czesciej 1 raz w tygosniu czy co dwa tygodnie w jakis ustalony badz co rusz zmienny dzien aby wspolnie pobiegac. Czy tez wolicie wogole sami biegac a na forrum jedynie rozmawiac o pewnych sprawach z tym zwiazanych np. o swoich osiagnieciach i zasiegac porad.

Prosze zastanowcie sie nad tym, bo wtedy bedziemy wiedzieli na czym stoimy i mogli ruszyc dalej. Prosze Was moi mili o chcile zastanowienia, bo nie chce abyscie maronwali swoj jak i moj czas na daremne przekomarzania, wymigywania czy tez dareme proby spotkania.

--------
sursum corda
Awatar użytkownika
saint
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 776
Rejestracja: 24 cze 2003, 22:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Quote: from Ula on 9:46 pm on Oct. 7, 2003

NIe chce biegac tylko z 1 osoba bo to tez z czasem nudne sie staje..
Dzieki Ula, a jeszcze nawet nie zaczelismy biegac ... :)

Wedlug mnie sens istnienia Grupy to wspolne biegi jak i wspolne spotkania, oczywiscie kazdorazowa obecnosc nie jest obowiazkowa, ale raz na jakis czas wypadalo by jednak sie pojawic

na poczatek proponuje co dwa tygodnie wspolne grupowe biegi w z gory ustalonym miejscu, termin sobota lub niedziela, godziny poranne, konkretny dzien zalezalby od pogody bo jak na razie ja np nie planuje biegac w deszczu, spotkania grupowe np raz na 2 miesiace
no i udzial w imprezach, Ula kazdy ma swoje powody zeby brac w nich udzial ale wedlug mnie sa glownie zalety nawet jak ktos ma slabe osiagi: propaguje sie sport - z reguly malo biega ludzi w Polsce na imprezach i kazda dodatkowa sie liczy-gdyby kazdy myslal takimi kryteriami ze osiagnie slaby czas to nikt by nie bral udzialu, zreszta wedlug mnie propagowanie sportu to jeden z glownych celow naszej grupy, Ula: to znakomita okazja zeby pobiec z tyloma ludzmi lepszymi od siebie :) plus wszystkie inne zalety o ktorych mozna sobie poczytac na forum
proponuje aby kazdy sie np wstepnie zadeklarowal na udzial w imprezach w naszym regionie jakie zostana jeszcze zorganizowane w tym roku (sa na stronie w dziale imprezy), ja ze swojej strony deklaruje udzial w obu jezeli nie bede akurat kontuzjowany
Awatar użytkownika
Ula
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 373
Rejestracja: 21 lut 2003, 20:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

saint nie chodzilo mi konkretnie o ciebie, tylko w ogole.

Po drugie mam do biegania w zorganizowanych imprezach inne podejscie...jak juz cos chce zrobic to porzadnie i z jakims osiagnieciem. Samo przebiegniecie dystansu 5 czy tam 10 km nie jest juz dla mnie zadnym ogromnym wyzwaniem....wiec chcialabym jak juz  pokazac, ze jasne przebiec umiem ale patrzcie w jakim czasie!! co innego odnosi sie do maratonu..tu samo przebiegniecie TO JEST WYZWANIE!

Saint nie bede sie deklarowac ze bede uczestniczyc w tej a tej imprezie, bo odczuwam to jako zewnetrzny nacisk deklarowania sie ze tak bede w tym a tym uczestniczyc. Wiem dobrze ze sa one nie obowiazkowe i nikt mnie do tego nie zmusi ale nie chce mowic ze bede uczestniczyc w tym a tym a w tym i tym nie bede.

Jezeli podejme sie oficjalnej rywalizacji to i tak was o tym poinformuje wczesniej ale deklarowac sie nie bede. saint ja juz ci wczesniej powiedzialam ze moze to i zboczenie zawodowe, ale jak ktos wymaga ode mnie zdeklarowania sie na zas co do pewnych spraw ktorych nie jestem pewna a czasami nawet co do ktorych jestem pewna ale wg mnie nie nadszedl na to czas,to tego nie uzyska. Nie podpisze sie wlasnym nazwiskiem pod czyms takim.
ODPOWIEDZ