Periodyzacja - struktura obciążeń treningowych.
-
- Wyga
- Posty: 116
- Rejestracja: 16 sty 2007, 10:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Częstochowa
Jak to wygląda u was? Jeden roczny cykl treningowy związany z porami roku a może kilka cyklów związanych z imprezami docelowymi albo jeszcze inny układ? Blokowanie pracy nad wybraną cechą motoryczną w wyodrębnionych mikrocyklach czy mikrocykle z jednoczesną zrównoważoną pracą nad wieloma cechami motorycznymi?
Nie, dziekuje nie chce rozmawiac o tescie Zoladzia.
Zdolności motorycznej, nie cechy
Ja uważam, że nie jest możliwe trenowanie chociażby mechanizmów, które doskonalą buforowanie niskiego pH w cytoplazmie, i jednoczesne doskonalenie przemian mitochondrialnych.
Na przykład jeśli chodzi o samą transformację włókien mięśniowych, to również zmuszeni jesteśmy albo zwiększać ilość włókien albo typu I, albo IIA czy IIX. Nie jest możliwa inna sytuacja.

Ja uważam, że nie jest możliwe trenowanie chociażby mechanizmów, które doskonalą buforowanie niskiego pH w cytoplazmie, i jednoczesne doskonalenie przemian mitochondrialnych.
Na przykład jeśli chodzi o samą transformację włókien mięśniowych, to również zmuszeni jesteśmy albo zwiększać ilość włókien albo typu I, albo IIA czy IIX. Nie jest możliwa inna sytuacja.
-
- Wyga
- Posty: 116
- Rejestracja: 16 sty 2007, 10:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Częstochowa
Tak, masz rację zdolności motoryczne.tomasz pisze:Zdolności motorycznej, nie cechy![]()

Piszcie bardziej wprost. Tak żeby to troszkę więcej treści zawierało. Problem jest złożony i trudno w trzech zdaniach dać sensowną odpowiedź, długich postów część forumowiczów nie lubi ale postarajcie się. Bardziej jestem zainteresowany praktycznym podejściem do tematu (albo teoretycznym wspartym własną praktyką) bo teoretyczne roztrząsania proponuję pozostawić po publikacji biegania.pl na ten temat. (mam nadzieję że redakcja coś takiego przygotuje)
Rozwiń myśl.AewkB pisze:
nigdy nie ma blokowania jakiejkolwiek cechy motorycznej jest tylko różna proporcja w różnych okresach czasu
A tak bardziej po ludzku...tomasz pisze: Ja uważam, że nie jest możliwe trenowanie chociażby mechanizmów, które doskonalą buforowanie niskiego pH w cytoplazmie, i jednoczesne doskonalenie przemian mitochondrialnych.
Na przykład jeśli chodzi o samą transformację włókien mięśniowych, to również zmuszeni jesteśmy albo zwiększać ilość włókien albo typu I, albo IIA czy IIX. Nie jest możliwa inna sytuacja.
Nie, dziekuje nie chce rozmawiac o tescie Zoladzia.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 303
- Rejestracja: 26 paź 2008, 12:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
podam na takim najprostszym przykładzie jesli w okresie przygotowawczym nie będziesz pracował nad szybkością później będzie za późno, nie zdążysz byc odpowiednio perzykotowany szybkościowo do sezonu
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Ogolnie rzecz biorac , temat rzeka .
Dla amatorow jednak sprawa jest prosta .
Natura w uspieniu - obnizamy intensywnosc , kladac nacisk na przygotowanie ogolne .W dodatku aura uniemozliwia szalenstwa .
Warto wlaczyc myslenie kreatywne i pokombinowac . Jak snieg , zakladamy biegowki lub ciagniemy dzieciaki na sankach .
Nie trzeba tak strasznie kurczowo trzymac sie biegania . Sa inne , fascynujace sporty .
Dla amatorow jednak sprawa jest prosta .
Natura w uspieniu - obnizamy intensywnosc , kladac nacisk na przygotowanie ogolne .W dodatku aura uniemozliwia szalenstwa .
Warto wlaczyc myslenie kreatywne i pokombinowac . Jak snieg , zakladamy biegowki lub ciagniemy dzieciaki na sankach .
Nie trzeba tak strasznie kurczowo trzymac sie biegania . Sa inne , fascynujace sporty .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Po raz kolejny odświeżam stary temat, ale po raz kolejny - po co zakładać nowy skoro stary pasuje jak ulał. :D
Czy warto albo czy nawet trzeba podczas budowania bazy (okres trwający u mnie akurat 2 miesiące - cały styczeń i luty) stosować tygodnie mniej i bardziej obciążające? Jestem po 3 tygodniach i zaczynam czuć zmęczenie mięśni, budzę się rano i jestem jakiś taki zmęczony - powiecie zapewne, że skoro tak to oczywiście przez tydzień zmniejsz obciążenie i kontroluj. Ale czy gdyby wszystko było ok, to ciskać dalej mozolne treningi czy jednak dobrze jest dać ciału odpocząć i np. w jednym tygodniu nie robić podbiegów, nie robić biegu progowego i długiego wybiegania ~18 km a zrobić powiedzmy 2 km wolno + 6 km II zakres, 8 km spokojne wybieganie + przebieżki, 10 km wybieganie spokojne - z pilnowaniem jednak żeby nie wejść w drugi zakres i np. 12 km niedzielny, teoretycznie dłuższy bieg? Czy może zupełnie inaczej powinno to wyglądać albo to w ogóle bezsens? Czy gdy jestem zmęczony (to znaczy w mojej sytuacji) to można i czy w ogóle warto tak dać odpocząć ciału - podkreślam - w okresie robienia bazy?
Tygodniowo w okresie robienia bazy robię około 45-48 km - taki luźny tydzień to byłoby około 35-38 km. Jakieś 25% mniejszy kilometraż.
A może coś całkowicie partolę i jak robię (tak jak wczoraj) niecałe 12 km - dla mnie luźno było, mimo że dość szybko - to powinienem zwolnić na siłę? Mój HRmax zmierzony to 201, wczoraj utrzymywałem poniżej 165 (taki przejściowy I i II zakres), nawet mniej schodziło no i spokojnie mógłbym rozmawiać w takim tempie. Dzień wcześniej podbiegi.
Czy warto albo czy nawet trzeba podczas budowania bazy (okres trwający u mnie akurat 2 miesiące - cały styczeń i luty) stosować tygodnie mniej i bardziej obciążające? Jestem po 3 tygodniach i zaczynam czuć zmęczenie mięśni, budzę się rano i jestem jakiś taki zmęczony - powiecie zapewne, że skoro tak to oczywiście przez tydzień zmniejsz obciążenie i kontroluj. Ale czy gdyby wszystko było ok, to ciskać dalej mozolne treningi czy jednak dobrze jest dać ciału odpocząć i np. w jednym tygodniu nie robić podbiegów, nie robić biegu progowego i długiego wybiegania ~18 km a zrobić powiedzmy 2 km wolno + 6 km II zakres, 8 km spokojne wybieganie + przebieżki, 10 km wybieganie spokojne - z pilnowaniem jednak żeby nie wejść w drugi zakres i np. 12 km niedzielny, teoretycznie dłuższy bieg? Czy może zupełnie inaczej powinno to wyglądać albo to w ogóle bezsens? Czy gdy jestem zmęczony (to znaczy w mojej sytuacji) to można i czy w ogóle warto tak dać odpocząć ciału - podkreślam - w okresie robienia bazy?
Tygodniowo w okresie robienia bazy robię około 45-48 km - taki luźny tydzień to byłoby około 35-38 km. Jakieś 25% mniejszy kilometraż.
A może coś całkowicie partolę i jak robię (tak jak wczoraj) niecałe 12 km - dla mnie luźno było, mimo że dość szybko - to powinienem zwolnić na siłę? Mój HRmax zmierzony to 201, wczoraj utrzymywałem poniżej 165 (taki przejściowy I i II zakres), nawet mniej schodziło no i spokojnie mógłbym rozmawiać w takim tempie. Dzień wcześniej podbiegi.
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13799
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Taka periodyzacja jest zawsze dobra. To ma cos wspólnego z działaniem super-kompensacji, która nie opiera sie tylko na dużych jednostkach kwalitatywnych ale także na kwantytatywnych.b@rto pisze: Czy warto albo czy nawet trzeba podczas budowania bazy (okres trwający u mnie akurat 2 miesiące - cały styczeń i luty) stosować tygodnie mniej i bardziej obciążające?
Jednak przy 50km w tygodniu, powinieneś zadbać więcej o wybiegania.
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Rolli - zadbać więcej o wybiegania - to znaczy? Więcej, dłużej, szybciej?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13799
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Więcej potem dłużej ale szybko nie zapomnij.b@rto pisze:Rolli - zadbać więcej o wybiegania - to znaczy? Więcej, dłużej, szybciej?
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
No tak, też do tego dążę w tym sezonie. Z drugiej strony żaden maraton nie jest moim celem, więc powoli.
Ale wydaje mi się, że taki tydzień "zluzowania" po 3 ciężkich jak na mnie tygodniach może dać tylko więcej korzyści niż szkody.
