No pewnie. Jakieś 12km stuknęłoYogi! pisze:A biegaliście?![]()


No pewnie. Jakieś 12km stuknęłoYogi! pisze:A biegaliście?![]()
Jeżeli to byłem rzeczywiście ja, to lepiej nie wspominać nic przy mnie o czerwonej bluzie.Renata pisze:Tylko dlaczego tak na tym rowerze mi odjechałeś okrutnie? Widziałam Twoją czerwoną bluzę jak znikający punkt tylko przez jakiś pierwszy kilometr, a potem samotność długodystansowca, aż do tych pól z kapustą gdzie mi jakiś koleś zaproponował złapanie się jego koła(...)
Aaaa! To już wiem! Nie prawda, że jak biegliśmy razem z Renią to ja zwolniłem na ostatniej kabackiej prostej. To sokole oko Renaty sprawiło, że zagotowała jej się krew i odjechała mi, że uuuu! Byle na finisz zdążyć z właściwą osobą. Ale rozumiem poniekąd wybór. Żal szybko mi minie.darek284 pisze:Renia nic nie mówiła o tych opadających gatkach, za to chwaliła się, że finiszowała z Tobą. Rzeczywiście znaleźć się w tym samym momencie na finiszu z PiotrkiemMarysinem to zdarzenie większej wartości dla biegacza niż wygrana w totolotka
No właśnie chciałbym sobie pobiegać wreszcie jak człowiek, tymczasem wy pewnie znów się chcecie ścigać! Serce mi nie pęknie, ale moje kolana tego by nie zniosły. Dwa starty w tym tygodniu i jeszcze basenem się dobijam. Zbyt miętki jestem na kolejne harce w tak krótkim czasie. Langsam, langsam... Czas realizować plany.Renata pisze:Jakoś tak na 19 będziemy. Pogadamy o starych Polakach i ustalimy wariant trasy na sobotę. Bo rozumiem, że wszyscy biegną Wawerski Kros. Pytanie tylko jaki dystans?
Yogi, Kazig jakie tam u Was plany na tę sobotę?
My też chcemy pobiegać jak ludzie, a nie ciągle się ścigać. Co ja jestem kozica górska, żeby latać wyścigowo po wydmach? Zostawiamy ściganie kozicom i Byledobiecom, a my ruszymy dostojnym krokiem jak w polonezie.Yogi! pisze:No właśnie chciałbym sobie pobiegać wreszcie jak człowiek, tymczasem wy pewnie znów się chcecie ścigać! Serce mi nie pęknie, ale moje kolana tego by nie zniosły. Dwa starty w tym tygodniu i jeszcze basenem się dobijam. Zbyt miętki jestem na kolejne harce w tak krótkim czasie. Langsam, langsam... Czas realizować plany.Renata pisze:Jakoś tak na 19 będziemy. Pogadamy o starych Polakach i ustalimy wariant trasy na sobotę. Bo rozumiem, że wszyscy biegną Wawerski Kros. Pytanie tylko jaki dystans?
Yogi, Kazig jakie tam u Was plany na tę sobotę?
Ja po ostatniej zimie podchodzę do opadów śniegu w Warszawie dość, powiedzmy, sceptycznie.I idę dziś na strych obejrzeć sprzęt. A Ty Gerard nie?
:> dobrze, że tu nie ma mojej ulubionej ikonki :twisted:darek284 pisze:My też chcemy pobiegać jak ludzie, a nie ciągle się ścigać. Co ja jestem kozica górska, żeby latać wyścigowo po wydmach? Zostawiamy ściganie kozicom i ByledobiecomYogi! pisze:No właśnie chciałbym sobie pobiegać wreszcie jak człowiek, tymczasem wy pewnie znów się chcecie ścigać! Serce mi nie pęknie, ale moje kolana tego by nie zniosły. Dwa starty w tym tygodniu i jeszcze basenem się dobijam. Zbyt miętki jestem na kolejne harce w tak krótkim czasie. Langsam, langsam... Czas realizować plany.
106 i 8 też już milczy?! Rozpacz... Łączę się w bólu. Raz już łkałem przy podobnej okazji, kiedy kilka lat temu przestało grać Radio Klasyka a dobywać się zaczęły brzdąkania jakich wiele. Czas umierać...darek284 pisze:Nie do śmiechu nam odkąd polski świat radiowy znów odchodzi nie w tym kierunku, w którym byśmy sobie życzyli. Radio Jazz zamilkło. Już drugi tydzień bez mojej ulubionej audycji (wtorek o 21).
Ja chyba do Ciebie dołączę - co powiesz na spokojne tempo możliwie wcześnie rano od Starej Miłosnej? Coś czuję, że ten Polonez spod szlabanu to jakiś podwatowany będzie chciał odjechać.Gerard pisze:Co do Wawerskiego Krosu, to czasowo nie wyrobię się na dłuższy wariant. Jakby jakaś zaprzyjaźniona dusza miała ochotę na potruchtanie w wersji skróconej, to czemu nie?
Czy pisząc o wsparciu duchowym oczekujesz wzmocnionego kontaktu z medium, z doświadczaniem krótkotrwałych acz intensywnych mrowień (tzw. ciarek)? Wydaje mi się, że zbliżone praktyki ćwiczyliśmy w ramach Nocy Duchów, więc o małe co nieco mógłbym przynajmniej spróbować się postarać.Beauty&Beast pisze:Yogi, nie wsparlbyś mnei duchowo w piatek przy oznaczaniu kawałka przy Zagórzu?