9 Maraton Poznański

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
Awatar użytkownika
Friend
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1683
Rejestracja: 22 mar 2002, 09:25
Życiówka na 10k: 48
Życiówka w maratonie: 4:04
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Arti pisze:do tego były osoby ,których nie ma w komunikacie a zgłaszały ,że biegły i są nawet na zdjęciu przekraczając metę....

I co teraz? ;-)
Niesamowite, czary jakieś czy co ? A może atmosfera maratony wyrwała kibiców i zaczeli biec z nami ?
Energia podąża za myślą, a myśl podąża za energią…
PKO
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Były to osoby z numerami itd. Przyczyny dlaczego nie było ich w komunikacie końcowym oczywiście zna firma pomiarowa i osoby, które nie były ujęte.

Ale nie ma co się rozwodzić nad kilkoma osobami. biegi masowe rozwijają się, konkurencja jest na korzyść biegania i organizacji biegów i wszyscy na tym korzystają.

Do zrobienia jest wiele ale z każdym rokiem zblizamy się i ilosciowo i jakościowo do Europy i Świata.

Wielki boom biegania jeszcze przed nami i bedziemy kiedyś tego świadkami ;-)
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
Awatar użytkownika
Friend
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1683
Rejestracja: 22 mar 2002, 09:25
Życiówka na 10k: 48
Życiówka w maratonie: 4:04
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Arti pisze:Wielki boom biegania jeszcze przed nami i bedziemy kiedyś tego świadkami ;-)
To prawda, będzię mozna biezpiecznie biegac po lesie. i psów bedzie mniej lub będą na smyczy !
Energia podąża za myślą, a myśl podąża za energią…
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Arti - w świetle cudownego rozmnożenia biegaczy innego znaczenia nabiera informacja z PZLA, że w Poznaniu nie zatrudniono profesjonalnych sędziów LA. Ponieważ sam jestem sędzią, to w takie rozmnożenia 3 tygodnie po biegu nie wierzę. Dopisywanie kogoś do listy tylko dlatego, że stwierdził, że biegł, nie ma pokrycia w przepisach.

Cały ten spór jest dla mnie kłótnią o to, czy śnieg jest bielszy na Biegunie Północnym czy Południowym, ale nie lubię oszukiwania zdrowego rozsądku.

Nie rozumiem, dlaczego wmawiacie mnie i Fredziowi, że nie lubimy Poznania. Ja lubię Poznań jak każde inne miasto. To jest szukanie na siłę jakiejś własnej krzywdy. Dlaczego nikt z Łodzi czy Gdańska nie pisze, że nie lubimy tych miast? Przyczyny braku relacji live z Poznania tłumaczyliśmy już kilka razy - zaczynając od tego, że nikt z nas nie mieszka w pobliżu, poprzez brak kontaktu kogokolwiek z organizatorów z nami aż po słaby poziom sportowy tego biegu. Kiedy oceniam to na chłodno, Warszawa wydaje się najlepiej zorganizowanym polskim maratonem i nie mówię tu o grochówce na mecie, a o wrażeniu jakie potrafi stworzyć, od współpracy z mediami, poprzez akcje towarzyszące aż po wysoki poziom startujących zawodników. Ale poziom organizacji biegu nie ma wpływu na moje sympatie.
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

A dlaczego nie postawisz się w sytuacji osób, które niczemu nie zawiniły? dajmy na to 26 osób na 2600 nie zostało złapanych przez system na mecie. to zaledwie 1%. Czyż to niemozliwe?

Również nie interesuje mnie dyskusja ktory śnieg jest bielszy ale moje doświadczenie wykazuje ,że dlatego są nieoficjalne i oficjalne/

U nas na 900 osób również około 1% czyli 9 osób może się zdarzyć,że zgłosi ,że nie ma ich w komunikacie końcowym. Czy 9 osób to byłoby sztuczne dopisanie? (z tego co pamiętam mogło ich być około 4-5 na 861)

Wiesz w ten sposób dyskutując można mieć zarzut,że w Wwie nie ma kontroli dopingowej pierwszej trójki kobiet i mężczyzn...ale nie o taką wymianę zdań mi chodzi.

Pierwsza moja myśl gdy wiedziałem,że w komunikacie końcowym oficjalnym jest więcej osób i jest ich w zasadzie tyle ile w Wwie była,że na pewno znajdą się osoby,które zaraz podniosą głos ,że sztucznie i nieprawdziwie dopisano.

I zupełnie mnie takie głosy nie obchodzą pod warunkiem,że nie krzywdzą osób ,które nie z własnej winy nie znalazly się w wynikach.

Jesli ktoś pisze o sztucznym dopisaniu to naprawdę ma jakiś kompleks Poznania.

Rozumiem,że gdyby np mnie nie było w wynikach a oczywiste ,że biegłem to po mojej reklamacji i uwzględnieniu w wynikach końcowych jak miałbym się poczuć czytając posty innych,że to jakieś sztuczne dopisywanie?

Ja akurat byłem w wynikach ale niektórych forumowiczów w wynikach nieoficjalnych brakowało.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Nagor ale jak możesz ocenić organizację Poznania skoro nie byłeś? Jak możesz ocenić panującą atmosferę, opinie uczestników na miejscu i całą otoczkę?

Co do medialności przytoczyłem około 20 portali gdzie byli obecni.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Przecież Nagór jest ze Słupska to dlaczego miałby tak nie lubić Poznania a lubić Warszawę ? :)

I Tomek, i Arti, i Rosomak jakąś demagogię tu stosujecie.
Cała wasza trójka kreuje jakąś atmosferę wyścigu (Tomek ogłasza, że Jeeeest Remis !! Rosomak że Warszawa musi gonić Poznań).
Mi się wydaje, że nie jesteście wyjatkiem i wiele osób, pewnie także wśród I organizatorów myśli podobnie, bo wydaje im się, że to im daje jakiś oręż w walce o medialność imprezy i pewnie włącza się jakiś lokalny patriotyzm.

Ale nie wmawiajcie nam jakiejś niechęci do Poznania.
rosomak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 599
Rejestracja: 29 maja 2008, 09:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

FREDZIO pisze:Przecież Nagór jest ze Słupska to dlaczego miałby tak nie lubić Poznania a lubić Warszawę ? :)
Znaczy się Nagor jest obiektywny, bo jest ze Słupska, a ja nie, bo jestem z 3miasta ? :hej:

FREDZIO pisze:I Tomek, i Arti, i Rosomak jakąś demagogię tu stosujecie.
Cała wasza trójka kreuje jakąś atmosferę wyścigu (Tomek ogłasza, że Jeeeest Remis !! Rosomak że Warszawa musi gonić Poznań).
Mi się wydaje, że nie jesteście wyjatkiem i wiele osób, pewnie także wśród I organizatorów myśli podobnie, bo wydaje im się, że to im daje jakiś oręż w walce o medialność imprezy i pewnie włącza się jakiś lokalny patriotyzm.

Ale nie wmawiajcie nam jakiejś niechęci do Poznania.
Niczego ani Tobie, ani Nagórowi nie wmawiam.
Piszesz, że wmawiam Wam niechęć - nie. Nie wmawiam Wam niechęci, natomiast zauważam Wasze lekceważenie. Uważam, że miedzy wmawianiem jednego a dostrzeganiem drugiego jest spora różnica.

Wskazuję na to, że przy okazji Warszawy nie mówiliście, że to Pcim. Że tamten maraton Was interesował. Nie ma wpisów na forum przy okazji Maratonu Warszawskiego - co to za impreza, nie warto się tym zajmować, to koncert Shazzy, żaden poziom ... chyba, że coś przeoczyłem. Jesteście portalem biegowym, a na czas Poznania Nagór pisze o o Maratonie Poznańskim jako o koncercie disco polo, o żadnej informacji dla głównego wydania Dziennika. Przepraszam, ale jesteście portalem biegowym czy ogólnoinformacyjnym?

Portalu biegowego, mającego ambicje do bycia numerem 1 w Polsce nie interesuje największy maraton w Polsce. Portal ten, głosami naczelnego i vice uważa takie podejście za rzecz normalną.
Równocześnie drugi największy maraton w Polsce, Maraton Warszawski, maraton mający ambicje pokonania Poznania, maraton, którego organizatorzy są znajomymi tegoż portalu biegowego, ten maraton cieszył się i uwagą i zainteresowaniem.
Osoby, które zwracają uwagę na tę różnicę w traktowaniu jedynych dwóch maratonów w Polsce na tym poziomie, dwóch maratonów dla tych osób (jak sądzę) identycznych bądź niemal identycznych, te osoby są określane przez naczelnego portalu mianem demagogów.
Nagór użył słowa erystyka. Zgadzam sie z nim całkowicie, IMVVVHO żadna erystyka nie zaćmi faktów

Chyba gonimy w piętkę, Panowie pozwolą, że wycofam się z tej dyskusji, bo zdaje się, że przestała mieć już sens. Wszystkie argumenty zostały przedstawione, ewentualni czytelnicy mogą przeczytać powiązane wątki i artykuły - są dostępne - i wyrobić sobie własne zdanie na ten temat.

PS: Osobiście uważam, że zarówno pod względem liczby startujących jak i uzyskanych czasów oba biegi prezentują tę samą półkę. Na tej półce w tym roku nie było innych maratonów.

PS2: Ciągle zapominam odnieść się do jednego argumentu - liczebności. Tak, jest prawdą, że największe maratony w naszym kraju są, w skali europejskiej - małe. Ale - wyniki naszych najlepszych biegaczy również nie kręcą się wokół szczytów. Redakcja to często podkreśla, a jednak - i słusznie - bardzo się nimi interesuje nimi, i słusznie, bo to są "nasze" wyniki, krajowe. Przykładam tę samą miarę również do liczebności biegów ulicznych. Taka jest rzeczywistość. Jestem za jej zmianą, ale nie jesteśmy jeszcze Berlinem. Jeszcze.
Może zresztą na początek wyprzedźmy Skandynawów i Sztokholm ? :hahaha: :hej:
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Rosomak, równie dobrze można nam zarzucić, że jako portal biegowy zlekceważyliśmy maraton w Berlinie. Co zaś do Polaków i Poznania - uważam maraton w Poznaniu za niszowy choćby dlatego, że najlepsi Polacy tam nie startują i nie startowali. Z Polaków tam jest trzecia, najwyżej druga liga. Nie wiem, dlaczego, pewnie jakaś polityka organizatorów, ale to znacznie obniża rangę takiej imprezy, niezależnie od tego, jak dopieści się uczestników.

Prawdę mówiąc darzę pewnym lekceważeniem biegi, gdzie biega trzecia liga kenijska i ukraińska. Według mnie - to pójście na łatwiznę, nie wspominając o tym, że uważam, że organizatorzy powinni wspierać i zapraszać polskich zawodników. W Warszawie oczywiście też jest tego pełno (słabych biegaczy ze Wschodu i z Afryki), ale tam mimo wszystko przyjeżdżają również mocni biegacze. Zobacz, że nawet Małgorzata Sobańska, praktycznie najlepsza polska maratonka w historii, wybiera na start Warszawę zamiast Poznania, gdzie przecież mieszka. To o czymś świadczy. Podobnie jak to, że inni mocni maratończycy z Poznania, a akurat jest ich tam wyjątkowo dużo, również startują gdzie indziej.

Z m.in. tych powodów uważam Poznań za niszową imprezę dla słabszych zawodników, tak niestety było do tej pory i tak jest nadal. Mam nadzieję, że to się w końcu zmieni.
Tomek Michałowski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1320
Rejestracja: 13 sty 2008, 13:02

Nieprzeczytany post

od nowa... bedą argumenty

nie zgadzam się zupełnie ze stwierdzeniem ,że maraton w Poznaniu jest niszowy, owszem w porównaniu do Berlina , Londynu tak ,ale nie na krajowym podwórku, jest równy Warszawie w liczbie uczestników to fakt , nie rozumiem ponadto tezy, że skoro nie startują tam najlepsi polscy zawodnicy to jest on niszowy, co to ma do rzeczy, Sobańska może dostała więcej kasy w Warszawie , może plan startów miała tak ułożony aby startować w Warszawie a potem w Stambule, Ochal , Wójcik, to raczej nie są najlepsze wyniki w tym roku w maratonie, w Poznaniu pierwsza 10 zamyka się czasem 2:23,07, w Warszawie 2:31,20 skoro już dyskutujemy o poziomie , to gdzie szybciej się biega w tym roku ?

nie mam intencji wysuwać wniosku ,że ten czy ten maraton jest lepszy, większy, lepiej zorganizowany, chcę tylko obiektywizmu w podejściu do obu imprez, równie dobrze kibicowałbym Łodzi albo Krakowowi
poza tym z argumentami rosomaka trudno dyskutować, w 100% oddają stan rzeczy
idąc tym tropem nie róbmy wcale relacji i sprawozdań z biegów zarówno na bieżni i na ulicy bo wszystkie są niszowe na polskim podwórku
Tomek
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Tomek, niestety, co do poziomu nie masz racji. Do tej pory było tak, że w Warszawie na starcie stają najlepsi polscy zawodnicy. W tym roku był to Wójcik i Ochal, z kobiet Sobańska. Pobiegli może słabo, ale to jest ścisła polska czołówka, z poziomu 2.12 i 2.26 Sobańska. W Poznaniu najlepszy z Polaków był chyba Fehlau. Przy całym szacunku dla niego, to nie jest najwyższa biegowa polska klasa, to jest jednak bardziej amator-właściciel sklepu niż zawodowy biegacz. Podobnie jak wśród pań Arleta. Sam nie wiem, dlaczego polska czołówka unika Poznania. Pewnie rzeczywiście chodzi o kasę, ale tym bardziej widać tu ciamajdowatość Poznania, który ma wielki budżet, a nie potrafi za kilka tysięcy sprowadzić dobrych polskich zawodników.

Jak na razie nawet nie ma porównania polskiej elity Warszawy i Poznania. W Warszawie biegali do tej pory najlepsi, w Poznaniu druga, trzecia liga. To świadczy, niestety, o klasie organizatora. Nie da się robić prestiżowej imprezy bez sprowadzenia silnej czołówki. Podobne uwagi mam zresztą np. do półmaratonu w Katowicach - duże pieniądze, słyszałem, że bardzo dobra organizacja... ale wyników brak i zainteresowanie mediów ogólnopolskich nikłe. Podobnie zresztą maratony w Łodzi, Wrocławiu, Toruniu, Gdańsku...

Tych polskich dobrych maratończyków nie ma zbyt wielu, powinni przez te maratony być rozchwytywani. To zaś z biegiem czasu zbuduje wyższy poziom tych biegów, tak jak to się stało w Stanach. Tam się zaprasza jedną-dwie wielkie gwiazdy, a do tego jak najwięcej zawodników amerykańskich. I to jest podejście. U nas organizatorzy są zaś dumni, że przyjedzie czereda trzecioligowych Ukraińców i Kenijczyków, nigdy nie badanych antydopingowo, a wielkie gwiazdy próbuje się robić z biegaczy typu Kosgei czy jakichś anonimowych Etiopczyków (to się odnosi też do Warszawy). Niestety, nie tędy droga. Po tym się poznaje m.in. klasę organizatora.

To już takie rozważania na boku, ale w Londynie czy Nowym Jorku nagrody dla rodzimych biegaczy są takie same (dodatkowa klasyfikacja!) jak dla obcokrajowców. Plus lepsze pieniądze za bonusy czasowe. Organizatorzy powinni mieć wizję tego, co chcą osiągnąć. Czy robią bieg w typie Run Warsaw, dla amatorów, czy prestiżową imprezę biegową, w której muszą paść dobre wyniki i która wspiera polskich biegaczy i polskie biegi.

Nawiasem mowiąc, dużo, dużo wyższy poziom niz Poznań prezentuje maraton w maleńkim Dębnie i jak na razie Poznaniowi daleko do jego prestiżu. Tam jest dobra organizacja (to zresztą absolutny standard dla każdej imprezy aspirującej do miana prestiżowej), a przy tym naprawdę niezłe jak na Polskę wyniki.
rosomak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 599
Rejestracja: 29 maja 2008, 09:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Trochę danych:

Wyniki mężczyzn poniżej 2:30 (kursywą poniżej 2:20)

Maraton nr 1
2:11:50
2:13:17
2:13:41
2:14:29
2:16:29
2:20:33
2:25:15
2:28:09
2:29:43

Maraton nr 2
2:13:45
2:14:02
2:14:18
2:17:13
2:17:46
2:18:24
2:19:47
2:21:29
2:22:00
2:23:07
2:26:43
2:29:56
2:29:58

Wyniki kobiet poniżej 2:50 (kursywą poniżej 2:40):

Maraton nr 1
2:31:20
2:35:20
2:36:21
2:36:38
2:37:41
2:39:58
2:45:07
2:47:22

Maraton nr 2
2:38:22
2:39:05
2:40:07
2:41:33
2:46:08
2:48:51

Wyniki najlepszych Polaków

Maraton numer 1
2:14:29
2:16:29
2:29:43

Maraton numer 2
2:17:13
2:18:24
2:26:43
2:29:56

Wyniki najlepszych Polek

Maraton numer 1
2:31:20

Druga Polka, i zarazem 9 w klasyfikacji ogólnej, miała 3:09:44.

Maraton nr 2
2:38:22
2:39:05
2:40:07
2:41:33
2:46:08

Zachęcam do przejrzenia danych, wyciągnięcia samodzielnych wniosków i porównania ich z opiniami Nagóra i Tomka.
Na temat wyników, nadreprezentacji biegaczy zza wschodniej granicy, startów Polaków i Polek itp.

*********
Osobiście uważam, że można zaprosić na imprezę Nazwisko, ale w efekcie końcowym, dla poziomu sportowego nie liczy się reputacja zawodnika, ale uzyskany wynik.
Przynajmniej na mój chłopski rozum.
Być może orgowie warszawscy uważają, że lepiej zaprosić zwycięzcę olimpijskiego sprzed 10 lat, że to podniesie jego splendor i rangę, a orgowie poznańscy sfinansować drugi samochód do nagród. Tak czy inaczej - to wybór orgów, a my, uczestnicy imprezy, tylko korzystamy na ich konkurencji, prawda ?

I na koniec, specjalnie dla Nagóra:
Nagor pisze:W Poznaniu najlepszy z Polaków był chyba Fehlau. Przy całym szacunku dla niego, to nie jest najwyższa biegowa polska klasa, to jest jednak bardziej amator-właściciel sklepu niż zawodowy biegacz. Podobnie jak wśród pań Arleta.
Nie wiem ... może warto jednak przeczytać jeszcze raz Wasz wywiad ze Smalcem juniorem i seniorem ?
Na wszelki wypadek podaję link:
Michał Smalec, aptekarz z Ełku.

PS: A propos Dębna - czyżbyście przymierzali się do relacji "live" w przyszłym roku? Ale fajnie :hej:
Ostatnio zmieniony 31 paź 2008, 15:17 przez rosomak, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Ech, :) - byłem ciekaw Rosomak czy wytrzymasz.

Dębno relacjonowaliśmy już w tym roku tylko w trochę innej technologii niż np Warszawę. W przyszłym nie wiem jak będzie, to zalezy od emocji wokół tego biegu. W tym były ze względu na Pekin, w przyszłym może będą ze względu na Berlin.
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Friend pisze:
Arti pisze:Wielki boom biegania jeszcze przed nami i bedziemy kiedyś tego świadkami ;-)
To prawda, będzię mozna biezpiecznie biegac po lesie. i psów bedzie mniej lub będą na smyczy !
Jak wszyscy do Stanow wyjada ...
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
rosomak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 599
Rejestracja: 29 maja 2008, 09:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

FREDZIO pisze:Ech, :) - byłem ciekaw Rosomak czy wytrzymasz.
Dyskusja nt. poziomu sportowego jest IMVHO o tyle nowa, że mamy dane, na podstawie których można wyciągać wnioski. Nagór się odwołał do nich (pośrednio), ja spojrzałem w wyniki ... no i znowu nie do końca się z nim zgadzam.

PS: Poznań ma wolniejszą trasę niż Warszawa, Kraków czy - zwłaszcza Dębno. I - to niepopularna opinia - ale chciałbym, żeby taka została. Trochę to nudne, ta pogoń za "szybkimi trasami". Zwłaszcza, ze można zbudować markę i bez niej - vide Boston.
FREDZIO pisze:Dębno relacjonowaliśmy już w tym roku tylko w trochę innej technologii niż np Warszawę. W przyszłym nie wiem jak będzie, to zalezy od emocji wokół tego biegu. W tym były ze względu na Pekin, w przyszłym może będą ze względu na Berlin.
Tak, wiem. Ale, jak sam zauważyłeś, Wawa była inaczej. Idziecie do przodu - więc się cieszę na Wasze nowe pomysły, którymi nas zaskoczycie.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ