Kto wie moze na jesien bedzie to Berlin, mysle jeszcze o Budapeszcie.wojtek pisze:Podjales madra decyzje .
Zyciowki najlepiej bije sie w Berlinie .
Maraton poniżej 3 godzin metodą Skarżyńskiego na wiosnę 2008
- zeli
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 271
- Rejestracja: 08 mar 2008, 18:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kęty
też się wybieram do Budapesztu. tam "trójkę" już połamiemy na pewnoGregory pisze:Kto wie moze na jesien bedzie to Berlin, mysle jeszcze o Budapeszcie.wojtek pisze:Podjales madra decyzje .
Zyciowki najlepiej bije sie w Berlinie .
kiedy nie daję rady mówię sobie trzeba byc twardym
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Moje wszystkie wyniki ponizej 2:20 sa z Budapesztu , z tym ze z parku Nepliget .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
-
- Stary Wyga
- Posty: 193
- Rejestracja: 11 lut 2008, 20:38
zeli jak dla mnie to Ty te "trojke" juz zlamales:)zeli pisze:też się wybieram do Budapesztu. tam "trójkę" już połamiemy na pewnoGregory pisze:Kto wie moze na jesien bedzie to Berlin, mysle jeszcze o Budapeszcie.wojtek pisze:Podjales madra decyzje .
Zyciowki najlepiej bije sie w Berlinie .
nawet PZLA ma swoje 0,25% tolerancji:)
- zeli
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 271
- Rejestracja: 08 mar 2008, 18:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kęty
to mnie podbudowałeś. tym bardziej jestem zdeterminowany do pracy przed jesiennym maratonemwojtek pisze:Moje wszystkie wyniki ponizej 2:20 sa z Budapesztu , z tym ze z parku Nepliget .
kiedy nie daję rady mówię sobie trzeba byc twardym
- zeli
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 271
- Rejestracja: 08 mar 2008, 18:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kęty
w zasadzie to stoję na jej granicy i dlatego będę się przygotowywał na 2:55.Gregory pisze:
zeli jak dla mnie to Ty te "trojke" juz zlamales:)
nawet PZLA ma swoje 0,25% tolerancji:)
kiedy nie daję rady mówię sobie trzeba byc twardym
-
- Dyskutant
- Posty: 45
- Rejestracja: 16 cze 2008, 10:28
Witam.
Zrealizowałem plan Skarżyńskiego (bez 8 treningów).
poprawiłem życówkę o 21 minut w półmaratonie 1:38:34 Bieg Lechitów. Zanim zacząłem realizować plan biegałem 10-30 km/tyd a nawet rzadziej, po 5 km bywało już bardzo ciężko.
12.10.2008 będę debiutować w Maratonie Poznańskim. Plan 3:30
Pozdrawiam
Zrealizowałem plan Skarżyńskiego (bez 8 treningów).
poprawiłem życówkę o 21 minut w półmaratonie 1:38:34 Bieg Lechitów. Zanim zacząłem realizować plan biegałem 10-30 km/tyd a nawet rzadziej, po 5 km bywało już bardzo ciężko.
12.10.2008 będę debiutować w Maratonie Poznańskim. Plan 3:30
Pozdrawiam
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
No, gratulacje !
-
- Dyskutant
- Posty: 45
- Rejestracja: 16 cze 2008, 10:28
Witam.
Debiut w maratonie w Poznaniu ZALICZONY. Czas 3:32:33 netto (plan był 3:30).
Biegłem w grupie 3:30, między czasy:
05:16 1
04:50 2
04:48 3
04:43 4
04:59 5
04:39 6
04:58 7
04:58 8
04:58 9
05:02 10
05:02 11
04:56 12
05:00 13
04:59 14
05:30 15
04:45 16
04:48 17
04:46 18
04:58 19
05:23 20
04:45 21
04:50 22
04:57 23
04:49 24
05:12 25
04:56 26
04:56 27
04:56 28
05:01 29
05:01 30
04:59 31
05:04 32
04:43 33
04:59 34
05:20 35
05:06 36
05:24 37
05:26 38
05:26 39
05:32 40
05:36 41
05:07 42
Psychicznie wysiadłem na 37 km przy punkcie odżywczym, tradycyjnie straciłem 20 sekund, i już nie dałem rady dogonić grupy. Później odżywiałem się w marszu. Jednak więcej (dużo więcej) bólu miałem pół roku temu w półmaratonie Poznańskim (czas 1:59:36). Teraz plan Dębno 3:15. Mam kolejne biegowe doświadczenie, wnioski wyciągnąłem. Zostało teraz przepracować zimę, kontrolny start w półmaratonie w Poznaniu i małymi kroczkami do 2 z przodu.
Debiut w maratonie w Poznaniu ZALICZONY. Czas 3:32:33 netto (plan był 3:30).
Biegłem w grupie 3:30, między czasy:
05:16 1
04:50 2
04:48 3
04:43 4
04:59 5
04:39 6
04:58 7
04:58 8
04:58 9
05:02 10
05:02 11
04:56 12
05:00 13
04:59 14
05:30 15
04:45 16
04:48 17
04:46 18
04:58 19
05:23 20
04:45 21
04:50 22
04:57 23
04:49 24
05:12 25
04:56 26
04:56 27
04:56 28
05:01 29
05:01 30
04:59 31
05:04 32
04:43 33
04:59 34
05:20 35
05:06 36
05:24 37
05:26 38
05:26 39
05:32 40
05:36 41
05:07 42
Psychicznie wysiadłem na 37 km przy punkcie odżywczym, tradycyjnie straciłem 20 sekund, i już nie dałem rady dogonić grupy. Później odżywiałem się w marszu. Jednak więcej (dużo więcej) bólu miałem pół roku temu w półmaratonie Poznańskim (czas 1:59:36). Teraz plan Dębno 3:15. Mam kolejne biegowe doświadczenie, wnioski wyciągnąłem. Zostało teraz przepracować zimę, kontrolny start w półmaratonie w Poznaniu i małymi kroczkami do 2 z przodu.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 30 lip 2008, 23:25
Mam jedno pytanie odnośnie tego planu, dopiero zaczynam od listopada go realizować i mam pytanie o krosy. Pisze w planie: KROS A 40’
R: ok. 12 km to znaczy że mam w ciągu 40 minut przebiec te 12 km?
Bo to wychodzi 3.30min/km albo np. KROS A 55’ R: ok. 15 km i tutaj kazdy km w czasie 3.45 min trzeba biec. I rozumiem że w tym czasie trzeba tyle km zrobić. Jeśli sie myle to napiszcie
R: ok. 12 km to znaczy że mam w ciągu 40 minut przebiec te 12 km?
Bo to wychodzi 3.30min/km albo np. KROS A 55’ R: ok. 15 km i tutaj kazdy km w czasie 3.45 min trzeba biec. I rozumiem że w tym czasie trzeba tyle km zrobić. Jeśli sie myle to napiszcie
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Masz w tym dniu zrobić 12 km. Wychodzisz na trening i truchtasz rozgrzewkę. Potem robisz kross - 40 minut z krosową intensywnością.
I potem truchtasz jako schłodzenie.
Razem wychodzi Ci 12 km.
I potem truchtasz jako schłodzenie.
Razem wychodzi Ci 12 km.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Kros chyba nie jest tak opisany.
Kros to bieg ze zmienna intensywnościa a nie narastającą.
Kros to bieg ze zmienna intensywnościa a nie narastającą.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Ni jestem pewien, że to o to chodzi. Bo w takiej sytuacji, zawsze robisz z tego wyścig.