Herbata z cukrem czy z sokiem?

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
MaciekS
Wyga
Wyga
Posty: 149
Rejestracja: 05 maja 2008, 16:39
Życiówka na 10k: 43:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wałbrzych

Nieprzeczytany post

Witam.

Od kilku dni prześladuje mnie wielka ochota na soki owocowe. W związku z tym zastanawiam się czy zdrowszym będzie 'słodzenie' herbaty właśnie takim gęstym sokiem czy jednak zwykły cukier aka ' biała śmierć' będzie lepszym (zdrowszym) wyborem.

Wydaje mi się, że i tak miód jest na ponad tym..
New Balance but biegowy
lhx

Nieprzeczytany post

"Sok" owocowy zawiera ten sam "biały" cukier, więc wydaję mi się, że nie ma to większego znaczenia dla Twojego zdrowia. Masz racje - miód jest najlepszy, szczególnie spadziowy. Nie doadwaj miodu do "wrzącego" napoju, bo wysoka temperatura (pow 50*C) pogarsza jego właściwosci.
tomasz

Nieprzeczytany post

Z miodem też ostrożnie bo ma wysoki IG.
Ale oczywiście im mniej cukru białego, tym lepiej. Najlepszy owocowy, naturalny - jabłko czy banan w rękę i smacznego.
Awatar użytkownika
Friend
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1683
Rejestracja: 22 mar 2002, 09:25
Życiówka na 10k: 48
Życiówka w maratonie: 4:04
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

A dlaczego nie pijesz soku z wodą ?
bleez
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1398
Rejestracja: 02 paź 2007, 08:25
Życiówka na 10k: 39:38
Życiówka w maratonie: 3:25:27
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Nieprzeczytany post

A może zwykła herbata z cytryna bez cukru??
Awatar użytkownika
Friend
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1683
Rejestracja: 22 mar 2002, 09:25
Życiówka na 10k: 48
Życiówka w maratonie: 4:04
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

bleez pisze:A może zwykła herbata z cytryna bez cukru??
plus odrobina miodu :hej:
bleez
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1398
Rejestracja: 02 paź 2007, 08:25
Życiówka na 10k: 39:38
Życiówka w maratonie: 3:25:27
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Nieprzeczytany post

Friend pisze:
bleez pisze:A może zwykła herbata z cytryna bez cukru??
plus odrobina miodu :hej:
No to już wypas :bleble:
MaciekS
Wyga
Wyga
Posty: 149
Rejestracja: 05 maja 2008, 16:39
Życiówka na 10k: 43:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wałbrzych

Nieprzeczytany post

Miód zmienia na tyle smak herbaty, że nie jest to samo, jest gorzej :(.

A wodę z sokiem piję, owszem. Nawet dzisiaj po treningu wypiłem 2 szklanki. Zastanawiałem się czy robię mimo wszystko dobrze.
Awatar użytkownika
ssokolow
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1810
Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
Życiówka na 10k: 48:35
Życiówka w maratonie: 4:04:02
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Mam wrażenie że przesadzacie...

jak ktoś lubi herbatę z cukrem, niech słodzi, jak lubi z sokiem, niech pije...

wiadomo że nie można się spaść ;-) ale nie popadajmy w paranoję ...
Szymon
Obrazek
Awatar użytkownika
Friend
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1683
Rejestracja: 22 mar 2002, 09:25
Życiówka na 10k: 48
Życiówka w maratonie: 4:04
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

ssokolow pisze:Mam wrażenie że przesadzacie...

jak ktoś lubi herbatę z cukrem, niech słodzi, jak lubi z sokiem, niech pije...

wiadomo że nie można się spaść ;-) ale nie popadajmy w paranoję ...
Racja, patrz mój podpis :hejhej:
Energia podąża za myślą, a myśl podąża za energią…
Wuj Phyll
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 347
Rejestracja: 04 paź 2008, 15:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja sam ostatnio zakochałem się w miodku. Wymyśliłem nawet coś przeciw kolce (ok, ktoś już to wymyślił nieco wsześniej :ble: )
Robię sobie 250 ml wody z miodkiem, takiej dosyć słodkiej i piję ją 45-60 minut przed biegiem- szczególnie gdy jestem poza domem, wtedy mała buteleczka do kieszonki i jestem przygotowany.

Inna sprawa to biegi ok dwu godzinne. Wtedy też biorę sobie miksturkę- woda z miodkiem plus odrobina herbaty- na trasie jak ulał, bo zaspokaja ssanie w brzuchu


PS: oczywiście miód wędruje na chleb, do herbaty, oj trochę go schodzi
Awatar użytkownika
Friend
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1683
Rejestracja: 22 mar 2002, 09:25
Życiówka na 10k: 48
Życiówka w maratonie: 4:04
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Wuj Phyll pisze:Ja sam ostatnio zakochałem się w miodku. Wymyśliłem nawet coś przeciw kolce (ok, ktoś już to wymyślił nieco wsześniej :ble: )
Robię sobie 250 ml wody z miodkiem, takiej dosyć słodkiej i piję ją 45-60 minut przed biegiem- szczególnie gdy jestem poza domem, wtedy mała buteleczka do kieszonki i jestem przygotowany.

Inna sprawa to biegi ok dwu godzinne. Wtedy też biorę sobie miksturkę- woda z miodkiem plus odrobina herbaty- na trasie jak ulał, bo zaspokaja ssanie w brzuchu


PS: oczywiście miód wędruje na chleb, do herbaty, oj trochę go schodzi
Miód jest rewelacyjny !
Jem go w dość dużych ilościach !
Dodaje go prawie do wszystkiego !
Energia podąża za myślą, a myśl podąża za energią…
tarmo_kikerpill
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 10 paź 2008, 12:50

Nieprzeczytany post

Z miodem jest taki problem, że się dość ciężko rozpuszcza...jak sie robi na szybko to herbata jest najsłodsza przy dnie....no chyba ze przygotować odpowiednio wczesniej.
Awatar użytkownika
Friend
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1683
Rejestracja: 22 mar 2002, 09:25
Życiówka na 10k: 48
Życiówka w maratonie: 4:04
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

tarmo_kikerpill pisze:Z miodem jest taki problem, że się dość ciężko rozpuszcza...jak sie robi na szybko to herbata jest najsłodsza przy dnie....no chyba ze przygotować odpowiednio wczesniej.
Proponuje wieczorekiem do szklanki z ciepłą wodą dodać łyżeczkę moidu oraz troszeczkę cytryny. Przykryś spodeczkiem a rano masz eliksir młodości :hej:
Energia podąża za myślą, a myśl podąża za energią…
JASO1
Wyga
Wyga
Posty: 55
Rejestracja: 23 paź 2008, 20:57

Nieprzeczytany post

oby tylko nie były to słodziki bo to jest jeszcze gorsze od cukru
ODPOWIEDZ