Mazowiecki Park Krajobrazowy
- henley
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 420
- Rejestracja: 12 maja 2007, 23:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Marysin Wawerski
Gratulacje Piotrze!!!!!
35:43 - to już są prędkości kosmiczne!
A jak pozostali "Kabaciarze"?
35:43 - to już są prędkości kosmiczne!
A jak pozostali "Kabaciarze"?
pzdr
henley
,,Nie ma litości, zakładników nie bierzemy..."
henley
,,Nie ma litości, zakładników nie bierzemy..."
- PiotrekMarysin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1143
- Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15
Widzę, że "Kabaciarze" jeszcze śpią , więc poczekamy, aż coś napiszą.
A my dzisiaj z Jackiem zwiedziliśmy pół Warszawy. Odwiedziliśmy sąsiednią Pragę Północ, a po powrocie dokręciliśmy jeszcze jedno duże kółeczko po Marysi. Dzięki Jacku za miły poranek.
No i gorąco namawialiśmy dwóch potencjalnych uczestników sobotnich spotkań przy szlabanie.
A my dzisiaj z Jackiem zwiedziliśmy pół Warszawy. Odwiedziliśmy sąsiednią Pragę Północ, a po powrocie dokręciliśmy jeszcze jedno duże kółeczko po Marysi. Dzięki Jacku za miły poranek.
No i gorąco namawialiśmy dwóch potencjalnych uczestników sobotnich spotkań przy szlabanie.
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
- darek284
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 748
- Rejestracja: 23 kwie 2004, 11:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Gocław
- Kontakt:
"Kabaciarze" nie spali tak długo, tylko byli na wycieczce rowerowej. Wycieczka długa nie była, ale za to pożyteczna, szukaliśmy wygodnej trasy na codzienne dojazdy do pracy. Ciekawe czy ten projekt się powiedzie, bo pora na te dojazdy jest nieprzyzwoicie wczesna.PiotrekMarysin pisze:Widzę, że "Kabaciarze" jeszcze śpią , więc poczekamy, aż coś napiszą.
A my dzisiaj z Jackiem zwiedziliśmy pół Warszawy. Odwiedziliśmy sąsiednią Pragę Północ, a po powrocie dokręciliśmy jeszcze jedno duże kółeczko po Marysi. Dzięki Jacku za miły poranek.
No i gorąco namawialiśmy dwóch potencjalnych uczestników sobotnich spotkań przy szlabanie.
Wczoraj za to byliśmy na super spotkaniu w gronie znajomych z Parku Skaryszewskiego. Opiłem się wina z czarnego bzu i wiśni oraz zwyczajnego Tyskiego. Uśmiałem się za cały kabacki sezon
Fajnie jest patrzeć, jak znajomi biją życiówki.
Pozdrawiam,
Darek
Darek
- PiotrekMarysin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1143
- Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15
Super zdjęcia Darku!
Dziękuję za doping na ostatnich metrach.
Dziękuję za doping na ostatnich metrach.
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
Interesujące Czytam z zaciekawieniemdarek284 pisze:Wycieczka długa nie była, ale za to pożyteczna, szukaliśmy wygodnej trasy na codzienne dojazdy do pracy. Ciekawe czy ten projekt się powiedzie, bo pora na te dojazdy jest nieprzyzwoicie wczesna.
- PiotrekMarysin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1143
- Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15
Coś cicho na naszym forum...
Pewnie wszyscy biegają
Pewnie wszyscy biegają
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
- henley
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 420
- Rejestracja: 12 maja 2007, 23:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Marysin Wawerski
A biegają, biegają .....
Dzisiaj wracając z wydmy po podbiegach zobaczyłem z daleka 2 potężne reflektory na ścieżce. Potem okazało sie ,że to Renata z Darkiem. Jak zwykle miło się potem pogawędziło....
Dzisiaj wracając z wydmy po podbiegach zobaczyłem z daleka 2 potężne reflektory na ścieżce. Potem okazało sie ,że to Renata z Darkiem. Jak zwykle miło się potem pogawędziło....
pzdr
henley
,,Nie ma litości, zakładników nie bierzemy..."
henley
,,Nie ma litości, zakładników nie bierzemy..."
- Renata
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 677
- Rejestracja: 08 paź 2007, 17:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Gocław
- Kontakt:
a my nie skręciliśmy, tylko kontynuowaliśmy bieg główną aleją, oślepieni porażającą mocą blasku o sile przeciwlotniczego, wydobywającego się ze źródła światła bijącego od biegacza biegnącego z naprzeciwka. Nie myliłam się, to był henley oświetlający kilometr lasu przed sobą i z boków. Co te nowe czołówki potrafią .henley pisze:zobaczyłem z daleka 2 potężne reflektory na ścieżce
Wczorajsze efekty świetlne wzmacniało jeszcze rozgwieżdżone niebo i co jakiś czas łypiące na nas odbijające światło latarki oczy: na początku znów w krzakach przy szlabanie siedziało małe zwierzę wtulone w liście (nasz leśny kot?), a potem na drzewie też coś niezbyt dużego i równie niepłochliwego (sowa?).
Potwierdzam, temat był interesujący, choć niebiegowy wcale: tranzystory kontra lampy .henley pisze:Jak zwykle miło się potem pogawędziło....
Pozdrawiam,
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 278
- Rejestracja: 15 lis 2007, 09:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Gocławek
Ano biegają, odpoczywają, urlopują się, walczą z podstępnymi wirusami, planują kolejne piesze górskie eskapady i takie tam...Coś cicho na naszym forum...
Pewnie wszyscy biegają
I wygląda na to, że jednak w BN nie wezmę udziału
-----------------------------------------------------
Pozdrawiam,
Gerard
Pozdrawiam,
Gerard
- Renata
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 677
- Rejestracja: 08 paź 2007, 17:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Gocław
- Kontakt:
Ja z Darkiem będziemy w tę sobotę eksplorować na nowo stare trasy w okolicach Karczewa (to w ramach zaproszenia na towarzyski Półmaraton FBI). Gdyby ktoś przypadkiem odwiedził jednak jutro o 9.00 marysiński szlaban, to mam nadzieję, że zda relację z tego faktu.
Pozdrawiam,
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
- darek284
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 748
- Rejestracja: 23 kwie 2004, 11:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Gocław
- Kontakt:
Piotrek nabiegał w Kaliszu 9:13:13/100km
PIOTREK, WIELKIE, WIELKIE GRATULACJE
PIOTREK, WIELKIE, WIELKIE GRATULACJE
Pozdrawiam,
Darek
Darek
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
Gratulacje, piękny czas!
- henley
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 420
- Rejestracja: 12 maja 2007, 23:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Marysin Wawerski
Gratuluję Piotrze-Ultrasie!!!!!darek284 pisze:Piotrek nabiegał w Kaliszu 9:13:13/100km
PIOTREK, WIELKIE, WIELKIE GRATULACJE
pzdr
henley
,,Nie ma litości, zakładników nie bierzemy..."
henley
,,Nie ma litości, zakładników nie bierzemy..."
- PiotrekMarysin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1143
- Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15
Witajcie!
Bardzo dziękuję za gratulacje! Wynik wyszedł chyba nie najgorszy jak na debiutanta - tak mi mówili w Kaliszu . Najważniejsze, że zadanie wykonane w 100 % i wszystkie nauki, po które pojechałem, na blizanowską pętlę odebrałem. Pewnie kilka słów więcej napiszę o tej imprezie bo warto, a na razie tylko kilka uwag na gorąco.
Impreza super, zorganizowana tylko dzięki chęciom i samozaparciu Mirzy i kilku innych osób z "Supermaraton'u" Kalisz. Atmosfera niepowtarzalna i trudna do znalezienia na wielu dużo większych biegach w Polsce.
Co do samego mojego biegu, to biegłem z głową. Nie planowałem sprawdzić granicy swoich możliwości i od początku narzuciłem sobie spokojne tempo, które dopiero na ostatnich 20 km zaczęło rosnąć i zrobiłem bardzo szybki 15 km finisz. Sił starczyło jeszcze na "sprint" do mety na ostatnich 1200 m dzięki czemu zyskałem 1 miejsce w generalce .
Samopoczucie po biegu mam świetne, a fizycznie czuję się jak po pierwszym maratonie - coś czuję, że przez najbliższe 2 dni po schodach będę schodził tyłem .
3 tygodnie temu napisałem, że zostałem ultrasem - tak naprawdę to czuję się nim w pełni teraz. 100 km to naprawdę dużo, ale dla kogoś wybieganego jest spokojnie do przebiegnięcia bez większych kryzysów. Łatwiej mają Ci, którzy dobrze radzą sobie z bólem fizycznym.
Bardzo dziękuję za gratulacje! Wynik wyszedł chyba nie najgorszy jak na debiutanta - tak mi mówili w Kaliszu . Najważniejsze, że zadanie wykonane w 100 % i wszystkie nauki, po które pojechałem, na blizanowską pętlę odebrałem. Pewnie kilka słów więcej napiszę o tej imprezie bo warto, a na razie tylko kilka uwag na gorąco.
Impreza super, zorganizowana tylko dzięki chęciom i samozaparciu Mirzy i kilku innych osób z "Supermaraton'u" Kalisz. Atmosfera niepowtarzalna i trudna do znalezienia na wielu dużo większych biegach w Polsce.
Co do samego mojego biegu, to biegłem z głową. Nie planowałem sprawdzić granicy swoich możliwości i od początku narzuciłem sobie spokojne tempo, które dopiero na ostatnich 20 km zaczęło rosnąć i zrobiłem bardzo szybki 15 km finisz. Sił starczyło jeszcze na "sprint" do mety na ostatnich 1200 m dzięki czemu zyskałem 1 miejsce w generalce .
Samopoczucie po biegu mam świetne, a fizycznie czuję się jak po pierwszym maratonie - coś czuję, że przez najbliższe 2 dni po schodach będę schodził tyłem .
3 tygodnie temu napisałem, że zostałem ultrasem - tak naprawdę to czuję się nim w pełni teraz. 100 km to naprawdę dużo, ale dla kogoś wybieganego jest spokojnie do przebiegnięcia bez większych kryzysów. Łatwiej mają Ci, którzy dobrze radzą sobie z bólem fizycznym.
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
- PiotrekMarysin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1143
- Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15
A dziś rano okazało się, że mój organizm bardzo szybko się odbudowuje i po dobrze przespanej nocy we własnym łóżeczku nie ma już prawie śladu bólu nóg, a rano to nawet zbiegałem po schodach, jak dzieci odprowadzałem do przedszkola . Widzę więc, że start w BN powinien się w miarę udać, tyle tylko, że zupełnie nie wiem na co mogę liczyć po takim potraktowaniu mojego organizmu ? W każdym razie jest super i optymizm ze mnie tryska - to chyba jeszcze te endorfiny z biegu....
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]