Carbo Olimp

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
swierszczuu
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 24
Rejestracja: 17 maja 2008, 11:49

Nieprzeczytany post

Witam, zakupiłem carbo z firmy olimp i chce z niego zrobić izotonik. Więc jak mi możecie podać jaka ilość mam wsypać do 500ml wody ?
Za pomoc dzieki :)
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Ja sypię do smaku. Na pewno mniej niż informacja podana na opakowaniu. Najlepiej jakbyś miał miarkę z Isostara, jeśli chcesz dokładnie.
swierszczuu
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 24
Rejestracja: 17 maja 2008, 11:49

Nieprzeczytany post

Akurat miarkę mam pamiętam że w Isostarze dawalo się 3 pelne miarki na 500ml czyli tak mam zrobic ? pozdro ;]
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Tak, to będzie ta sama ilość.
Awatar użytkownika
PiotrekMarysin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1143
Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15

Nieprzeczytany post

To co próbujesz zrobić to całkowita pomyłka.
Z napoju węglowodanowego nie zrobisz izotoniku. Zresztą po co? możesz kupić Izo Plusa z Olimpu - doskonały napój izotoniczny.
Izo i Carbo różnią się bardzo składem i przez to, bez względu na to, jak nie będziesz tego rozrabiał z wodą, to nie zrobisz z tego izotonika. Izotonik ma np sód i potas, co czyni go świetnym elektrolitem, a czego brak w carbo. Poza tym carbo ma średnio 3-4 razy mniej witamin i cukrów niż izo.
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

:) - no racja.
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Piotrek, po pierwsze - zależy które Carbo. Olimpu nie ma sodu (co akurat uważam za zaletę), ale np. Trec ma. Po drugie - czym jest w takim razie domowe robienie izotoników? Oczywiście, że nie chodzi tu o idealną zgodność izotoniku z płynami ustrojowymi, co zresztą jest niemożliwe nawet w "klasycznym" izotoniku (choćby dlatego, że każdy traci składniki mineralne w różnej proporcji) i witaminy w nich to w większości marketingowa ściema, nie ma znaczenia, czy są czy nie. Chodzi o odpowiednią proporcję węglowodanów i wody, tak, aby były jak najszybciej przyswajane. To jest najważniejsze w izotoniku, (czego zresztą nie da się spełnić w tych domowych izotonikach, bo nie zawierają węglowodanów o różnej długości łańcucha). Sama nazwa "izotonik" oznacza, z tego, co pamiętam, zgodność ciśnienia osmotycznego z ciśnieniem wewnątrz komórek. Zresztą, oto regułka:

Napój izotoniczny to taki, w którym stężenie cząsteczek chemicznych jest podobne jak w płynach ustrojowych człowieka. Jego skład stanowi specjalną kompozycję węglowodanów prostych i złożonych, zapewniając ciągłe uzupełnienie energii traconej podczas każdego wysiłku, a zwłaszcza intensywnych ćwiczeń fizycznych. Izotonik zapewnia również utrzymywanie prawidłowego poziomu glukozy we krwi, co skutecznie opóźnia pojawianie się objawów zmęczenia. Większość napojów izotonicznych producenci wzbogacają o dodatkowe składniki mineralne, takie jak: sód, potas, wapń czy magnez.


Dlatego nie ma potrzeby wydawania grubej kasy na isostar, skoro pijąc węglowodany z płynem można w taki sam sposób przyspieszyć odnowę organizmu. Do tych celów takie rozcieńczane Carbo nadaje się jak najbardziej. Zaś obecność witamin to taki sam marketing jak obecność witamin w napojach energetycznych. Z mojego doświadczenia wynika, że to nie ma znaczenia. Może są różnice w warunkach laboratoryjnych, ale w praktycznym treningu to nie ma znaczenia. Oczywiście nazwa "izotonik" to wtedy pewne uproszczenie, chociaż na opakowaniu carbo Treca (tego z sodem i potasem) jest przepis, jak go rozrobić, aby uzyskać właśnie izotonik.

P.S. Akurat Carbo ma więcej węglowodanów w zalecanej dawce niż Izoplus czy Isostar, a przy rozrobieniu w odpowiedniej proporcji mniej więcej tyle samo. Sam proszek to przede wszystkim węglowodany, witaminy nie mają "widocznej" masy. Z Isostara też można zrobić napój hipertoniczny lub hipotoniczny.

O ile węglowodany należy przyjmować bezpośrednio po wysiłku, co do witamin to na razie nie udowodniono, że w ogóle istnieje konieczność ich dodatkowego przyjmowania (a wręcz udowodniono argument przeciwny). Minerały - to sprawa indywidualna, różny poziom w organizmie, różna szybkość tracenia i odzyskiwania. Sam sód - problemem w Polsce jest jego nadmiar, a nie brak (to się zdarza bardzo rzadko), dlatego jego obecność w izotoniku uważam za zbędną.

W praktycznym treningu najważniejszą sprawą jest odpowiednia proporcja wody-węglowodanów, przyjmowana w trakcie i bezpośredni po treningu, aby zapobiec odwodnieniu i szybko odbudować zapasy glikogenu w mięśniach. Do tego taki izotonik w zupełności wystarcza.
Awatar użytkownika
PiotrekMarysin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1143
Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15

Nieprzeczytany post

Marcin, co do szczegółów to się z Tobą zgodzę, ale nie o to mi chodziło. Sam często w domu robię sobie "izotonik" z miodu cytryny i wody, ale swierszczuu zapytał konkretnie o carbo Olimpu. Ta sama firma produkuje izotonik, który wychodzi nawet taniej niż carbo i w zasadzie tyle chciałem mu przekazać, nie wdając się bardzo szczegółowo w składy, czy w osmolalności itd...

korekta:
Jak już wysłałem posta, to zauważyłem, że Ty uszczegółowiłeś swojego, więc muszę go jeszcze raz przeczytać, ale chyba w dalszym ciągu, nie spowoduje to niezgodności w naszych zdaniach... :oczko:
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
Awatar użytkownika
PiotrekMarysin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1143
Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15

Nieprzeczytany post

Istotna sprawa, o której napisałeś, to żeby napój był izotoniczny, muszą być sole sodu i potasu(choćby przykład Trec'a, który podałeś). Wtedy rozcieńczony napój staje się elektrolitem i woda jest dużo lepiej wchłaniana zapobiegając odwodnieniu. Podejrzewam, że nadmiar sodu, o którym piszesz dotyczy przeciętnego człowieka solącego wszystko w nadmiarze? Jednak aktywny człowiek pocąc się pozbywa się właśnie soli sodu i potasu.
No i miałem rację, że zasadniczo się zgadzamy... :oczko:
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Owszem, zgadzamy się, różnice są co do szczegółów. Ja nie znam tego Izoplusa i nie wiem, czy to wychodzi taniej, prawdę mówiąc, nie jestem pewien. Kilogram Carbo Olimpu kosztuje u mnie 21zł.

Co do sodu, nie zgodzę się, że problem dotyczy ludzi "zwykłych". Niedawno w porannym programie w TVP2 występował ekspert żywienia, który stwierdził, że nadmiar sodu to według niego problem nr 1 w obecnej diecie Polaków. Dal przykład - dzienne zapotrzebowanie na sód wynosi max. 5g, tymczasem przeciętne spożycie, nawet u osób, które nie solą dodatkowo - 15g. Związane jest to z wszechobecnością soli w produktach - od chleba, poprzez wędliny aż do przekąsek typu chipsy, ciastka czy paluszki. Dotyczy również biegaczy.

Nie wiem nic o tym i nie sądzę, aby przyswajalność izotonika była związana z obecnością sodu czy potasu. Co to znaczy, że wtedy staje się elektrolitem? Elektrolit to ciecz przewodząca impulsy elektryczne, w tym wypadku w komórce. Minerały z izotonika nie są wchłaniane w jakiś połączony sposób z wodą i węglowodanami jako całość - wszystkie są wychwytywane zupełnie oddzielnie i niezależnie od siebie kierowane w odpowiednie miejsca w organizmie. Ich ilość w napoju nie ma wpływu na szybkość ich wchłaniania, z tego, co się orientuję. Rozumiem, że ich konieczną obecność w napoju tłumaczysz jakoś tak, że pod wpływem wysiłku fizycznego w organizmie tworzy się deficyt minerałów, który należy natychmiast pokryć. Ale to nie jest prawdą, przynajmniej nie w codziennym treningu. Z powodu wszechobecności minerałów, przy odpowiedniej diecie można pić tylko wodę z węglowodanami - i to wystarczy. Zresztą minerały są obecne nawet w wodzie, a woda wysokozmineralizowana ma ich nawet więcej (trzeba sprawdzić na etykiecie) niż dostarczy sam proszek do zrobienia izotoniku. To oznacza, że zależnie od tego, jakiej wody użyjesz, skład mineralny izotoniku może być zupełnie inny!

Do czego dążę? Do tego, że obecność w izotoniku witamin i minerałów to ściema. Co z tego, że, załóżmy, że producent obliczył, że w litrze potu przeciętnie traci się 10mg minerału i dał taką proporcję proszku, aby litr izotoniku dostarczał również 10mg? Okaże się, że z wodą dostarczysz kolejne 10mg, a może akurat Ty tracisz z potem tylko 8mg. Ogólny bilans minerałów, jaki spożyjesz, nie ma nic wspólnego z tym, jaki utraciłeś. Nawet jeśli dostarczysz go zbyt mało, jeśli prawidłowo się odżywiasz, masz w organizmie pewien zapas, błyskawicznie odbudowywany z kolejnym posiłkami i nie ma znaczenia, czy dostarczysz z izotonikiem jakieś witaminy i minerały. Szybkość podania ma znaczenie tylko w przypadku wody i węglowodanów lub bardzo dużych strat minerałów, np. podczas maratonu w upale.

Oczywiście to w niczym nie szkodzi, że w izotonikach są te witaminy czy minerały (chyba że przekroczymy bezpieczna dawkę), ale nie ma żadnego znaczenia, przy odpowiednim odżywianiu, czy one są, czy nie. Najczęściej spotykanymi niedoborami są niedobory wapnia i magnezu - i oba te minerały akurat sa obecne w Carbo Olimpu. Ich obecność można traktować jako bonus, ale praktyczne znaczenie ma tu proporcja i ogólna ilość wody i węglowodanów dostarczonych w trakcie i po treningu.

Znalazłem tez ceny - najtańszy Izo Plus Olimpu to chyba 2kg za 57,90. Wychodzi trochę drożej niż najtańsze Carbo ; ) A najpopularniejsza, mała puszeczka 400g to koszt 16 złotych. Według mnie drogo, dlatego uważam kupowanie Carbo za tańszą, smaczną alternatywę - i stąd te moje rozważania.
Awatar użytkownika
PiotrekMarysin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1143
Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15

Nieprzeczytany post

Co do sodu, to nie oglądałem tego programu i nie wiem co za "ekspert" tam występował, więc się nie będę odnosił.
Według mnie uzupełnianie elektrolitów, czyli rozpuszczonych soli poprzez izotonik to podstawa (może kwestia przyzwyczajenia, bo gdzieś to kiedyś wyczytałem?) bo jeśli ci zabraknie elektrolitów, to przewodzenie impulsów nerwowych (elektrycznych - nieprawdaż) może zostać zaburzone.
Niepotrzebnie się uczepiłeś minerałów i witamin, bo nigdzie nie napisałem, że są konieczne w izotoniku, tylko że w produktach izo i carbo tej samej firmy występują w różnych ilościach.
Dodatkowo w carbo jest kilka razy mniej cukrów - co wydaje mi się może być istotne.
Ale najważniejsze, co podkreślam od początku - te dywagacje są bez sensu, skoro ktoś chce mieć "prefabrykowany" izotonik, to po co kombinuje z przerabianiem na niego napoju Carbo, skoro taniej ma gotowy izotonik tej samej firmy.
Co do cen, to rzeczywiście paczka jest droższa, tyle, że izotonika na 500 ml dajesz 2 łyżki stołowe, a carbo na 100 ml - 5 łyżek. Nawet jak rozrzedzisz Carbo,to i tak wychodzi izo plusa dużo więcej....
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Nie, no Piotrek, według mnie popełniasz podstawowy błąd logiczny. Aby uzyskać napój o takiej samej zawartości węglowodanów, nie możesz sypać 2 łyżeczek Izo Plus, a zamiast tego 5 miarek Carbo. Ten proszek to w obu przypadkach praktycznie same węglowodany, więc 5 miarek Carbo = 5 miarek Izoplus, pod względem kalorycznym. Najlepiej zresztą porównać, w 100gramach proszku, najpierw Izo Plus , potem Carbo:

Kaloryczność - 373kcal - 372 kcal
w tym: białko: 0g - 0g
tłuszcz - 0g - 0g
węglowodany: 93g - 93g

magnez - 72mg - 160mg
potas - 490mg - 0mg
wapń - 143mg - 350mg
witamina C - 81mg - 9mg
niacyna - 21mg - 9mg
wit. E - 12mg - 6mg

Itd. Izo Plus ma w sobie l-karnitynę i sód (0,48g), czego nie ma Carbo, a Carbo ma zamiast tego fosfor chrom, molibden, selen. Nie wiem też czy te wartości są podane jako kationy, prawdopodobnie nie, co oznacza, że w rzeczywistości jest ich jeszcze mniej. Dla porównania, litr Muszynianki ma w sobie:

wapń - 232mg
magnez 32mg
sód 24mg
potas 4mg

W praktyce więc za Izo Plus płacisz o połowę więcej niż za Carbo, a w zamian dostajesz dokładnie taką samą ilość węglowodanów, dwukrotnie mniej wapnia i magnezu, a za to trochę więcej sodu (czyli sól) i potasu (występuje praktycznie w każdym produkcie spożywczym). Ilość tych minerałów nie ma żadnego wpływu na szybkość przyswajania samej wody czy węglowodanów - co jest istotne. Poza tym ilości tych minerałów są śladowe w porównaniu nawet do wysokozmineralizowanej wody mineralnej, dostępnej poniżej 2zł/1,5l. Aha i jeszcze jedno - proporcje minerałów są zupełnie różne w izotonikach różnych firm. To co jest stałe, to ilość rozpuszczonych w wodzie węglowodanów.

O rolę i nadmiar soli zapytaj byle lekarza.

Przewodzenie impulsów nerwowych może zostać zaburzone m.in. przy odwodnieniu lub niedoborze minerałów. To drugie jest jednak mało prawdopodobne przy normalnym treningu, a nawet starcie w upalnych warunkach, o ile normalnie, zdrowo się odżywiasz. Wartość Carbo polega na tym, że ma w sobie łańcuchy węglowodanów o zróżnicowanej długości. Na tym samym polega też wartość np. Vitargo. Minerały i witaminy to tylko mało znacząca wisienka na torcie. Gdyby nie zróżnicowane węglowodany (co zabezpiecza przed skokami poziomu glukozy), nie byłoby sensu kupować żadnego z tych proszków, tylko rozrabiać wodę z cukrem (i tak w pewnym stopniu ma to sens).

Izo Plus polega na tym, że bierze się proszek taki sam jak w Carbo, zmienia troszeczkę skład minerałów i witamin (czego i tak nikt z nas nie sprawdzi, a witaminy rozpadną się wkrótce po otwarciu opakowania), zaleca się inne dawkowanie i sprzedaje od 50 do 200% drożej. Jeśli rozpuścisz miód w Muszyniance, dostajesz izotonik niemal identyczny jak ten z Olimpu, różni się tylko zawartością węglowodanów o długich łańcuchach.

Jeśli zrobiłem jakiś poważny błąd, proszę Decka o korektę, ale z tego co pamiętam, Deck też jedzie na mineralnej z miodem i cytryną, więc chyba równie "docenia" wartość izotoników.
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Dla ciekawości zerknąłem na kilka popularnych proszków, część to izotoniki, część sprzedawana jest jako Carbo.

Co ciekawe, najmniej węglowodanów jest w Isostarze. Oto pojemność węglowodanów w 100g proszku:

Isostar - 87g
Vitargo - 92g
Enervit - 93g
Izo Plus - 93g
Carbo Olimp - 93g
Max Carb Trec - 95g

Oczywiście być może różnią się doborem węglowodanów o różnych długościach łańcucha. Sama zawartość węglowodanów w 100g jest praktycznie taka sama. Różni je też ilość barwników, czyli tzw. witamin i minerałów, (może też rodzaj użytych związków) np. wapń:

Isostar - 400mg
Vitargo - 140mg
Enervit - 0 mg
Izo Plus - 143mg
Olimp Carbo - 350mg
Max Carb Trec - 400mg

Kontrowersyjny sód: , który niektóre firmy podają nie w mg, a w % grama, żeby trochę zamieszać we łbie biednego użytkownika:

Isostar - 860mg
Vitargo - 360mg
Enervit - 750mg
Izo Plus - 480mg
Olimp Carbo - 0mg
Max Carb Trec - 700mg
Staropolanka 2000 - 107 mg (w litrze)

I jeszcze na deser magnez

Isostar - 150mg
Vitargo - 55mg
Enervit - 45mg
Izo Plus - 72mg
Olimp Carbo - 160mg
Max Carb Trec - 150mg
Staropolanka 2000 - 59mg (litr)


Z tych specyfików jako izotonik sprzedawane są: Isostar, Enervit, Izo Plus, a jako Carbo - Vitargo, Olimp i Trec. Co to oznacza? Ano, że jak się szefowi kuchni sypnie, tyle akurat jest w danej odżywce minerałów i witamin. Co ciekawe, np.

w Isostarze jest tylko sód, potas, wapń, magnez (chłopaki nie bawią się witaminami)

w Vitargo to samo

Enervit w ramach bonusa daje chlor, ale obcina wapń, dolewa jeszcze witaminę B1, B2, PP, C i kwas pantotenowy,

Izo Plus dodaje glutaminę, karnitynę i cały alfabet witamin aż do B12

Carbo: kilka witamin, molibdem, żelazo, mangan, jod, chrom i jeszcze kilka innych

Trec - również nie bawi się w witaminy.

Jak widać, nie ma żadnych reguł, a badania, którymi zasłania się każda firma, to niezła ściema. Każdy miesza skład, dodając, co tylko ma pod ręką i sprzedaje t od różną nazwą - a to Izotonic, a to Carbo, a to Carboloader, a to napój energetyczny. Dla biegacza istotne w tych miksturach są węglowodany, a te rozrabiamy w pożądanej proporcji, zależnie od tego, czy chcemy uzyskać izotonik, hipotonik czy hipertonik. Zależnie od stopnia rozrobienia przyswajalność węglowodanów jest różna, nie pamiętam dokładnie mechanizmu, ale w uproszczeniu możemy przyjąć, że zbyt gęsty napój nie "przelatuje", a uruchamia w żołądku pewne procesy trawienne. Zbyt rzadki zaś nie odbudowuje zapasów węglowodanów. I znowu upraszczając, firmy sprzedają poprawiony cukier w cenie od 20 do nawet 150zł/kilogram

Na co więc zwracać uwagę, zakładając, że wszystkie firmy dbają o odpowiedni dobór węglowodanów? Po pierwsze - cena/kg. Po drugie smak i rozpuszczalność. Najtańsza jest pewna polska firma, zapomniałem nazwy (sprawdzę), której Carbo rozpuszcza się fatalnie, do tego na treningu pobiłem po niej rekord świata w sprincie do ubikacji. Dla mnie najkorzystniej cenowo i jakościowo wypada Olimp Carbo, dlatego głównie tego używam, ale oczywiście nie musi to być wiążące dla innych. Nie ma co jednak przepłacać, to pewne.

Może zrobię z tego artykuł, bo długie wyszło. ; )
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Ten polski środek, który mi nie posłużył, fatalnie się rozpuszcza, ale jest najtańszy to produkt firmy Activlab. Tutaj mamy jeszcze większy miszmasz, bo ich carbo nie zawiera w ogóle ani wapnia, ani sodu, ani magnezu czy potasu. Ma za to... Cynk, mangan, miedź, jod, selen i żelazo...

Czyli, ponieważ izotoniki i carbo uzupełniają rzekomo to, co tracimy podczas wysiłku fizycznego, według każdego producenta te straty są inne, nie tylko ilościowo, ale i pod względem składu. Ciekawych rzeczy można się dowiedzieć z analizy samych etykiet, prawda?

Jeśli chodzi o węglowodany, najtaniej wychodzi Carbo Olimpu, najdrożej Vitargo i Isostar. Jeśli minerały - to Staropolanka lub Muszynianka. Jeśli witaminy... to jabłko ; )
Awatar użytkownika
PiotrekMarysin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1143
Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15

Nieprzeczytany post

No to niezłą analizę zrobiłeś :oczko: .
Nie jestem, ani nawet nie czuję się żadnym fachurą (nie mówiąc już - specjalistą) od izotoników czy węglowodanów, więc nie będę się wdawał w polemikę. Ba, ja się z tobą zgadzam - producenci manipulują nami, żebyśmy kupili ich towar.

Proporcje jakie podałem nie wynikają z mojego widzimisię, a z gramatur podanych przez producenta. Ja rozrabiając według tych przepisów obydwa specyfiki (catrbo i izo-plusa) mogę powiedzieć, że mają optymalny smak. Nie za słodkie, nie za lurowate i po efektach wydaje mi się że jest ok.

Z gramatur producenta wynika, że z 4 kg opakowania Carbo za 80 PLN zrobimy 8 litrów napoju, a w przypadku Izo-Plusa 2kg za 63 PLN 28,5 litra napoju.

Jak widzisz nie manipuluję żadnymi danymi, tylko przedstawiam rzetelnie, to co podaje producent.
Właśnie "stężenie" węglowodanów w napoju decyduje, czy jest on izotoniczny, czy nie.
Inne zadanie ma zatem izotonik - szybko ma się wchłonąć dostarczona przezeń pewna (nie za duża) ilość węglowodanów i błyskawicznie uzupełnić ew. niedobór w trakcie, bądź po treningu.
Carbo z kolei ma odbudować duże braki węglowodanów (im bogatszy zestaw tym lepiej) przy wyjątkowo ciężkich jednostkach treningowych.
Z tego co wiem w Carbo są dużo bardziej różnorodne węglowodany (o długich łańcuchach-o ile dobrze pamiętam np. maltodekstryny) i dlatego np dużo trudniej rozpuszcza się w wodzie - tworzą się takie glutowate grudki - z tego co czytałem to podobno może świadczyć o jakości carbo (im gorzej rozpuszczalne, tym lepiej).
Napój carbo można porównać do żelu lub batona energetycznego - ma dostarczyć dużo energii na dłuższy czas i trudno o batonie, czy żelu powiedzieć, że są izotoniczne :oczko:. Te specyfiki wchłaniają się długo i długo działają.

W pełni się zgodzę, ze duże znaczenie powinna mieć cena, ale też nie należy przesadzać. Twój przykład z życiówką na dobiegu do WC jest dobitny... :oczko: Przede wszystkim musimy wierzyć, że nam dany napój w czymkolwiek pomaga (efekt placebo), po drugie nie wywoływać sensacji i po trzecie, ale nie mniej ważne - napój musi smakować.
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
ODPOWIEDZ