Dookoła Balatonu

[romek]

a biegasz w 'firmowej' koszulce?

[romek]

Jola, prawie 9km w 1h, to bardzo dobrze - trzymaj tak dalej

[Ojla]

To pewnie przez te ślepaki
Jola

[Ojla]

Faktycznie, nieżywy wątek. Madzia, a Ty jutro na SBBP nie wybrałabyś się?
Jola

[Ojla]

W poniedziałek biegałam 16 kółek! Miałam miłe damskie towarzystwo (mijałyśmy się, ale zagadywałyśmy do siebie). Szkoda, że nad Balaton wrócę dopiero we wrześniu, bo może wciągnełabym nową uczestniczkę do PSB .
Jola

[Minia]

Jolu BRAWO!!

ja sie jeszcze mecze nad 7 kolkami
ale mysle ze na jesien bez problemow bede mogla
wybrac sie na PSB i troche pobiegac w towarzystwie
do zobaczenia wiec juz wkrotce

[Ojla]

We wtorek złapałam z balkonu czas jednego biegacza -kółko w 3:37 (bez oznak zmęczenia). Ja te kółko truchtam w 6 min .

Madziu - jakie postępy poczyniłaś?
Jola

[Minia]

moge juz przebiec 3 okrazenia bez odpoczynku w 17 minutek, wiec chyba jest calkiem dobrze jak na poczatkujaca biegaczke

[Ojla]

Bardzo dobrze . Jak uda Ci się dojść do 6 kółek spokojnie możesz wybrać się do Skaryszewskiego.
Jola

[Minia]

jak juz bedzie 6 koleczek bez przerw, to pojawie sie w Skaryszewskim

[Ojla]

Dzisiaj o 18:30 będę biegać nad Balatonem. Może są chętni na wspólne bieganie?
Jola

[Ojla]

Wczoraj biegałam od 18:20. Później wyszło trochę młodzieży - widocznie mają lepszy wzrok, bo ja po godzinie już nie widziałam trasy pod nogami. Zapowiada się na to, że poproszę Joycat o zamknięcie tego wątku:
- po pierwsze nikt tu oprócz mnie i Minii nie pisze;
- po drugie Minia się wyprowadza (wzmocni Silną Grupę Tarchomińską);
- a po trzecie trzeba będzie pójść na ulicę pod latarnie .
Jola

(Edited by Ojla 1 at 11:30 am on Sep. 23, 2003)

[joycat]

To mam ju¿ zamkn±æ ten w±tek?

Ojla, jak powszechnie wiadomo najciemniej jest pod latarni±. Zajrzyj do w±tku o £osiowych B³otach i przeczytaj o mojej heroicznej walce z ciemno¶ci± w lesie

[Ojla]

Czytałam Joy. Horrory mogłabyś pisać. Podobne odczucia miałam biegając świtem w Puszczy Białowieskiej - obawiałam się jednak głównie zwierzyny.
Teraz chodzi mi raczej o to, że teren pod nogami mam nierówny i szkoda się narażać na kontuzję. Po betonach to samemu niezbyt przyjemnie - okolica nie należy do bezpiecznych (ostatnio GW podawała, że 10 bandytów pobiło i ograbiło o 22:00 4 studentów).
Z czołówką chyba bym stanowiła nad jeziorkiem zbyt dużą atrakcję .
No cóż, zamknij ten wątek - nie będę wołać na puszczy!
Jola

[joycat]

A zatem... zamykam.