Gumowaty pas na brzuch

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
piotrp72
Wyga
Wyga
Posty: 51
Rejestracja: 19 sie 2008, 09:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chełmno
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Przy okazji jakiś sportowych zakupów, w ramach promocji dostałem wyszczuplający (?) gumowaty pas do owijania na brzuch.
Tak się zastanawiam - ciało pali tłuszcz wedle swojego widzimisię ;) a nie tam, gdzie akurat byśmy chcieli. Jaki zatem sens ma noszenie w czasie treningu owego pasa? Może chodzi o miejscowe podwyższenie temperatury? A może działa tylko napotnie? A może to bzdura?
Pozdrawiam
PiotrP
PKO
smutek
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 20
Rejestracja: 15 wrz 2008, 19:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Moja teoria: przymocowany do brzucha gumowaty pas, miejscowo generując temperaturę i obtarcia, odwraca uwagę biegacza od podejmowanego wysiłku i dystansu :bum:
Jeżeli wybierasz się w podróż niech będzie to podróż długa
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Taki pas moze porawic technike biegania , podobnie jak odziez uciskowa .

Z reguly stabilizuje kregi w odcinku krzyzowym , szczegolnie przy slabych miesniach tulowia .

Podobne uzywa sie dla osob pracujacych fizycznie , majacych do czynienia z czestym podnoszeniem .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
lejek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 493
Rejestracja: 12 wrz 2007, 09:17
Życiówka na 10k: 45:18
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Cześć,


nie wiem, czy jemu nie chodzi o pas neoprenowy. Teoretycznie "wyszczuplający" - praktycznie pozwalający na chwilowe zbicie wagi dzięki odwodnieniu organizmu!

Coś w tym stylu? http://www.sport-shop.pl/product_info.p ... cts_id=421

Pozdrawiam,
Lejek
piotrp72
Wyga
Wyga
Posty: 51
Rejestracja: 19 sie 2008, 09:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chełmno
Kontakt:

Nieprzeczytany post

lejek pisze: nie wiem, czy jemu nie chodzi o pas neoprenowy. Teoretycznie "wyszczuplający" - praktycznie pozwalający na chwilowe zbicie wagi dzięki odwodnieniu organizmu!
Tak, jemu chodzi o taki pas. :)
Przy okazji - mam na imię Piotr. Miło mi Cię poznać. :)
Pozdrawiam
PiotrP
Awatar użytkownika
lejek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 493
Rejestracja: 12 wrz 2007, 09:17
Życiówka na 10k: 45:18
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Cześć,

mi też miło Cię poznać.
Sam biegałem chwilkę w takim pasie i jedyne co zauważyłem to dużo większą utratę płynów. Woda leje się z Ciebie strumieniami, ale czy spalasz więcej tkanki tłuszczowej? Wątpie, żeby była to jakaś znacząca różnica... Ja już wolę pobiegać troszkę dłużej i wolniej co daje lepsze rezultaty!


Pozdrawiam,
Lejek (Marcin ;-))
piotrp72
Wyga
Wyga
Posty: 51
Rejestracja: 19 sie 2008, 09:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chełmno
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dziękuje za odpowiedzi. Zatem rezygnuję z tego pasa. Przyznam, że bieganie w nim nie jest zbyt wygodne.
Pozdrówka!
Pozdrawiam
PiotrP
ruh hożuf
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 710
Rejestracja: 26 gru 2007, 09:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

He he, mój kolega w ramach odchudzania się, owijał brzuch przed biegiem folią stretch - taka jak do zawijania paczek. Twierdził że bardzo mu to służy. :hej:
tbogo
Wyga
Wyga
Posty: 56
Rejestracja: 13 kwie 2008, 15:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Dubeninki/Sopot
Kontakt:

Nieprzeczytany post

piotrp72 pisze:Dziękuje za odpowiedzi. Zatem rezygnuję z tego pasa. Przyznam, że bieganie w nim nie jest zbyt wygodne.
Pozdrówka!
ja biegalem z takim pasem
jak pisal wyzej kolega wojtek, stabilizuje kregoslup i poprawia sylwetke
zauwazylem, ze po kilkumiesiecznym bieganiu z pasem (raczej okres zimowy) zdecydowanie wciagnal mi sie brzuch
ja biegalem z musu, bolacy kregoslup w ledzwiach i krzyzu.
bez pasa sie nie dalo a z pasem tak.
moim zdaniem pas dziala jak sauna tylko miejscowo.
pocisz sie mocniej w miejscu owiniecia pasem.
moze rzeczywiscie tylko utrata plynow, ale moj brzuch zyskal na rzezbie. jednak nie tylko z powodu pasa a calej otoczki.
podsumowujac:
pas nie jest najwygodniejszy i nie wiem jaki ma wplyw dodatni (oprocz stabilizacji kregoslupa i poprawy sylwetki)jednak nic mi nie wiadomo o jego negatywnym wplywie na trening
Awatar użytkownika
Friend
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1683
Rejestracja: 22 mar 2002, 09:25
Życiówka na 10k: 48
Życiówka w maratonie: 4:04
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

tbogo pisze:
piotrp72 pisze:Dziękuje za odpowiedzi. Zatem rezygnuję z tego pasa. Przyznam, że bieganie w nim nie jest zbyt wygodne.
Pozdrówka!
ja biegalem z takim pasem
jak pisal wyzej kolega wojtek, stabilizuje kregoslup i poprawia sylwetke
zauwazylem, ze po kilkumiesiecznym bieganiu z pasem (raczej okres zimowy) zdecydowanie wciagnal mi sie brzuch
ja biegalem z musu, bolacy kregoslup w ledzwiach i krzyzu.
bez pasa sie nie dalo a z pasem tak.
moim zdaniem pas dziala jak sauna tylko miejscowo.
pocisz sie mocniej w miejscu owiniecia pasem.
moze rzeczywiscie tylko utrata plynow, ale moj brzuch zyskal na rzezbie. jednak nie tylko z powodu pasa a calej otoczki.
podsumowujac:
pas nie jest najwygodniejszy i nie wiem jaki ma wplyw dodatni (oprocz stabilizacji kregoslupa i poprawy sylwetki)jednak nic mi nie wiadomo o jego negatywnym wplywie na trening
Tak się zastanawiam. Biegałeś z pasem podczas zimy na mrozie ! Pas powodował znacznie pocenie sie ciała pod pasem. Nie bałeś się, że może sobie zrbić krzywdę ?
Energia podąża za myślą, a myśl podąża za energią…
piotrek79
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 280
Rejestracja: 13 wrz 2007, 12:04
Życiówka na 10k: 52:30
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Ursus

Nieprzeczytany post

Osobiście nie praktykowałem z pasem, ale z doświadczeń brata wiem, że mięśnie brzucha i grzbietu pracują wtedy mniej i robią się po prostu słabsze. Nie wiem czy ci na tym zależy?
tbogo
Wyga
Wyga
Posty: 56
Rejestracja: 13 kwie 2008, 15:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Dubeninki/Sopot
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Friend pisze:
tbogo pisze:
piotrp72 pisze:Dziękuje za odpowiedzi. Zatem rezygnuję z tego pasa. Przyznam, że bieganie w nim nie jest zbyt wygodne.
Pozdrówka!
ja biegalem z takim pasem
jak pisal wyzej kolega wojtek, stabilizuje kregoslup i poprawia sylwetke
zauwazylem, ze po kilkumiesiecznym bieganiu z pasem (raczej okres zimowy) zdecydowanie wciagnal mi sie brzuch
ja biegalem z musu, bolacy kregoslup w ledzwiach i krzyzu.
bez pasa sie nie dalo a z pasem tak.
moim zdaniem pas dziala jak sauna tylko miejscowo.
pocisz sie mocniej w miejscu owiniecia pasem.
moze rzeczywiscie tylko utrata plynow, ale moj brzuch zyskal na rzezbie. jednak nie tylko z powodu pasa a calej otoczki.
podsumowujac:
pas nie jest najwygodniejszy i nie wiem jaki ma wplyw dodatni (oprocz stabilizacji kregoslupa i poprawy sylwetki)jednak nic mi nie wiadomo o jego negatywnym wplywie na trening
Tak się zastanawiam. Biegałeś z pasem podczas zimy na mrozie ! Pas powodował znacznie pocenie sie ciała pod pasem. Nie bałeś się, że może sobie zrbić krzywdę ?
Friend, nie wiem o jakiej krzywdzie mowisz
jesli masz na mysli jakies owianie czy inne zwiazane z tym perypetie to nic z tych rzeczy
pod pasem jest tak goraco jak w piecu a przed wiatrem chroni gruba warstwa neoprenu + odziez
http://www.sportowo.ovh.org/
http://www.naturalpower.pl/
www.biegowki.pl
Awatar użytkownika
Friend
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1683
Rejestracja: 22 mar 2002, 09:25
Życiówka na 10k: 48
Życiówka w maratonie: 4:04
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

tbogo pisze:
Friend pisze:
tbogo pisze: ja biegalem z takim pasem
jak pisal wyzej kolega wojtek, stabilizuje kregoslup i poprawia sylwetke
zauwazylem, ze po kilkumiesiecznym bieganiu z pasem (raczej okres zimowy) zdecydowanie wciagnal mi sie brzuch
ja biegalem z musu, bolacy kregoslup w ledzwiach i krzyzu.
bez pasa sie nie dalo a z pasem tak.
moim zdaniem pas dziala jak sauna tylko miejscowo.
pocisz sie mocniej w miejscu owiniecia pasem.
moze rzeczywiscie tylko utrata plynow, ale moj brzuch zyskal na rzezbie. jednak nie tylko z powodu pasa a calej otoczki.
podsumowujac:
pas nie jest najwygodniejszy i nie wiem jaki ma wplyw dodatni (oprocz stabilizacji kregoslupa i poprawy sylwetki)jednak nic mi nie wiadomo o jego negatywnym wplywie na trening
Tak się zastanawiam. Biegałeś z pasem podczas zimy na mrozie ! Pas powodował znacznie pocenie sie ciała pod pasem. Nie bałeś się, że może sobie zrbić krzywdę ?
Friend, nie wiem o jakiej krzywdzie mowisz
jesli masz na mysli jakies owianie czy inne zwiazane z tym perypetie to nic z tych rzeczy
pod pasem jest tak goraco jak w piecu a przed wiatrem chroni gruba warstwa neoprenu + odziez
Chyba zacznie biegac z takim pasem :hejhej: mam co wypalic na brzuchu :hejhej:
tomasz

Nieprzeczytany post

Ludzie - nie istnieje lipoliza miejscowa. Nie mamy wpływu na to, z jakiej części ciała spalamy tłuszcz.
piotrp72
Wyga
Wyga
Posty: 51
Rejestracja: 19 sie 2008, 09:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chełmno
Kontakt:

Nieprzeczytany post

tomasz pisze:Ludzie - nie istnieje lipoliza miejscowa. Nie mamy wpływu na to, z jakiej części ciała spalamy tłuszcz.
Czego jestem przykładem. :) W niecałe 3 miesiące przytyłem 6kg (KLATA MI UROSŁA, A CO, no i troszkę brzuszek :) ) ale na twarzy tak wyszczuplałem, że w pracy mówili mi, że schudłem. :)
Pozdrawiam
PiotrP
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ