pozdrawiam
ach te baby!
-
akurat
- Wyga

- Posty: 98
- Rejestracja: 10 sie 2007, 13:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin
Dziewczyny muszę Was nieco rozczarować, ale i tej brzydszej części ludzkości dotyczą takie sytuacjecleo1223 pisze:Witam serdecznie.
A ja już myślałam, że to ze mną jest coś nie tak - jakieś fluidy wydzielam przyciągające obleśnych palantów, albo chamów....
Osobiście mogę powiedzieć, że łatwiej liczyć dni bez zaczepki. Owszem żadziej mają one podtekst seksualny (podpici panowie
A grupa wiadomo... ma swoje prawa
Jedynym sposobem (polecam) jest olewać takie zachowania.
>>-------->
Olo Kurczewski
www.maraton.lublin.eu
Olo Kurczewski
www.maraton.lublin.eu
-
cleo1223
- Stary Wyga

- Posty: 214
- Rejestracja: 02 lip 2008, 15:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Marki
Cześć Laski! Napisałam przedwczoraj posta na naszym temacie, ale widzę że nie doszedł... to pewnie przez te chrzciny
* jeżeli chodzi o bieganie w taką pogodę - jeszcze i tak nie jest źle, a poza tym rzeczywiście można wykorzystać jesienno - zimowy czas na maksymalne rozbieganie ( cel: maraton warszawski w 2009 )
no i oczywiście, jak nie chce mi się za bardzo wyjść z domu, to myśle o tym jak będę wyglądać na optwarcie nowego sezonu letniego - działa od razu
* najgorsze jak wspominacie jest to, że mało jest światła w ciągu dnia... niestety;
ja mam o tyle dobrze, że mogę biegać również w środku dnia;
a asfalt odpada - chyba, że kupię sobie super buty, ostatnio biegałam po twardej nawierzchni i niezbyt dobrze czuła się moja kostka i kolanko
* a w ostateczności mam obok domu stadion miejski ...
Pozdrowionka i dużo słoneczka, gdziekolwiek teraz jesteście
* jeżeli chodzi o bieganie w taką pogodę - jeszcze i tak nie jest źle, a poza tym rzeczywiście można wykorzystać jesienno - zimowy czas na maksymalne rozbieganie ( cel: maraton warszawski w 2009 )
no i oczywiście, jak nie chce mi się za bardzo wyjść z domu, to myśle o tym jak będę wyglądać na optwarcie nowego sezonu letniego - działa od razu
* najgorsze jak wspominacie jest to, że mało jest światła w ciągu dnia... niestety;
ja mam o tyle dobrze, że mogę biegać również w środku dnia;
a asfalt odpada - chyba, że kupię sobie super buty, ostatnio biegałam po twardej nawierzchni i niezbyt dobrze czuła się moja kostka i kolanko
* a w ostateczności mam obok domu stadion miejski ...
Pozdrowionka i dużo słoneczka, gdziekolwiek teraz jesteście
- pinky
- Wyga

- Posty: 145
- Rejestracja: 25 mar 2008, 13:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź (Retkinia)
nie jest tak źle z tymi chłodami i ciemnościami. Wczoraj miałam kolejny chłodny bieg. Nie chciało mi się wyjśc z domu bo było mi okropnie zimno. Ale się zawzięłam i pokonałam samą siebie. Wyszłam! I okazuje się że dodałam sobie niechcący 10 min do biegu
Powód? Pobiegłam inną trasą i czas skończył mi się za wcześnie. A przecież nie chciałam się wychłodzić. Więc pobiegłam sobie pod samą klatkę schodową
Dodam że moja nowa oddychająca bluza do biegania sprawdziła się w 100%.
-
lakritze
- Rozgrzewający Się

- Posty: 12
- Rejestracja: 15 wrz 2008, 10:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
dołączam do Waszych postów..W końcu też biegam i mam zamiar biegać jesienną porą a nawet zimową!!! Nie jestm jeszcze tak zaprawiona w boju, że jestem w stanie biegac codziennie, ale biegam regularnie co drugi dzień:)narazie na spokojnie..przyzwyczajam sie do 20-25 minut..przedwczoraj byla masakra..lało jak z cebra..a ja w swojej nowej (pierwszej)bluzie oddychającej i kurteczce przecideszzcowej...wybieglam w trase...nie chciało mi się- ale...chęc zgubienia kilosów mnie dopinguje...wybiegłam...fakt, przechodnie patrza ze zdziwieniem,ale mam to w poważaniu:)Teraz jest bardzo smutno na zewnątrz, szybko ciemności, zimno,ludzie wyskulani, znowu przychodzi jesienna monotonia..dlatego strój biegowy kupiłam sobie kolorowy, żeby mieć cos słonecznego:)
co do zaczepeczk jak wspominałyście..bywaja równiez u mnie...biegam również, i o 21.00.Najbardziej boje sie pijaków...więc jak mijam takich to przyspieszam...zaczepki -owszem ...ale rownież mam to gdzieś...(chamstwo kulturą należy zwalczać!! A na codzień 9nie od biegania:) kupiłam sobie rózową parasolkę, i kolorowe rękawiczki...poprawiaja humor..do tramwaju jakaś żwawa muzyczka ..i zero deprechy jesiennej...a a w domu "fajnie mi robią" świece zapachowe..po takim biegu... zapalic świece...i napic sie herbatki z soczkiem malinowym....rozkosz:)
co do zaczepeczk jak wspominałyście..bywaja równiez u mnie...biegam również, i o 21.00.Najbardziej boje sie pijaków...więc jak mijam takich to przyspieszam...zaczepki -owszem ...ale rownież mam to gdzieś...(chamstwo kulturą należy zwalczać!! A na codzień 9nie od biegania:) kupiłam sobie rózową parasolkę, i kolorowe rękawiczki...poprawiaja humor..do tramwaju jakaś żwawa muzyczka ..i zero deprechy jesiennej...a a w domu "fajnie mi robią" świece zapachowe..po takim biegu... zapalic świece...i napic sie herbatki z soczkiem malinowym....rozkosz:)
-
cleo1223
- Stary Wyga

- Posty: 214
- Rejestracja: 02 lip 2008, 15:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Marki
taa... niektórym to dobrze ...
ja niestety biegam sama
Taka zimna pogoda dopinguje mnie, do tego żeby robić długą i staranną rozgrzewkę ( <65%, tzn. trucht, prawie szybki marsz i wymachy ramion ), dopiero po tym zaczynam mój bieg właściwy.
Suuuper! Jak zaczynam biec, czuję się jakby było min 25 stopni ciepła
ja niestety biegam sama
Taka zimna pogoda dopinguje mnie, do tego żeby robić długą i staranną rozgrzewkę ( <65%, tzn. trucht, prawie szybki marsz i wymachy ramion ), dopiero po tym zaczynam mój bieg właściwy.
Suuuper! Jak zaczynam biec, czuję się jakby było min 25 stopni ciepła
- pinky
- Wyga

- Posty: 145
- Rejestracja: 25 mar 2008, 13:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź (Retkinia)
hej Dziewczyny (i nie tylko)
Moje asics żel lecą na wakacje! Dwa tygodnie w ciepłym miejscu na pewno dobrze mi zrobi
Nie byłam w tym roku na urlopie ;-( Zasłużyłam. Oczywiście buty zabieram. Muszę zobaczyć jak się biegnie 30 minut po plaży
Wypad w piątek!
Moje asics żel lecą na wakacje! Dwa tygodnie w ciepłym miejscu na pewno dobrze mi zrobi
-
cleo1223
- Stary Wyga

- Posty: 214
- Rejestracja: 02 lip 2008, 15:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Marki
pinky!!!!
w połowie sierpnia biegałam 9min/2min marsz 9min/2min marsz
po czym pojechałam na wakacje do sopotu.
Tajm, zamiast biegania 4 razy w tygodniu (w zasadzie to truchtanie), pod wpływem klimatu i widoków - zaczęłam biegać codziennie, czasami po półtorej godziny; na bosaka;o piątej rano;
Baw się dobrze, moja droga i zdawaj sprawozdanie (kiedy będzie czas
);

w połowie sierpnia biegałam 9min/2min marsz 9min/2min marsz
po czym pojechałam na wakacje do sopotu.
Tajm, zamiast biegania 4 razy w tygodniu (w zasadzie to truchtanie), pod wpływem klimatu i widoków - zaczęłam biegać codziennie, czasami po półtorej godziny; na bosaka;o piątej rano;
Baw się dobrze, moja droga i zdawaj sprawozdanie (kiedy będzie czas


