Komentarz do artykułu Wielki kryzys polskich biegów

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
AWoWA
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 11 wrz 2008, 00:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

Nie douczeni trenerzy? , leniwi zawodnicy?? , pazerni działacze .???? z tej wyliczanki "weeesssa" zgadzam się tylko na : nie douczonych,leniwych i pazernych DZIAŁACZY
PKO
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Sprawa jest prosta - wyczyn bedzie na poziomie wynagrodzenia , bo jaka placa taka praca .

Z tego tez powodu z wielu tysiecy biegajacych nastolatkow, USA maja bardzo mizerne wyniki w wyczynie .
Co prawda bieganie jest szalenie popularne w kazdym srodowisku , wyczyn juz zdecydowanie nie .
Dlatego tez kluby uczniowskie nie sa recepta na poprawe wyczynu a jedynie na uksztaltowanie fundamentow . Aby pojsc dalej , potrzebna jest kasa i to duza .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
MichalJ
Ekspert/Trener
Posty: 2107
Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Peru
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No ale taka tez jest idea uczniowskich klubow, zeby budowac fundament pod profesjonalne teamy czy dobrze prosperujace kluby. UKS to ma byc miejsce do wylawiania talentow.
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac

www.rodzinkamisyjna.pl
Awatar użytkownika
bebej
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2102
Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
Kontakt:

Nieprzeczytany post

A gdzie są dobrze prosperujące klubu do obróbki tych talentów???
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

wojtek pisze:Sprawa jest prosta - wyczyn bedzie na poziomie wynagrodzenia , bo jaka placa taka praca .

Z tego tez powodu z wielu tysiecy biegajacych nastolatkow, USA maja bardzo mizerne wyniki w wyczynie .
Co prawda bieganie jest szalenie popularne w kazdym srodowisku , wyczyn juz zdecydowanie nie .
Dlatego tez kluby uczniowskie nie sa recepta na poprawe wyczynu a jedynie na uksztaltowanie fundamentow . Aby pojsc dalej , potrzebna jest kasa i to duza .
A jak to wygląda w USA, ciekaw też jestem jak to wygląda w np. Niemczech i UK.

Niestety z uwagi na pracę zawodową nie mogę tego wyśledzić i zbadać sam.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

W USA jest szalenie bogata oferta zajec sportowych pozaszkolnych . Obecnie jest sezon przelajow . Moja corka wlasnie zaliczyla swoj drugi start - Ekiden :

http://www.timrogan.smugmug.com/gallery ... 8471_N5Yx7

Przelaje trwaja od lata do listopada i zaraz potem nastepuja przygotowania do stadionu , ktory zaczyna sie wiosna . Niektore szkoly startuja nawet na hali .

Do tego jest ogromna oferta innych sportow , jak tenis , koszykowka , zapasy , cheerleading ( z elementami akrobatyki ) .

Najlepsi z dzieciakow sa zapraszani imiennie na zawody wyzszej klasy , gdzie trenerzy uniwersyteccy proponuja najlepszym darmowe studia . Jest wiec to ogromny zastrzyk motywacyjny , pozwalajacy uniknac wydania tysiecy $$$ na nauke .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
PiotrekS
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 04 wrz 2008, 19:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zakopane

Nieprzeczytany post

Witam
Chciałbym się podzielić pewnym pomysłem, który jest zaczerpnięty ze schematów organizacyjnych wielu wielkich firm począwszy od branży sportowej a kończąc na informatycznej. Nie bez kozery podałem tak bardzo odległe od siebie branże, bo prawda jest taka że w wielu działach gospodarki jest jeden uniwersalny model działania organizacji który musi funkcjonować w epoce wolnej gospodarki rynkowej. Ten właśnie pomysł a zarazem zarys modelu organizacyjnego chciałbym przenieść na nasze podwórko lekkoatletyki na którym rządzi PZLA. Więc chciałbym zwrócić uwagę na fakt który był już opisywany w powyższym artykule, tzn braku umiejętności i wiedzy treningowo -organizacyjnej ludzi rządzących w PZLA. Nie tylko PZLA ma taki problem, ale większość polskich związków innych dyscyplin, gdzie funkcjonuje pogląd że taką organizację mogą tylko i wyłącznie tworzyć ludzie którzy kiedyś pływali, biegali, skakali , grali. W tym właśnie, moim skromnym zdaniem, tkwi problem funkcjonowania dyscyplin w naszym kraju. Mamy dobrych i złych trenerów w tych związkach ale to jest wszystko. Nie mamy:
- dobrych prezesów- prezes nie musi być sportowcem, prezes ma zarządzać kasą i ludźmi
-menadżerów- prawdziwych menadżerów z prawdziwym wykształceniem menadżerskim i doświadczeniem
- ludzi od branż planowania i spraw finansowych-nie biegaczy czy innych sportowców ale prawdziwych specjalistów, specjalistów z wykształceniem kierunkowym.
Można tak wymieniać i budować organizację z fachowców znających się na rzeczy , ale to właśnie ci fachowcy na samym końcu powinni stworzyć dział trenerski do którego zatrudnią kilku najlepszych trenerów (jako koordynatorów-doradców).
Nie chciałbym nikogo obrazić, ale proszę się nie dziwić, że mamy chaos i brak jakichkolwiek postępów w lekkoatletyce. Zazwyczaj tworzą o ludzie, którzy znają się na sporcie od strony techniki jego uprawiania i mają sportowe wykształcenie (nie zawsze wyższe, a jeśli wyższe to zdobywane w wyniku braku czasu zaocznie), brak tam ludzi, którzy umieją zarządzać pieniędzmi i innymi ludźmi. Stwórzmy z PZLA normalnie funkcjonujący związek-firmę, a ten statek dopłynie wreszcie do portu zwanego sukcesem.......
"Niech poprzez wysiłek i uważność, dyscyplinę i samoopanowanie mędrzec stworzy dla siebie wyspę, której nie pochłonie żaden potop."
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

A moim zdaniem powinni tam być ludzie związani z daną dyscypliną. Ekonomista bez związku ze sportem nie zrozumie sportowców, nie porozmawia i nie będzie czuł tego co oni. Dalej natomiast powinien mieć pomocników w formie menadżerów - speców od PR i finansów. Musi to być środowisko przeplatane sportowcami i specami.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
PiotrekS
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 04 wrz 2008, 19:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zakopane

Nieprzeczytany post

Miejmy tylko nadzieję, że panowie i panie z PZLA wezmą do siebie czyjeś sugestie... Pozdrawiam
"Niech poprzez wysiłek i uważność, dyscyplinę i samoopanowanie mędrzec stworzy dla siebie wyspę, której nie pochłonie żaden potop."
patlak88
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 22 sie 2008, 00:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia

Nieprzeczytany post

O tak! Bez watpienia czytaja forum i czerpia sugestie pelnymi garsciami:) Ja wierze!:)
Awatar użytkownika
bebej
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2102
Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Skoro Pani Szewińska, z całym szacunkiem dla jej osiagnieć i zasług, nie bedąc menadżerem, otrzymuje wynagrodzenie 15tys miesiecznie to PZLA chyba stac aby zatrudnić menadżara od zarzadzania duża firmą na zasadach typowo rynkowych. Pytanie, dlaczego tego związek nie robi? Dlaczego jeszcze nie zatrudniono jakiejs firmy doradczej aby stworzyła system skolenia, przygotowała program dla całego kraju łacznie z wizją co zrobic z małymi klubami które wyłapuja talenty nawet w na głebokiej wsi polskiej? Jesli brakuje pieniedzy, albo nikt nie potrafi ich wiecej pozyskać to tym bardziej wszystkie wysiłki powinny iśc w tym kierunku - nawet kosztem, nagród, stypendiów, absolutoriów , szkolenia ( na samym końcu wymieniłem ) itp itd
Nie może trener, dziennikarz, pasjonat, czy internauta przedstawiac swoich wizji , programu naprawczego dla tak wiekiego organizmu jakim jest la w Polsce i to bez odpowiedniego przygotowania i kwalifikacji w dziedzinie zarzadzania . Znowu zalatuje mi tu amatorszczyzną. Swoja drogą to Ministerstwo Sportu powinno służyc pomocą zwiazkom sportowym, tak mi sie zdaje, a jak jest - mogę sie tylko domyslać.
PS. ostatnio modne sie sie stały studia, czy kursy podyplomowe menadżer sportu - bynajmniej nie takich manadźerów potrzebuje polska lekkoatletyka na najwyższym szczeblu - to sa raczej kursy dla kierowników miejskich czy gminnych osrodków sportu i rekreacji, którzy tez sa potrzebni, ale oni nie podołaja wydźwignać z kryzusu całej dyscypliny.
bleez
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1398
Rejestracja: 02 paź 2007, 08:25
Życiówka na 10k: 39:38
Życiówka w maratonie: 3:25:27
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Nieprzeczytany post

PiotrekS pisze:Witam
- dobrych prezesów- prezes nie musi być sportowcem, prezes ma zarządzać kasą i ludźmi
-menadżerów- prawdziwych menadżerów z prawdziwym wykształceniem menadżerskim i doświadczeniem
- ludzi od branż planowania i spraw finansowych-nie biegaczy czy innych sportowców ale prawdziwych specjalistów, specjalistów z wykształceniem kierunkowym.
To akurat się z kolega zgodzę. Związkami przecież mogą zarządzać sprytni menadżerowie a za doradców można angażować ludzi sportu mający wiedzę z danej dziedziny.
No nie ma co ukrywać, że dla sportowca który zakończył karierę posada prezesa związku to ładne zabezpieczenie na dalsze lata. A może prezesami zostają w nagrodę za osiągnięcia w sporcie?
Polskie szpitale - może to trochę przykład z kosmosu - ale tam dyrektorem może zostać mgr zarządzania ze znajomością branży pod warunkiem, że zastępcą jego jest osoba z wykształceniem medycznym. Rzeczywistość jednak pokazuje zupełnie coś innego. Dyrektorami zostają profesorowie (np szpitali klinicznych) autorytety w dziedzinie medycyny a do zarządzania jednostką nie posiadają cy elementarnej wiedzy i tam też pewnej elity nie da się wygryźć.

Przypuszczam jednak, że ze stołków dyrektorsko/prezesowskich nikt nie zrezygnuje.
Awatar użytkownika
Fist
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 949
Rejestracja: 18 lip 2005, 22:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rumia/Gdańsk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

W artykule jest wspomniane ze bieganie.pl pracuje nad koncepcja, projektem naprawy systemu. dorzucam moje wnioski:
1. UKS to dobra sprawa na zbudowanie fundametu, niech najmłodsi mają mozliwosc wybrania lekkiejatletyki jako dodatkowego zajecia. Opiekun takiej grupy, nawet zwykly wuefista jeśli wyłowi talent na pewno skieruje go do większego klubu i lepszego trenera.
2. Dalszy krok to albo nakłanianie sponsorów-bogatych firm, lokalny działacz moze nie dysponowac odpowiednimi srodkami, nie zawsze skuteczne :(, aby założyły grupy w stylu MBank Team, tylko lepiej.
Grupa 10-20 zawodników, na pewno bedzie rozrzucona po całym kraju, ale gdyby miała dostepnego:
- dobrego trenera, fizjologa,
- ośrodek do którego w każdej chwili moze przyjechac spokojnie potrenowac
nie musi to być Font Romeu, zwykły mały hotel, gdzie blisko jest basen, sauna, stadion, sala gimnastyczna, siłownia i oczywiscie tereny do biegania.
Właściciel takie ośrodka , mógły sobie wywiesic baner przed hotelem i zaznaczać w swoich folderach że "tu trenuje X Team"
- 1 na rok, ok 30dniowy, obóz w Pirenejach, Meksyku, USA, RPA, Alpach czy innym renomowanych miejscu. Niejednemu taki wyjazd diametralnie zmienił kariere
Generalnie za same medale nikt nie zapłaci, w rozmowie z potencjalnym sponsorem trzeba przede wszystkim przedstawic mu co on z tego bedzie miał. Koszulki grupy z całym zestawem reklam i możliwosć startu na każdej imprezie oprócz IO,MŚ itp. to podstawa, która wg obecnych przepisów PZLA jest niemożliwa.
Jako 16 latek musiałem na MP zaklejać logo adidasa... Czy Adidas kiedykolwiek sponsorował jakiegoś polskiego nastolatka?
3. Inna opcją jest wieksze dofinansowanie 5-6 klubów w najwiekszych miastach. Tam zwykle sa warunki do treningu: stadiony tartanowe, sale..
Jest uniwerytet, gdzie na pewno jakiś fizjolog chętnie nam pomoże.
I przy większej populacji łatwiej wyłowić talent.
Bogatsze miasto również moze pomóc bo stać go na kwotę, która dla większości miasteczek jest nieosiągalna
Mateusz
Dare for more!
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

WBKD pisze:Każdy przebywający w środowisku biegaczy mówi o celowym przytoczeniu chaotycznego wywiadu z panem Mamiński z jednej strony a zmianie ( sfałszowaniu ) wywiadu z trenerem Gajdusem o sprostowanie którego prosił lecz się nie doczekał z drugiej.

Ponieważ mówi się, że płaci się Wam za ataki na PZLA ...

Do naprawy biegów potrzeba autorytetów. Niestety nie mogą to być: amator Klein i niespełniony biegacz Nagórek.

Drogi Warszawski Klubie
Tu amator Klein :bleble: (sorry za takie opoznienie w odpowiadaniu ale bylem na tygodniowym urlopie i nie widzialem nawet komputera)
Do naprawy biegow potrzeba wg mnie pomyslu. Autorytety sa tez potrzebne ale najpierw pomysl.

Mówi się w środowisku w ten sposób o wywiadach z B. Mamińskim i G. Gajdusem? Ja robiłem obydwa wywiady i znam wszystkie kulisy zamieszczenia ich w takich wersjach na naszej stronie. Biorę na siebie odpowiedzialność że zostały umieszczone we właściwej formie i nic z rzeczy o jakich piszesz (piszecie) nie miało miejsca.

Płaci się nam za ataki na PZLA ? Nam ? To znaczy komu ? Płacą coś Nagórowi? Ja nic nie dostałem. I kto płaci ?

Bieganie.pl jest (i mówię to jako Redaktor Naczelny) gotowe na prezentowanie zdania każdej ze stron. Także PZLA. Ale jeśli PZLA to kogo? PZLA jest organizacją z którą ciężko się rozmawia. Najlepszy przykład to przypadek Moniki Drybulskiej (odsyłam do artykułu http://bieganie.pl/?show=1&cat=46&id=681).

Ja wolę mówić o sobie jako o kims kto daje medium do wymiany myśli a nie sam ma być dawcą czy sprawcą jakichś "rewolucji". Chciałbym (razem z grupą koleżanek i kolegów dobrej woli :ble: ) pomóc w reorganizacji tego systemu na miarę na jaka nas stać.

Zresztą jak nie obarczam PZLA winą za kryzys biegów. Wina to wg mnie zmiany demograficzne o jakich pisał Nagór (cytując Canovę). PZLA jeszcze się nie otrząsneło z szoku że te zmiany zachodzą. Jak widać, niektóre kraje już się otrząsneły i jakos sobie radzą.

Bebej
UKSy to tylko trybik w systemie. Jeśli nic się w tym roku w Zarządzie PZLA nie zmieni być może, że będziemy musieli powołać do życia klub.
Awatar użytkownika
bebej
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2102
Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Byłem dwa dni we Wrocławiu na Pucharze Jeana Humberta. Impreza szkolna, ogólnopolska - organizator: Dolnoslaski Szkolny Związek Sportowy, Dlaczego o tym piszę. A no dlatego żeby pokazać że można zrobic imprezę lekkoatletyczną, która jest miła, dobrze zorganizowana, sympatyczni ludzie, fajne nagrody i wspaniała młodzież,która aż miło było patrzec jak rywalizuje i pomimo zimna zależy jej na wynikach. Dlaczego tak czesto widziałem usmiech na twarzach we Wrocławiu? Odpowiedź jest prosta. Znalazły sie pieniadze na wyjazd dla najlepszych drużyn szkolnych w Polsce na wyjazd do Estonii na finał światowy. Czyli można, ale trzeba chcieć. Na Dolnych Ślasku jest OK - kryzysu chyba nie bedzie.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ