Plany Treningowe
- Nagor
- Ekspert/Trener
- Posty: 3438
- Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
Księgowy - tu wiele zależy od organizmu. Zależy jak znosisz takie długie rozbiegania. Niektórzy w ostatnim tygodniu potrzebują już tylko zupełnego odpuszczenia, innym tydzień wcześniej nie zaszkodzi długie rozbieganie. Wiele zależy też od pogody (w upale to jest morderczy trening). Dlatego ciężko jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, a ewentualne ryzyko musisz sam podjąć.
- MichalJ
- Ekspert/Trener
- Posty: 2107
- Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Peru
- Kontakt:
W tym wypadku to proponuje ci zrobic 16km na tydzien przed startem, 30km 2tyg przed startem, a w tym tygodniu 24-26
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 559
- Rejestracja: 26 sty 2008, 23:33
ja nadal mam watpliwości co do ostatnich tygodni - pomijając okres biegania i liczbę przebiegniętych km - nie bez znaczenia jest zasada 3 poprzedzających tygodni "odpoczunku"? Co jest ważniejsze albo inaczej - co ma mniejsze negatywne skutki na wątpliwie / średnio przygotowany organizm: dosłownie 2-3 biegi ocierające się o 26-28 km z odpuszczeniem w końcówce czy wręcz odwrotnie - utrzymywanie zwiększonego kilometrażu prawie do samego końca i tylko ostatni tydzień w wersji light (tak, żeby maraton był kulminacją treningu)?
- Nagor
- Ekspert/Trener
- Posty: 3438
- Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
No i właśnie tu nie ma jasnej odpowiedzi. Ja do biegów krótszych stosowałem i ten, i ten wariant. Ostatnio pobiegłem życiówkę na 1000m 6 dni po rozbieganiu 30km. Ale na pewno w maratonie ostatnie dni trzeba poświęcić na kompensację glikogenu i odpoczynek dla mięśni. Myślę jednak, że dla większości zawodników wystarczą tego maksymalnie 4 dni. Ale decyzja należy do Ciebie, bo Ty najlepiej wiesz, jak twój organizm reaguje.
- MichalJ
- Ekspert/Trener
- Posty: 2107
- Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Peru
- Kontakt:
W książce Lore of Running jest opisane kilka przykładów kumulacji glikogenu. Najbardziej wartościowe wyniki sporo odstające od pozostałych grup dało tygodniowe ładowanie. Gdzie ostatni trening był robiony na tydzień przed startem. Reszta treningów to tylko treningi podtrzymujące z lekkim pobudzeniem na 3dni przed startem. Postaram sie przygotować artykuł na ten temat bo jest to ważne.
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
- Nagor
- Ekspert/Trener
- Posty: 3438
- Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
Ja jednak zakładam, że Edda leci tylko na "zaliczenie" tego maratonu, czyli będzie biegła na tyle wolno, że nie naruszy w jakiś znaczący sposób swoich zapasów węglowodanów. Takie bieganie pozwala niektórym amatorom zaliczać nawet 7 maratonów w 7 dni. Spodziewam się więc, że u niej najważniejszym czynnikiem, wpływającym na końcowy wynik, będzie zmęczenie mięśni i ewentualnie odwodnienie. Wtedy, jeśli to dobrze znosi, długie rozbieganie tydzień przed maratonem nie musi być szkodliwe, a w niektórych przypadkach może pomóc.
No ale to wszystko zależy też od nastawienia. Ja pamiętam, że kiedyś w okresie startowym potrafiłem 4 miesiące bez przerwy nie biegać więcej niż 60km/tygodniowo. Uważałem, że po większym bieganiu jestem zbyt zmęczony i nie mam luzu w krótkim biegu. W tym roku biegam między startami nawet 140km i luz jest tki sam lub większy ; ) Znam też zawodników i trenerów, którzy sugerują, że zbyt duże odpuszczanie źle wpływa na samopoczucie i praktycznie nie zmieniają objętości w okresie startowym, ewentualnie ostatnie dni biegają łagodnie. Nawet Bideau mówi, że Mottram 5 dni przed zdobyciem medalu na 5km biegał długi bieg, co oznacza, że było to 2 dni przed eliminacjami.
No ale to wszystko zależy też od nastawienia. Ja pamiętam, że kiedyś w okresie startowym potrafiłem 4 miesiące bez przerwy nie biegać więcej niż 60km/tygodniowo. Uważałem, że po większym bieganiu jestem zbyt zmęczony i nie mam luzu w krótkim biegu. W tym roku biegam między startami nawet 140km i luz jest tki sam lub większy ; ) Znam też zawodników i trenerów, którzy sugerują, że zbyt duże odpuszczanie źle wpływa na samopoczucie i praktycznie nie zmieniają objętości w okresie startowym, ewentualnie ostatnie dni biegają łagodnie. Nawet Bideau mówi, że Mottram 5 dni przed zdobyciem medalu na 5km biegał długi bieg, co oznacza, że było to 2 dni przed eliminacjami.
-
- Stary Wyga
- Posty: 221
- Rejestracja: 28 cze 2007, 11:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wczoraj zrobiłem kolejne długie wybieganie ,ogólnie wszystko ok
ale w życiu nie przypuszczałem ,że mój pot tak może śmierdzieć
to chyba wypalający się tłuszcz.
ale w życiu nie przypuszczałem ,że mój pot tak może śmierdzieć
to chyba wypalający się tłuszcz.
- Dreamer
- Wyga
- Posty: 66
- Rejestracja: 03 wrz 2008, 18:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: London
Zmieniaj codziennie koszulke.ksiegowy pisze:Wczoraj zrobiłem kolejne długie wybieganie ,ogólnie wszystko ok
ale w życiu nie przypuszczałem ,że mój pot tak może śmierdzieć
to chyba wypalający się tłuszcz.

"The more I run, the more I want to run, and the more I live a life conditioned and influenced and fashioned by my running. And the more I run, the more certain I am that I am heading for my real goal: to become the person I am."
-
- Stary Wyga
- Posty: 221
- Rejestracja: 28 cze 2007, 11:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Trochę zmodyfikowałem (organizm wymógł na mnie)dni w które biegam odnośnie tych planów dla amatorów.
Po niedzielnym długim biegu robię dwa dni przerwy, potem środa,czwartek i sobota ,niedziela. Następnie odwracam kolejność w tygodniu środa tylko bieg 8-10 km ,czwartek i sobota przyspeszenia i bieg.
Cz czegoś nie przekombinowałem.?
Po niedzielnym długim biegu robię dwa dni przerwy, potem środa,czwartek i sobota ,niedziela. Następnie odwracam kolejność w tygodniu środa tylko bieg 8-10 km ,czwartek i sobota przyspeszenia i bieg.
Cz czegoś nie przekombinowałem.?