poparty badaniami ciekawy artykuł sprowadzający się do wniosku, iż powodem wyższości niespełna 10-sekundowego sprintu 8 zawodników nad maratonem (krańcowo wyczerpującą walką z samym sobą i kilkudziesięcioma konkurentami) są twarze, a konkretnie emocje, jakie można na nich zaobserwować.
emocje, jakie można zaobseewować na twarzach sprinterów to najczęściej radość, zadowolenie, duma euforia i ulga, a da kontrastu długodystansowców - cierpienie, ulga, smutek.
Sprinterski transfer emocji (nr 8 Charakterów)
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Ale co znaczy "wyższości" - napisali w jakim sensie?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 559
- Rejestracja: 26 sty 2008, 23:33
to co napisałam nie jest cytatem. Użyte przeze mnie słowo "wyższość" odnosi się jedynie do subiektywnych odczuć neutralnych widzów, preferencji (co miał pokazać artukuł). Nie przekłada się to na wartość danej dyscypliny mierzoną np włożonym wysiłkiem, przebiegniętymi km, jśli o to Ci chodzi. Nie jest tak, że krótkie dystanse zawsze wzbudzają większe zainteresowanie?FREDZIO pisze:Ale co znaczy "wyższości" - napisali w jakim sensie?
"prawdopodobnie (...) bardziej lubimy oglądać biegi sprinterskie niż maratoskie, że na twarzach sprinterów silniej maluje się "emocja zwycięstwa".".
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Aa - to chodzi Ci o chęć oglądania, tak? Bo nie wiedziałem na początku o co chodzi, o jaką wyższość.
U mnie się zmieniło - kiedy byłem mały wolałem sprinty, jak trochę podrosłem polubiłem dłuższe (nawet zanim zacząłem więcej biegać).
U mnie się zmieniło - kiedy byłem mały wolałem sprinty, jak trochę podrosłem polubiłem dłuższe (nawet zanim zacząłem więcej biegać).