Czemu tak mało kobiet ?

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Edda - trzeba odpowiedzieć pytaniem na pytanie - co się np. robi w trakcie zajęć jogi? To jest dopiero nudne! Albo co się robi w trakcie 6 godzin oglądania seriali w TV?
PKO
Edda
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 559
Rejestracja: 26 sty 2008, 23:33

Nieprzeczytany post

Nagor pisze:Edda - trzeba odpowiedzieć pytaniem na pytanie - co się np. robi w trakcie zajęć jogi? To jest dopiero nudne! Albo co się robi w trakcie 6 godzin oglądania seriali w TV?
no tak, wychodzisz od tego, co jest powszechnie uznane za zdrowsze, a co za prymitywne i uwsteczniające. Nie sądzę, że podziała :)

Trochę nie na temat, ale... jeśli pojawia się zarzut "NUDNE" to - cóż, wielogodzinny biegacz / biegaczka musi mieć coś z egoisty / samotnika (chyba?). W końcu jeśli pokonuje w samotności jednorazowo kilka godzin, nie dość, że skazany jest na swoje wyłącznie towarzystwo, to musi siebie lubić :) i stworzyć takie warunki, żeby psychicznie się nie zajechać tym odosobnieniem. To tak patrząc z boku (dla krytyków). A tak ze środka - nie ma to nic wspólnego z monotonią, zmuszaniem się, obciachem etc
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Moja teoria jest taka, że kiedy zostaje się sam na sam ze swoimi myślami (jak podczas biegania), odpadają jednostki, które tych myśli zbytnio nie mają w sobie. One potrzebują ciągłych bodźców z zewnątrz, bo wewnątrz nie ma nic. Czyli - bieganie nie jest dla ciemniaków. I tak można promować tę dyscyplinę.
Edda
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 559
Rejestracja: 26 sty 2008, 23:33

Nieprzeczytany post

Nagor pisze:Moja teoria jest taka, że kiedy zostaje się sam na sam ze swoimi myślami (jak podczas biegania), odpadają jednostki, które tych myśli zbytnio nie mają w sobie. One potrzebują ciągłych bodźców z zewnątrz, bo wewnątrz nie ma nic. Czyli - bieganie nie jest dla ciemniaków. I tak można promować tę dyscyplinę.
Myśl jak kilkunastoletni-letni co najmniej Jameson - mocna, dobra a do tego droga :).


do wszystkich biegających bez grymasu na twarzy (podyktowanego "przymusem" / modą) - bieganie to intelektualne wyżyny, a z pewnością ponadprzeciętna krajowa. Poważnie.
Awatar użytkownika
pinky
Wyga
Wyga
Posty: 145
Rejestracja: 25 mar 2008, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź (Retkinia)

Nieprzeczytany post

dobre ;-)

Ja biegając mam czas na porozmawianie sama ze sobą. A lubię gadać z kimś interesującym ;-) Czasem nie myślę o niczym - wtedy czuję że następuje psychiczne oczyszczenie. Ostatnio powtarzam słówka z angielskiego - przyjemne z pozytecznym, taka moja osobista metoda Sita ;-)
cleo1223
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 214
Rejestracja: 02 lip 2008, 15:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Marki

Nieprzeczytany post

no a mi chodziło o to, że większośc dziewczyn które znam nie ma czasu na wyrwanie się z codzienności - mają po prostu za dużo na głowie (przeważnie same stają na straży porządku domowego ogniska) i nie mają już kiedy wyrwać się na kilka godzin do lasu...
tomasz

Nieprzeczytany post

30-60` w ciągu dnia 3-4x w tyg. to aż taki problem?
cleo1223
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 214
Rejestracja: 02 lip 2008, 15:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Marki

Nieprzeczytany post

znam dziewczyny, które "pracują" w domu od poranka do ciemnej nocy...;
wiesz, to przeważnie młode matki, które nie mają żadnej pomocy przy dzieciach ( w szczególności od zbytnio wolnych mentalnie mężusiów )...

Oczywiście, wiem że są wyjątki.
tomasz

Nieprzeczytany post

Racja, oczywiście są przypadki, kiedy trudno się wyrwać z domu. Nie wnikam. Jednak ogromna większość ludzi brakiem czasu usprawiedliwia swoje lenistwo. Tu 1h` przy telewizorze, tam 30` przy komputerze, jeszcze gdzieś przy kawce 15` … później „czasu nie ma”.
bleez
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1398
Rejestracja: 02 paź 2007, 08:25
Życiówka na 10k: 39:38
Życiówka w maratonie: 3:25:27
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Nieprzeczytany post

Mi się marzy biegać z żoną. Wiem, że teraz jest to wykluczona bo kiedy ja wyrywam się pobiegać ona zostaje przy dziecku ale kiedyś, może.....Czasami można poprosić rodziców o pomoc ale to także ma swoje granice. Ostatnio razem udało nam się wyrwać w teren tzn ja biegłem a moja żona jechała na rowerze w pewnym momencie miała być zamiana tyle, że....moja żona nigdy wcześniej nie biegała ale widziałem, że strasznie chciała zrobić te pierwsze kroki. Musze jeszcze troszkę nad nią popracować :)
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

bleez pisze:Mi się marzy biegać z żoną.
To jest bardzo dobry patent na wspólne fajne spędzanie czasu.
Zamiast iść na spacer - biegniecie. :)
elizakop
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 193
Rejestracja: 06 kwie 2008, 17:53

Nieprzeczytany post

..
Ostatnio zmieniony 04 lis 2009, 14:35 przez elizakop, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
kryminalistyk
Wyga
Wyga
Posty: 88
Rejestracja: 19 cze 2008, 22:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

FREDZIO pisze:
bleez pisze:Mi się marzy biegać z żoną.
To jest bardzo dobry patent na wspólne fajne spędzanie czasu.
Zamiast iść na spacer - biegniecie. :)
To jest fajne, ale jak pisze Elizakop - byle bez rozmów :D
Rozmowa wybija z rytmu i przerywa przemyślenia filozoficzne :lalala:

Z drugiej strony dla męża Elizy wspólne treningi to jedyna szansa na zobaczenie żony z bliska :ble: , bo spędza Ona większość życia na bieganiu * :bum:

;)

* czym mi szczerze imponuje, tak już na serio ...
[url=http://runmania.com/rlog/?u=yacca][img]http://runmania.com/f/a8fe816431c32b319621955ea814a757.gif[/img][/url]
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Trudno mi sobie wyobrazić, że by biec 2 godziny i nie rozmawiać (biegnąc z kimś).
Awatar użytkownika
kryminalistyk
Wyga
Wyga
Posty: 88
Rejestracja: 19 cze 2008, 22:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

FREDZIO pisze:Trudno mi sobie wyobrazić, że by biec 2 godziny i nie rozmawiać (biegnąc z kimś).
Na takim dystansie, biorąc pod uwagę umiejętności "emisji głosu" mojej żony, popadłbym w katastrofalne dla mojego organizmu "procesy beztlenowe", które skutkowałyby dla mnie niechybną śmiercią :)
[url=http://runmania.com/rlog/?u=yacca][img]http://runmania.com/f/a8fe816431c32b319621955ea814a757.gif[/img][/url]
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ