Wypowiem się za płeć piękną.
Dziewczyny mają trochę gorzej. Tzn trudniej.
Dlaczego?
1. Narażone są na wentualne zaczepki w większym stopni niż faceci
2. Są wobec siebie bardziej krytyczne niż mężczyźni
To powoduje, że średnio - wychodzą biegać rzadziej niz Panowie.
Ta mam nadzieję, kwesitia czasu choć nie tylko.
Bieganie samotnej kobiety w Warszawie nie jest bardzo dziwne i trudne, nawet po lesie. W Lesie Bielańskim często spotykam (spotykałem) samotne biegające dziewczyny.
Ale poza dużymi miastami ?
Wyobraźcie sobie, że to dziewczyna jest bohaterką tego tekstu:
http://bieganie.pl/?show=1&cat=6&id=126
Nie wiem czy tak łatwo wyjdzie biegać po raz drugi.
