Bieganie z pleckiem
-
- Dyskutant
- Posty: 41
- Rejestracja: 25 kwie 2006, 11:41
Witam,
nie jestem ekspertem dlatego pytam
czy bieganie z plecakiem z powiedzmy 6-9 kg dodatkowego obciążenia jest bardzo kontuzjogenne
oczywiście nie mam zamiaru biegać maratonu z takim obciążeniem ale powiedzmy dystans do 10k i to po łąkach a nie po asfalcie
co innego polecilibyście na wzrost wytrzmałaści nóg?
czy dołożenie takiego plecaka na dwa z czterech treningów w tygodniu to bardzo zły pomysł?
dzięki
nie jestem ekspertem dlatego pytam
czy bieganie z plecakiem z powiedzmy 6-9 kg dodatkowego obciążenia jest bardzo kontuzjogenne
oczywiście nie mam zamiaru biegać maratonu z takim obciążeniem ale powiedzmy dystans do 10k i to po łąkach a nie po asfalcie
co innego polecilibyście na wzrost wytrzmałaści nóg?
czy dołożenie takiego plecaka na dwa z czterech treningów w tygodniu to bardzo zły pomysł?
dzięki
-
- Wyga
- Posty: 75
- Rejestracja: 29 kwie 2008, 10:11
Bardzo...
Oczywiscie wszystko zależy od poziomu Twojego wytrenowania. Ja osobiście biegałem kilka ładnych lat temu z pasem 10kg - dużo wygodniej niż z plecakiem - pas taki, jakiego używają płetwonurkowie - tyle że zabezpieczone cięzarki, żeby było wygodniej, generalnie tylko szkoda kolan. Może lepiej poczytaj FORUM i na pewno znajdziesz odpowiedni trening wytrzymałości.
Oczywiscie wszystko zależy od poziomu Twojego wytrenowania. Ja osobiście biegałem kilka ładnych lat temu z pasem 10kg - dużo wygodniej niż z plecakiem - pas taki, jakiego używają płetwonurkowie - tyle że zabezpieczone cięzarki, żeby było wygodniej, generalnie tylko szkoda kolan. Może lepiej poczytaj FORUM i na pewno znajdziesz odpowiedni trening wytrzymałości.
[url=http://runmania.com/rlog/?u=Krzychair][img]http://runmania.com/f/52f975dbb143fc8d7cda527e035d7e59.gif[/img][/url]
- ssokolow
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1810
- Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
- Życiówka na 10k: 48:35
- Życiówka w maratonie: 4:04:02
- Lokalizacja: Kraków
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Obecnie biegam z nadwaga .
To najlepszy sposob na bieganie z obciazeniem - ciezar jest rownomiernie rozlozony , blizej srodka ciezkosci ciala , niz jakiekolwiek gadzety .
W dodatku stawy nie sa w tym samym stopniu katowane , bo przeciez waga powoli sie zmniejsza .
To najlepszy sposob na bieganie z obciazeniem - ciezar jest rownomiernie rozlozony , blizej srodka ciezkosci ciala , niz jakiekolwiek gadzety .
W dodatku stawy nie sa w tym samym stopniu katowane , bo przeciez waga powoli sie zmniejsza .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
-
- Dyskutant
- Posty: 41
- Rejestracja: 25 kwie 2006, 11:41
SELEKCJA fajna rzecz .....
nadwagi nie mam....
co do cięzarków na kostki i pasa nurkowego to też nie posadam
tak pytam bo nie mam juz 15 lat i nie chcę sobie kolana zajechać a wydaje mi się ze jest dużo trudniejsze bieganie z dodatkowym obciązeniem a dzięki plecakowi w miarę równomiernie rozkłada się ciężar
nadwagi nie mam....
co do cięzarków na kostki i pasa nurkowego to też nie posadam
tak pytam bo nie mam juz 15 lat i nie chcę sobie kolana zajechać a wydaje mi się ze jest dużo trudniejsze bieganie z dodatkowym obciązeniem a dzięki plecakowi w miarę równomiernie rozkłada się ciężar
-
- Dyskutant
- Posty: 41
- Rejestracja: 10 cze 2008, 21:06
Chyba nie biegałeś jeszcze z plecakiem - gwarantuję, że już po minucie obijanie się plecaka zacznie cię wściekać i utrudniać utrzymanie równowagi, paski będą się wpijać, a jeśli wytrzymasz tak z 10 minut, będziesz cały mokry na plecach i "paskach", a twój ekwipunek zacznie się "kleić" do ciebie.
Na marginesie - plecak rozkłada obciążenie "bardzo" równomiernie - wszystko na górną część kręgosłupa. Dzięki temu niszczy "jedynie" jego część.
Na marginesie - plecak rozkłada obciążenie "bardzo" równomiernie - wszystko na górną część kręgosłupa. Dzięki temu niszczy "jedynie" jego część.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 433
- Rejestracja: 16 mar 2008, 20:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Bieganie z dociązeniem to kijowa sprawa jesli bede kiedys musiał to chyba tylko w wojsku. czasami biegam z pasem i bidonem a i tak czuje na stawach to dodatkowe półkilograma a nawet kilogram i nie jest fajnie.
gg 3305061
- ssokolow
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1810
- Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
- Życiówka na 10k: 48:35
- Życiówka w maratonie: 4:04:02
- Lokalizacja: Kraków
he he... no 0,5 kg to przesadzasz
to tyle co zjedzenie większej kolacji nie mówiąc już o wypiciu butelki wody
Ja też biegam z nadwagą
tak że noszę z 10 kg za dużo lekko licząc - to rzeczywiście najmniej "obciera" i jest najrównomierniej rozłożone - tylko nie wiem czy to mimo wszystko jest takie zdrowe dla stawów.


Ja też biegam z nadwagą

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 433
- Rejestracja: 16 mar 2008, 20:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Ja mam 20 kg nadwagi do tego bidon na 600 ml plus pas plus klucze na chate a mam ich troche. takze waga jest. i naprawde nie ma sensu biegać z dodatkowymi obciazeniami.
gg 3305061
- Deck
- Ekspert/Fizjologia
- Posty: 1269
- Rejestracja: 20 cze 2002, 12:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
zamiast dodatkowego obciążania chyba lepiej robić sobie porządne krosy. W końcu biegacz nie tyle potrzebuje siły, co wytrzymałości siłowej.
No chyba, że iskierka myśli o wzmacnianiu nóg do jakiś sportów walki, ale wtedy to chyba lepiej robić odpowiednie ćwiczenia na siłowni.
No chyba, że iskierka myśli o wzmacnianiu nóg do jakiś sportów walki, ale wtedy to chyba lepiej robić odpowiednie ćwiczenia na siłowni.
-
- Dyskutant
- Posty: 41
- Rejestracja: 25 kwie 2006, 11:41
nie ukrywam że nie jestem fanem biegania samego w sobie choć oczwiście ma szacunek i rozumiem wszystkich którzy bieganie traktują jako tą dziedzinę sportu w której się realizują w 100%
biegnie traktuję jako bazę do robienia kondycji głównie pod sporty walki
zaczęły się wakacje i większość sekcji zawiesiła działalność na czas wakacji i tak mnie wena twórcza ogarnęła, że możnaby coś przy planie treningowym z biegania pokombinować
co do profesjonalnej siłowni to:
po pierwsze to kosztuje( a bieganie jest za darmo), a po drugie w moim przypadku wyjście na siłownię to jest to cała procedura dostawania sie do cywilizacji czyli "miasta" z mojej wioski, a na pola zawsze mogę wyjść z plecakiem i pobiegać
dzięki za wszystkie rady
a może ktoś by sie podjął ułożyć jakiś plan biegania stricte po sporty walki
biegnie traktuję jako bazę do robienia kondycji głównie pod sporty walki
zaczęły się wakacje i większość sekcji zawiesiła działalność na czas wakacji i tak mnie wena twórcza ogarnęła, że możnaby coś przy planie treningowym z biegania pokombinować
co do profesjonalnej siłowni to:
po pierwsze to kosztuje( a bieganie jest za darmo), a po drugie w moim przypadku wyjście na siłownię to jest to cała procedura dostawania sie do cywilizacji czyli "miasta" z mojej wioski, a na pola zawsze mogę wyjść z plecakiem i pobiegać
dzięki za wszystkie rady
a może ktoś by sie podjął ułożyć jakiś plan biegania stricte po sporty walki
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 252
- Rejestracja: 12 sie 2007, 14:29
Eh iskierko może się jeszcze nawrócisz tak jak ja
. Swoją drogą kiedy jeszcze trenowałam to tego biegania nie było za dużo (i tak jeden z moim nauczycieli był ex-biegaczem) raczej tylko w ramach rozgrzewki gęsto przeplatanej ćwiczeniami siłowymi i rozciągającymi. A reszta to techniki. Nie wiem, czy taka kondycja "biegowa" przekłada się na sztuki walki, ja czuję, że nie wytrzymałabym 15 minut treningu... jedynie na dancingach mogę królować, bo tutaj biegi wyraźnie wpływają na moje możliwości
. Żeby nie było wątpliwości - do biegania jak najbardziej namawiam, może Cię wciągnie
?
Co do domowej siłowni to naprawdę nie trzeba wiele. Jakieś hantelki, piłka do pilatesa, która może godnie zastąpić ławeczkę i uprzyjemnia rozciąganie i trochę fantazji (z umiarem ta fantazja oczywiście
).
A co do Selekcji to pewnie była fajna impreza parę wstecz, to co widziłam w tvp2 jakiś czas temu to kolejne reality show



Co do domowej siłowni to naprawdę nie trzeba wiele. Jakieś hantelki, piłka do pilatesa, która może godnie zastąpić ławeczkę i uprzyjemnia rozciąganie i trochę fantazji (z umiarem ta fantazja oczywiście

A co do Selekcji to pewnie była fajna impreza parę wstecz, to co widziłam w tvp2 jakiś czas temu to kolejne reality show

[url=http://runmania.com/rlog/?u=PinUpGirl][img]http://runmania.com/f/f7c2c3e8ea675093ff0011c7b9248496.gif[/img][/url]
- JarStary
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 927
- Rejestracja: 14 lis 2006, 16:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skierniewice
Iskierka posłuchaj Decka wie co mówi. Ja Ci tylko powiem, że biegałem z otyłością, nadwagą, i ciężarkami u kostek to jest dopiero tragedia a stawy obciąża i to nie tylko skokowe.
Pozdrawiam nie bardzo lekki
Pozdrawiam nie bardzo lekki
Chwalę Boga każdym przebiegniętym metrem
ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
-
- Dyskutant
- Posty: 41
- Rejestracja: 10 cze 2008, 21:06
Bieganie a siłownia to dwa zupełnie inne światy, ćwiczą zupełnie inny aspekt kondycji - biegacz zaprowadzony na siłownię będzie sobie radził podobnie jak każdy inny człowiek, tak samo bywalec siłowni będzie biegał jak zwykły "kanapowiec". Jeśli interesuje cię trening o efektach zbliżonych do tego na siłowni, proponuję serwisy takie jak np. sfd.pl ("Trening domatora"), gdzie na pewno uzyskasz bardziej fachową pomoc niż tutaj.
Sporty walki? Cóż, na pewno bieganie nie zaszkodzi. Pomoże na twój trening kondycyjny, "elastyczność" (jeśli rozciągasz się przed czy po biegu) i przede wszystkim psychiczną odporność na wysiłek, ale nie oczekiwałbym cudów. Oczywiście bieganie ma mnóstwo innych zalet, można je też przeplatać z innymi formami aktywności aby rozwijać każdy aspekt kondycji i szczerze je polecam.
Sporty walki? Cóż, na pewno bieganie nie zaszkodzi. Pomoże na twój trening kondycyjny, "elastyczność" (jeśli rozciągasz się przed czy po biegu) i przede wszystkim psychiczną odporność na wysiłek, ale nie oczekiwałbym cudów. Oczywiście bieganie ma mnóstwo innych zalet, można je też przeplatać z innymi formami aktywności aby rozwijać każdy aspekt kondycji i szczerze je polecam.