Odnosnie Penne z pesto, ja robie jeszcze inne mianowicie gdy zostaje okolo 5 minut do wyciagniecia klusek z wody wlewam na patelnie smietane taka nadajaca sie do gotowania i podgrzewamy ale zeby sie nie zagotowala
Przepisy dla biegaczy
- Herflick
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 274
- Rejestracja: 11 cze 2007, 11:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Z tego co ja wiem na pewno nie 
Odnosnie Penne z pesto, ja robie jeszcze inne mianowicie gdy zostaje okolo 5 minut do wyciagniecia klusek z wody wlewam na patelnie smietane taka nadajaca sie do gotowania i podgrzewamy ale zeby sie nie zagotowala
wrzucam do tego pesto, troszke jeszcze mieszamy az zgestnieje na malym ogniu i zalewamy tym kluchy
max pychota 
Odnosnie Penne z pesto, ja robie jeszcze inne mianowicie gdy zostaje okolo 5 minut do wyciagniecia klusek z wody wlewam na patelnie smietane taka nadajaca sie do gotowania i podgrzewamy ale zeby sie nie zagotowala
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Pesto ze słoika ?!?!?!arkadiuszm pisze:Penne z pesto
Szybkie i bardzo smaczne. Bierzemy trochę makaronu Penne ewentualnie Fusilli, gotujemy al dente. Odcedzamy i dodajemy pesto około 2 łyżek stołowych, mieszamy i posypujemy parmezanem.
Tylko pamiętajmy, że słoiczek pesto trzeba zjeść w ciągu 4 dni od otwarcia.
Trochę żartuję z tym oburzeniem ale zupełnie poważnie nigdy nie jadłem pesto ze słoika i uważam że to profanację.
Na dowód, że sam robię tutaj jeden z zawodników zjadających moje pesto (dodałem na wierzchu trochę pomidorow w kawałkach i ser Grana Padano).
http://www.sbbp.pl/pliki/parapetuffka/i ... age63.html
Pesto ze słoika akceptuje tylko jako dodatek do sałatki Caprese.
Zrobione własnoręcznie pesto jest z zupełnie innej bajki niż to słoikowe.
Nawet kolorystycznie zieleń jest jasna, świeża a ze słoika jednak taka zgniława.
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Mam dobry przepis dla biegaczy :
Zabrania sie biegania po autostradzie pod prad
Zabrania sie biegania po autostradzie pod prad
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
-
Marcin-ek
- Stary Wyga

- Posty: 165
- Rejestracja: 05 mar 2007, 17:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Składniki:
- 10 dorodnych łodyżek bazylii (najlepiej z ogrodu),
- 2 nieduże ząbki czosnku,
- 1/3 szklanki oliwy z oliwek (extra virgin),
- 1 nieduża łodyga selera,
- 1 łyżka orzeszków piniowych,
- 3 łyżki startego parmezanu,
- sól, pieprz.
Jak przyrządzić?
1) Opłukane i osuszone listki bazylii odrywamy od łodyżki. Drobno kroimy. Wrzucamy do pojemnika, w którym będziemy robić sos. Tak samo postępujemy z czosnkiem i selerem. Tłuczemy na miazgę w moździerzu lub rozdrabniamy mikserem. Jeśli używamy miksera, oliwę dodajemy od początku rozdrabniania w małych porcjach.
2) Dodajemy parmezan, a następnie zrumienione na suchej patelni przeszki pinii. W dalszym ciągu rozcieramy jak najdokładniej. Zaczynamy dodawać oliwę, wlewając ją wąskim strumieniem, cały czas mieszając masę starannie. Dodajemy sól i pieprz.
3) Próbujemy i w zależności od własnego smaku dodajemy to, czego wg nas brakuje, aby smak był pełny i wyrazisty.
- 10 dorodnych łodyżek bazylii (najlepiej z ogrodu),
- 2 nieduże ząbki czosnku,
- 1/3 szklanki oliwy z oliwek (extra virgin),
- 1 nieduża łodyga selera,
- 1 łyżka orzeszków piniowych,
- 3 łyżki startego parmezanu,
- sól, pieprz.
Jak przyrządzić?
1) Opłukane i osuszone listki bazylii odrywamy od łodyżki. Drobno kroimy. Wrzucamy do pojemnika, w którym będziemy robić sos. Tak samo postępujemy z czosnkiem i selerem. Tłuczemy na miazgę w moździerzu lub rozdrabniamy mikserem. Jeśli używamy miksera, oliwę dodajemy od początku rozdrabniania w małych porcjach.
2) Dodajemy parmezan, a następnie zrumienione na suchej patelni przeszki pinii. W dalszym ciągu rozcieramy jak najdokładniej. Zaczynamy dodawać oliwę, wlewając ją wąskim strumieniem, cały czas mieszając masę starannie. Dodajemy sól i pieprz.
3) Próbujemy i w zależności od własnego smaku dodajemy to, czego wg nas brakuje, aby smak był pełny i wyrazisty.
Schudnąć bez wysiłku...się nie da!
-
Edda
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 559
- Rejestracja: 26 sty 2008, 23:33
kolejna wersja pesto i nie tylko:
Makaron z „sosem” serowym:
Produkty: 75g zielonego makaronu, łyżka startego parmezanu, 1 łyżka gołdy, 10g migdałów, ząbek czosnku, kilka listków bazylii, łyżeczka oliwy, łyżeczka bulionu, sól, pieprz, gałka muszkatołowa.
Wykonanie: Migdały, czosnek, bazylię posiekać bardzo drobno, dodać oliwę, wyrobić tak by powstała pasta- przyprawić. Makaron ugotować w lekko osolonej wodzie, doprawić gałką, wymieszać z pastą, posypać parmezanem i przybrać bazylią
Makaron z pesto:
Produkty: 75g makaronu, natka pietruszki, łyżka orzechów włoskich lub piniowych, łyżeczka oliwy, łyżeczka parmezanu, pieprz..
Wykonanie: makaron gotujemy na półmiękko. Natkę miksujemy z orzechami, oliwą i serem. Przyprawiamy, dodajemy do makaronu, mieszamy.
Makaron z „sosem” serowym:
Produkty: 75g zielonego makaronu, łyżka startego parmezanu, 1 łyżka gołdy, 10g migdałów, ząbek czosnku, kilka listków bazylii, łyżeczka oliwy, łyżeczka bulionu, sól, pieprz, gałka muszkatołowa.
Wykonanie: Migdały, czosnek, bazylię posiekać bardzo drobno, dodać oliwę, wyrobić tak by powstała pasta- przyprawić. Makaron ugotować w lekko osolonej wodzie, doprawić gałką, wymieszać z pastą, posypać parmezanem i przybrać bazylią
Makaron z pesto:
Produkty: 75g makaronu, natka pietruszki, łyżka orzechów włoskich lub piniowych, łyżeczka oliwy, łyżeczka parmezanu, pieprz..
Wykonanie: makaron gotujemy na półmiękko. Natkę miksujemy z orzechami, oliwą i serem. Przyprawiamy, dodajemy do makaronu, mieszamy.
-
bleez
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1398
- Rejestracja: 02 paź 2007, 08:25
- Życiówka na 10k: 39:38
- Życiówka w maratonie: 3:25:27
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
A ja lubię takie proste potrawy z makaronu.
Po prostu makaron gotujemy polewamy roztopionym masłem dodajemy ser twaróg i ja sole a moja żona słodzi i dodaje cynamon (blee) widać mamy różne smaki
Po prostu makaron gotujemy polewamy roztopionym masłem dodajemy ser twaróg i ja sole a moja żona słodzi i dodaje cynamon (blee) widać mamy różne smaki



