Mam problem ze sobą...

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
OwenUKS14Zabrze
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 27 kwie 2008, 13:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Witam i pozdrawiam cały serwis bieganie.pl! Trenuję lekkoatletykę od jakichś 4 lat, a ze sportem jestem związany od początku życia... Mam chyba problem sam ze sobą i nie wiem czy to jest normalne, czy mi odbija.. nic nie wiem...
Mianowicie całe swoje dnie ustalam tak by jak najefektywniej wyglądać na treningu, koledzy śmieją się ze mnie(nawet Ci, którzy trenują), że jakby trener kazał mi biegać 100km rozbiegania, to bym to pobiegł... pewnie mają rację, bo dla mnie słowa trenera zawsze były święte, i zrobię wszystko(prócz koksów) by szybciej biegać.... Powoli nawet denerwuje to moją dziewczynę(też trenuje LA), a ja nie umiem odpuścić... to jest jak jakiś narkotyk...gdy nie zrobię treningu, to nie wytrzymuję i robię brzuszki... Trenuję jak najlepiej potrafię, a to nie zawsze przynosi efekt.. to frustrujące...Mój kolega wygłupia się na treningu, nic nie robi a mimo to jako junior młodszy biega szybciej niż seniorzy... Nie powiem, wygląda dorośle, ale to nie zmienia faktu, ze on nic nie rob,a i tak jest lepszy... Strasznie też przeżywam każdy mój nieudany start... nie umiem sobie powiedzieć, że po prostu nie wyszło i już... To w skrócie... Proszę pomóżcie mi jakoś... Z góry dzięki wszystkim!
New Balance but biegowy
radjin
Wyga
Wyga
Posty: 91
Rejestracja: 03 kwie 2008, 22:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: się biorą dzieci?

Nieprzeczytany post

widac twoj kolega jest poprostu lepszy od ciebie i ma wiekszy talent i nic na to nie poradzisz, wiec nie ma sie co lamac i poprostu trzeba odpuscic
Ostatnio zmieniony 31 maja 2008, 21:09 przez radjin, łącznie zmieniany 1 raz.
Browser
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 433
Rejestracja: 16 mar 2008, 20:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Sadze ze raczej większe predyspozyje genetyczne. Musisz chyba poprostu zaczac godzić się ze światem. Bo nie zawsze jest tak jakbysmy tego chcieli. Niestety zycie nie jest łatwe.
gg 3305061
kotowoz
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 22
Rejestracja: 06 maja 2008, 08:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Teresin/Sochaczew

Nieprzeczytany post

sprobuj zmienic podejscie, zacznij sie cieszyc z tego co robisz i przesten traktowac to tak powaznie, zrob sobie tydzien przerwy, nabierz swiezosci, odpusc na troche,
Test coopera : SLABY !!!
Plan 10-cio tygodniowy 3 tydzien
ODPOWIEDZ