ludzie drodzy...nie wiem co Wy macie z tą wagą!?
ja mogłabym ważyć 100kg, ale dobrze wyglądać...
a pije do tego, że waga to nie miernik wyglądu
jestem pewna, że mimo to że waga stoi w miejscu, ubrania jakby luźniejsze, już nie opinają tyłów jak dawniej
drobne zmiany, jak widoczne sciegna na dłoni, dołeczki przy uśmiechu, których nie było...takie tyci-tyci zmiany w ciele to jest chudnięcie a nie waga, która może sie dobowo wahać o +- 2kg
nie zniechęcać się! to rozkaz! lewa, prawa, lewa, prawa!
a tak ode mnie...ważę 73kg i mam 179cm wzrostu dużo prawa?
nieprawda! hihi dają mi 63kg, niby tak wyglądam jak szkapa, nasza szkapa...tj waga swoje, wyglad swoje...a ja skrycie myśle ze te 10kg to mięśnie!
Monika, przybij piątkę! brawo za post
