APEL - do tych co mają wiedzę

[JarStary]

Do napisania tego apelu zainspirowały mnie słowa Fredzia z prywatnego postu, który dostał od kogoś kto się zna.

"Ktos kto ma wiedze i doswiadczenie w starciu z Pawlem czy Tomkiem po prostu przegra, bo ich sposob uprawiania dyskusji odrzuca od rozmowy z nimi."

Drogi znający się na rzeczy nieznajomy - pisząc to co napisałeś jesteś w moich oczach niekonsekwentny. Jeśli masz wiedzę a przede wszystkim doświadcznie to Twoje posty na pewno znajdą duże grono odbiorców. Więc już nie przegrasz z nikim. Po za tym uprawianie dyskusji jako wojnę między interlokutorami - nie jest już dyskusją.


A P E L U J Ę


Nie powstrzymujcie się od dzielenia wiedzą i doświadczeniem z nami truchtaczami. Nie traktujcie niektórych z nas jako wrogów tylko jako mniej doświadczonych i nie mających dużej wiedzy na temat biegania, treningu, diety itp. A tych z nas, którzy dyskutują poprawiajcie jeśli robią błędy, argumentami i wiedzą.
Zapewniam Was, że takie dyskusje przynoszą dużo pożytku dla tych, którzy chcą pogłębić swoją wiedzę.



Pozdrawiam bez apelacji

[wysek]

Ostatnio na forum mozna zauwazyc sporo nieuprzejmosci, ublizania... Takze niesnacki i spory wyjasnimy w pokojowy sposob tzn na stadionie w koluszkach? dystans do uzgodniednia od 1k do 10k

[Adam Klein]

Jarstary.
Ja te słowa dostałem wcale nie od kogoś kto się zna ale od kogos kto chciałby aby Ci znający się częściej się wypowiadali.

Czy np dobry trener z sukcesami wie o tych wszystkich beta-oksydacjach i innych pirogrynianach itd? Nie, nie jest mu to potrzebne.
A jego autorytet w takiej dyskusji zostanie od razu wystawiony na próbę - chcąc go obronić będzie musiał w dyskusje brnąć dalej - ale on ryzykuje swoim autorytetem tymczasem my, dyskutanci amatorzy nie ryzykujemy niczym. Najwyżej stracimy jedno wcielenie (jeśli nas poniesie) ale odrodzimy się w nowym.

[tomasz]

Ale Ty farmazony opowiadasz, koń by się uśmiał.

Dobry trener z sukcesami nie musi się znać na biochemii, tak samo nie musi się wypowiadać w tej kwestii. Tamta rozmowa była o bioenergetyce, nie o trenowaniu. Swoją drogą to trudno górnika rozliczać za to, że nie potrafi piec chleba. Trener ma trenować. Oczywiście inna kwestia jest taka, na czym trener się oprze by osiągnąć sukces. Przykładowo Żołądź wychodzi z założenia, że fizjologia to podstawa i żaden trener bez jej znajomości nie osiągnie sukcesu. Ale to inna kwestia i temat rzeka.

Na autorytet pracuje się wiele lat. Co Ty wygadujesz za bzdury, że autorytet dobrego trenera zostanie wystawiony na próbę? Jeśli ktoś jest dobry, to jest – bez względu na to czy się tutaj wypowie czy nie, lub czy uzna za istotne takie szczegóły, czy uzna za nieistotne. Można się pokusić ocenę trenera pod pryzmatem jego wyników, ale nie w kontekście uczestniczenia w takiej dyskusji.

Ty już lepiej nic nie pisz

[Bartosh]

Tomasz,
Taka rozmowa z trenerem wygladala by mniej wiecej tak:

Forum: jak okreslasz intensywnosc takiego i takiego treningu?
Trener: co kilka dni po treningu mierzymy poziom mleczanu i gdy stezenie nie przekracza X mmola, to znaczy, ze to predkosci sa dobrze ustalone.
Forum: a czy nie lepiej byloby okreslac to przyjmujac wartosc Y, bo wg takiej i takiej ksiazki stezenie Y jest lepsze od X bowiem...

Sorry, ale to tak wyglada na razie
Myslisz, ze taki Daniels chcialby cos napisac gdyby przeczytal co my tu wypisujemy? Pisze o nim, bo akurat o jego metodach byla kiedys rozmowa.
Co z tego, ze trener by powiedzial, ze ma sukcesy, jak nasze szanowne forum powiedzialoby, ze moglby miec wieksze, gdyby zmienil metody pracy?

Fredzio: a tak na marginesie, to dziwni ludzie pisza do Ciebie

[Adam Klein]

Tomaszu ! (wołacz !!!! )

No niestety tak ja odbieram Twoją osobę. Nie tylko ja jak widać.
Na pocieszenie zostaje Ci że moją też sporo ludzi odbiera inaczej niż ja sobie siebie wyobrażam.

[tomasz]

Do Bartosza:
Wydaje mi się, że taki trener powiedziałby, że nasze gadanie jest nieistotne w praktyce. Mógłby też powiedzieć, że jego myśl trenerska jest po prostu inna, a tej (czyli tej z naszego pytania) nie praktykował. Nie widzę w tym nic złego. No i nie wydaje mi się, że dobremu trenerowi tak bardo zależy na przekonywaniu innych do swoich metod. Raczej ktoś taki wyrazi swoje zdanie, i tyle.
Poza tym myślę, że należałoby oddzielić kilka spraw. Co innego tematy czysto teoretyczne, a co innego czysto praktyczne. Dobry trening to taki, który przynosi efekty – to nie podlega dyskusji. Natomiast rozmowa o tym, dlaczego się tak dzieje, to już inna kwesta, którą powinni zająć się ludzie z kręgu nauki.

Do Fredzia:
Właśnie od jakiegoś czasu namawiam wszystkich do zajęcia się treścią merytoryczną, a nie osobistym odbiorem osoby, która to pisze.

[Nagor]

Natomiast rozmowa o tym, dlaczego się tak dzieje, to już inna kwesta, którą powinni zająć się ludzie z kręgu nauki.

Kogo masz na myśli?

[tomasz]

Natomiast rozmowa o tym, dlaczego się tak dzieje, to już inna kwesta, którą powinni zająć się ludzie z kręgu nauki.

Kogo masz na myśli?

Ludzi z kręgu nauki - masz kłopot ze zrozumieniem, nie wiesz co to znaczy?

[Bartosh]

Natomiast rozmowa o tym, dlaczego się tak dzieje, to już inna kwesta, którą powinni zająć się ludzie z kręgu nauki.

Kogo masz na myśli?

Ludzi z kręgu nauki - masz kłopot ze zrozumieniem, nie wiesz co to znaczy?

Definiowanie ignotum per ignotum zle wrozy przyszlym teoretycznym dyskusjom

[tomasz]

Kogo masz na myśli?

Ludzi z kręgu nauki - masz kłopot ze zrozumieniem, nie wiesz co to znaczy?

Definiowanie ignotum per ignotum zle wrozy przyszlym teoretycznym dyskusjom

Humor Bartosza łagodzisz obyczaje.

[Tomek Michałowski]

Panie, Panowie

jeśli mógłbym prosić o jedno, nie zniżajmy się do poziomu maratonów polskich, czasem tam zajrzę i mam szczerze "obrzydzenie" do jakości i poziomu dyskusji na tamtejszym forum, Adam zbudował dla nas inną jakość , to musi nas odróżniać , bieganie.pl niech będzie oazą przyjażni wobec wszystkich , którzy biegają albo się tym sportem interesują , po co te żale i wyrzucanie sobie nawzajem, zbudujmy inną jakość , każdy z nas ma swoje dobre i słabsze strony, jesteśmy tu dla przyjemności, redakcja jest otwarta na wszystkich ,rozwija się , pomaga, uczy, apeluję o przyjażń a nie o kłótnie dla wspólnego dobra i naszej pasji jaką jest bieganie, najwspanialszy ze sportów na swiecie

[ruh hożuf]

Tomek, chyba zapomniałeś, że to Polska i Polacy. W tym kraju jest 20 milionów wytrawnych znawców skoków narciarskich w zimę, 20 milionów speców od F1 wiosną i 20 milionów trenerów piłkarskich latem. Na polityce każdy zna się najlepiej cały rok, tak samo jak na leczeniu chorób i komputerach. Więc nie dziw sie że na forum o bieganiu jest kilkudziesięciu gości którzy wszystko wiedzą najlepiej i żaden trener, fizjolog, ani inny "wykształciuch" nie będzie im mówił co dobre a co złe.
Jak nieraz czytam wypowiedzi ludzi, to się zastanawiam, czy sami wierzą w to co piszą, albo czy się zastanowili po co to piszą.
Rzeczywiście poziom dyskusji jest czasem żenujący, ale co można na to poradzić? Uważam że i tak jest nieźle w porównaniu z MP, o innych dużych portalach tematycznych nie wspominając. Ale zawsze można i trzeba walczyć o lepsze. Przyłączam się do apelu.

[tomasz]

Racja koledzy

[Tomek Michałowski]

Każda, nawet najdłuższa droga, zaczyna się od zrobienia pierwszego kroku.

więc zróbmy ten krok i bądżmy inni , zmieniajmy nas samych i naszą rzeczywistość bo uważam ,że warto , pozdrawiam Cię i dziękuję za głos w dyskusji i cenne uwagi