Leśne ścieżki

[husky]

Ja biegam z psem i zwykle biegamy po lesie. Chciałabym zapytać jakie buty najlepiej nadają się do biegania w takim terenie?
Do tej pory biegałam w butach Campusa, ale nie wiem czy one są dobre. Mnie w nich dobrze, ale coraz bliżej zima, śnieg i błoto. Czy biegacze mogliby poradzić mi coś?

[DaB]

Husky, zajrzyj na glowna strone serwisu do dzialu sprzet. Poszperaj tez w forumowym dziale sprzet, w archiwalnych tematach znajdziesz tam na prawde wiele informacji.

[husky]

Dzięki, poszukam!
A czy ktoś z Was też biega z psem?

[nartka]

Witam bardzo serdecznie biegającą właścicielkę najsłodszego pieska pod słońcem, czyli haszczaka! Niezwykle mnie ucieszył Twój post, bowiem sama mam w domu takie kochane, futrzaste i wiecznie niewybiegane "szczęście". Żeby Lunka nie rozniosła mi chałupy chcąc nie chcąc (ale raczej chcąc:)) pobieguję sobie z nią - po lesie przede wszystkim (mam dość blisko), ale niestety czasami również późnym wieczorem po mieście - Luna nie jest tym zachwycona, bo nie  może biegać luzem i jest uwiązana do takiej smyczy z amortyzatorem, której drugi koniec  przypinam sobie do paska od "nerki". Jest to dość wygodne - piesek szybko się przyzwyczaja, a ponieważ jego wola ciągnięcia jest nieposkromiona, to biegając w ten sposób masz szansę na niezłe rekordy. Ale to było nie na temat!:)
Piszesz, że biegasz w Campusach, ale to są chyba buty trekingowe i do biegania niespecjalnie się nadają. Są sztywne, zbyt ciężkie i nie mają amortyzacji. Jeżeli biegasz tylko po leśnych duktach, to możesz wybrać jakiś model z butów trailowych (do biegania w terenie) - mają one na podeszwie liczne wypustki, są wykonane z mocniejszych materiałów i wykazują większą odorność na wodę, błoto, etc. Sama mam w planach zakup takich butów (myślę, że mogą też być fajne do biegania po górach). Na razie, z braku funduszy mam tylko 1 parę butów biegowych, w miarę uniwersalnych (New Balance 714). Na jesień jak znalazł (w lecie trochę za bardzo grzały - grubo tkana siatka z przodu), oczywiście są przy tym w pełni przemakalne:).

A tak na marginesie, czy Twój hasior podczas tych leśnych eskapad nie daje nogi za zwierzyną? Bo moja zołza robi to nieustannie!

Pozdrawiam wszystkich forumowiczów!
Ania

[wojtek]

My tez biegamy z pieskiem !

[RobertD]

Wojtek się zmaterializował!
Już nie jest tylko literkami w internecie.
Ale fajna rodzinka!

[wojtek]

[ArthurP]

{Wojtek}Można mocno pozazdrościć - masz czym oko nacieszyć, oj masz!

p.s. a na jednym zdjęciu widac że z rańca ostrego biegliście, bo chłopak oczy przeciera?

[wojtek]

No fakt , jeszcze mgla nie opadla do konca a w domciu bylismy juz o 10-tej

(Edited by wojtek at 1:27 pm on Nov. 14, 2002)

[filipp]

co do butow do biegania po lesie to zgadzam sie z nartka. mozna sobie truchtac w butach trekkingowych Campusa. Ale na regularne bieganie po lesie polecam buty do biegania. Nawet zwykle treningowki beda lepsze od trekkingowych. Kwestia lekkosci, komfortu,  amortyzacji, przystosowania buta do okreslonych obciazen. Nie wszystkie trasy lesne prowadza przeciez przez bagna itp. Najlepsze sa oczywiscie buty typu trail running.  

Ostatnio w Tesco w Wawie na Polczynskiej widzialem fajne buty trailowe: Adidas Pingora poprzedni model za ok. 220 zl. Cena dosc dobra, model co prawda wycofany z produkcji ale jest lepszy od swojeo nastepcy chociazby z uwagi na wodoodpornosc. Dostepny w hipermarkecie a nie w sklepie fabrycznym adidasa, ktory jest w tym samym centrum handlowym.

Wojtek, podziwiam za zarazenie dzieci pasja biegania. Moj 7 letni syn powoli sie przekonuje, ale troche go to boli Slyszalem tez, ze kilkuletnie dzieci nie powinny bawic sie w wytrzymalosciowe sporty typu dlugodystansowe biegi.

[wojtek]

Jest prosta zasada - po pierwsze nie szkodzic . Chociaz oboje z zona jestesmy milosnikami biegania to jestesmy swiadomi , ze moze nas poniesc i zaczniemy sztucznie podpuszczac dzieciaki . Na szczescie napatrzylismy sie przez lata na zle przyklady naklaniania dzieci do tego sportu . A wiec nie ma mowy o zadnym treningu - jesli dziecko ma chec to prosze bardzo a jesli nie za bardzo to nawet nie namawiamy .

[filipp]

dokladnie z tego samego zalozenia wychodze. moj maly biegal ze mna tylko kilka razy i tylko wtedy kiedy sam chcial.

[husky]

Dziękuję za uwagi na temat obuwia. Niestety nie zawsze biegam tylko w lesie. Bardzo bym chciała, ale czasami biegam poprostu "koło domu", a tam mam przynajmniej ze trzy rodzaje podłoża. Zastanawiam się nad tymi butami i dochodzę do wniosku, że to dość ekskluzywna przyjemność, no ale...

Co do psa to biagam z pasem i linką z amortyzatorem. Tak jak pisze koło nicku jestem dopiero "rozgrzewającą się", ale pełną chęci i optymistycznie nastawioną do tej sprawy haszczarą

pozdrawiam
husky

[kledzik]

Biegam z moim owczarkiem podhalanskim - Baca. Poczatkowo myslalem, ze to rasa antybiegaczy. Wysilek fizyczny polegal nie na biegu lecz na przekonywaniu Bacusia do zwiekszenia tempa i ciagniecia go na smyczy za soba. Teraz, po kilku latach, Baca nie ma najmniejszych problemow z dystansami do 20-tu km. No, moze za wyjatkiem goracego lata, gdy najchetniej nie ruszalby sie z miejsca i zycie wstepuje w niego dopiero na wysokosci 1500 m w czasie naszych wycieczek w Alpy.

kledzik

[filipp]

husky, ja tez biegam po kilku rodzajach podloza i najlepiej sprawdzaja sie dobre buty treningowe. sa na tyle uniwersalne, ze jest ok zarowno na lesnym szlaku jak i asfaltowych sciezkach dookola domu