POMOCY!

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
rabarbarka_16
Wyga
Wyga
Posty: 85
Rejestracja: 01 maja 2008, 21:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Stryszawa

Nieprzeczytany post

Ja biegam od 4 miesięcy oczywiście aby schudnąć. Ale jakoś nie widzę nijakiej poprawy. Co prawda nie stosuję żadnej diety, ale znów się nie obżeram. Raz mi się zdarzy dzień, gdy zjem tylko obiad i jabłko, a raz jeszcze do tego ze 3 pączki, fryty i batony. Czy muszę to zmienić? Ile trzeba czekać na jakieś rezultaty? Proszę o radę... :niewiem:
- Powiedz mi, co jest takiego wyjątkowego w bieganiu? (...)
- To prawie jak latanie. Jesteś lekki, jesteś najszybszą rzeczą w kosmosie, jakbyś nic nie ważył. Wysysasz prędkość z Drogi Mlecznej i czujesz, że możesz dotknąć gwiazd.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
wysek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3442
Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
Życiówka na 10k: 32:34
Życiówka w maratonie: 2:43
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Polecam przeczytac poczatek watku "Grubasy - tylko dla Was" ;) Temat rzeka.
Obrazek
Biegacz, bloger, trener biegania
Browser
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 433
Rejestracja: 16 mar 2008, 20:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Rabarbarka16 rozumiem ze masz 16 lat i jestes kobietą jesli tak? to odstaw sobie raczej na stałe frytczeki pączuszki itp. pij duzo więcej wody i wiecej sie wysypiaj.
gg 3305061
-lisio-
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 213
Rejestracja: 19 wrz 2007, 11:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wa-wa

Nieprzeczytany post

Biegasz od czterech miesięcy, ale jak długie wybiegania robisz. Żeby organizm efektywnie spalał fat wysiłek musi być odpowiednio długi (co najmniej 40 min). Poza tym dieta to podstawa w odchudzaniu
[url=http://runmania.com/rlog/?u=-lisio-][img]http://runmania.com/f/af7d2d3ee37f231c2dc1c7cdf67f4d04.gif[/img][/url]
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Wielu poczatkujacych zamiast sie mierzyc , wazy sie .
To podstawowy blad , bo miejsce tluszczu zajmuja miesnie , wazace sporo , tylko majace mniejsza objetosc .

Mozna sobie zafundowac rzetelne badanie procentu tkanki tluszczowej ale to droga impreza .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
marnet
Wyga
Wyga
Posty: 97
Rejestracja: 21 gru 2007, 23:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

owszem można ale to czasami i tak bywa to irracjonalne. U mnie np mam nadwagę hehe 168cm 79kg biegam teraz raczej pozwyżej 30 km tygodniowo nie obiadam się jem raczej dobrze. Widze duże zmiany np brak brzuszka ale to wedle BMI nadal nadwaga :). Aha biegam od stycznia więc chyba nie warto odpowiadać ze wraz z czasem waga spadnie. Już się do tego przyzwyczaiłem
Edda
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 559
Rejestracja: 26 sty 2008, 23:33

Nieprzeczytany post

rabarbarka_16 pisze:Ja biegam od 4 miesięcy oczywiście aby schudnąć. Ale jakoś nie widzę nijakiej poprawy. Co prawda nie stosuję żadnej diety, ale znów się nie obżeram. Raz mi się zdarzy dzień, gdy zjem tylko obiad i jabłko, a raz jeszcze do tego ze 3 pączki, fryty i batony. Czy muszę to zmienić? Ile trzeba czekać na jakieś rezultaty? Proszę o radę... :niewiem:
zgadzam się ze wypowiedzią poprzednika - dobrze byłoby odzwyczaić organizm od słodyczy i fastfoodów.

Naście lat to dobry moment na zrzucenie zbędnych kilogramów, osiągnięcie optymalnej wagi i utrzymanie rezultatów. Ja nie miałam tyle samozaparcia, determinacji, dostępu to racjonalnych metod i teraz, po kilkunastu pewnie nieudanych próbach mam poczucie zmarnowanych lat pod tym względem. A wierz mi - z trzydziestką na karku jest znacznie trudniej. Skorzystaj z tego, że dobrze trafiłaś, masz tu mnóstwo informacji na temat zasad zdrowego odżywiania, treningu odchudzającego (stworzonych przez ekspertów), motywacji, z drugiej zaś strony wypowiedzi, nazwałabym ich/nas praktyków, czyli tych co to walczą, są w drodze do obranego przez siebie celu. Oczywiście możesz wszystko modyfikować adekwatnie do Twojej osoby, możliwości organizmu, silnej woli, zaawansowania - wdrażasz się powoli, nie wszystko na raz, bo nie wytrzymasz. Dla przykładu na początek zrezygnuj pączków, frytek, chipsów. Potem ustabilizuj godziny i obfitość posiłków - małe porcje za to często - co 2-3 godziny, tak abyś nie chodziła głodna. I jak już obierzesz sobie jakiś cel, to nie bierz pod uwagę żadnej taryfy ulgowej - np. nie mów "ograniczę słodycze" tylko "zrezygnuję ze słodyczy", albo "raz w tygodniu pozwolę sobie na pączka" tylko "0 pączków". Ja wiem, że bywają kryzysowe sytuacje i nie ukrywam, że sama mam chwile słabości, ale to podejście znacznie efektywniej działa niż założenie przykładowego pączka tygodniowo, bo z 1 robią się 2 a z 2 -3.

Będzie ciężko, zwłaszcza jeśli należysz do osób, których organizm potrzebuje czasu na zapoczątkowanie efektów. Zacznij od 2, moim zdaniem niezwykłe pomocnych, artykułów:
1. "Bieganie i odchudzanie - podstawowe zagadnienia dietetyczne" - http://bieganie.pl/?show=1&cat=27&id=528
2. "Odchudzanie z bieganiem" - http://bieganie.pl/index.php?show=1&cat=13&id=256

daj sobie czas na proces zmian. Powodzenia!
Awatar użytkownika
rabarbarka_16
Wyga
Wyga
Posty: 85
Rejestracja: 01 maja 2008, 21:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Stryszawa

Nieprzeczytany post

Łatwo powiedzieć:- Przestań jeść pączuszki i fryteczki! Ale postaram się. Trzymajcie za mnie kciuki:)
Pierwsze biegałam po 20 min, bo jak dłużej to mi się normalnie w głowie zawracało. A od miesiąca stopniowo zwiększam trasę i biegam już 45 min.
Ale jak długo mam czekać by troszkę mi spadło sadełka???

Może ktoś mi opowie jak to było w jego przypadku :hej:
[/b]
- Powiedz mi, co jest takiego wyjątkowego w bieganiu? (...)
- To prawie jak latanie. Jesteś lekki, jesteś najszybszą rzeczą w kosmosie, jakbyś nic nie ważył. Wysysasz prędkość z Drogi Mlecznej i czujesz, że możesz dotknąć gwiazd.
Browser
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 433
Rejestracja: 16 mar 2008, 20:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

NIe staraj sie tylko rpzestań jeśc pączki i fryteczki. Nie znam zadnej dziewczyny w twoim wieku która potrafiłą by zjeśc 3 pączki ba sam miałbym z tym problem. Dlatego dziewczyno zacznij sie starac biegac coraz to dłuej w takim tempie abys mogła swobodnie rozmawic a efekty rpzyjda same. U mnie najpierw przyszło lepsze samopoczucie i zadowolenie z przebiegniecia trasy.
gg 3305061
PinUpGirl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 252
Rejestracja: 12 sie 2007, 14:29

Nieprzeczytany post

Pierwsze pytanie: ile ważysz, ile masz wzrostu, poziom tłuszczu (jeśli znasz, możesz skożystać i suwmiarki i internetowych kalkulatorów ;) ).
Drugie: jakie efekty chcesz uzyskać?
Awatar użytkownika
ooco
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 850
Rejestracja: 13 kwie 2008, 21:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skierniewice

Nieprzeczytany post

gosh, przypomnieliscie mi bym kupił sobie wage z pomiarem tłuszczy i wody, heh :hejhej:
Browser pisze: Nie znam zadnej dziewczyny w twoim wieku która potrafiłą by zjeśc 3 pączki ba sam miałbym z tym problem.
he, Bro, mój rekord na zeszłoroczny tłusty czwartek to jakies 15 pączków :bum:
PinUpGirl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 252
Rejestracja: 12 sie 2007, 14:29

Nieprzeczytany post

Browser pisze:Nie znam zadnej dziewczyny w twoim wieku która potrafiłą by zjeśc 3 pączki ba sam miałbym z tym problem.
W sumie dla mnie to też żaden wyczyn ;) opanowałam tą sztukę jeszcze w podstawówce :D

Co do wagi z pomiarem bf to niedawno sobie sprawiłam - daje podobne wyniki co mierzenie fałdek. Znacząco ostudziła moje zapały jeśli chodzi o "diety cud" ;)
Awatar użytkownika
rabarbarka_16
Wyga
Wyga
Posty: 85
Rejestracja: 01 maja 2008, 21:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Stryszawa

Nieprzeczytany post

[Mam 1,66m wzrostu i ważę 60 kg. Może to dla kogoś spoko waga, ale wyglądam koszmarnie. Pączusiów mimo wszystko nie oddam! :hej:
Uwaga, teraz proszę się nie śmiać. Czy przez bieganie komuś jeszcze oprócz mnie schodzi skóra na poduszce palcowatej ( tak ją nazwę hihi :hahaha: )na stopie?
- Powiedz mi, co jest takiego wyjątkowego w bieganiu? (...)
- To prawie jak latanie. Jesteś lekki, jesteś najszybszą rzeczą w kosmosie, jakbyś nic nie ważył. Wysysasz prędkość z Drogi Mlecznej i czujesz, że możesz dotknąć gwiazd.
Awatar użytkownika
rabarbarka_16
Wyga
Wyga
Posty: 85
Rejestracja: 01 maja 2008, 21:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Stryszawa

Nieprzeczytany post

Browser! Kiedy ja nie mam z kim biegać! Jak proszę siostrę to się ze mnie śmieje :chlip: Poza tym niezbyt szybkie bieganie nie ma chyba w ogóle sensu.
- Powiedz mi, co jest takiego wyjątkowego w bieganiu? (...)
- To prawie jak latanie. Jesteś lekki, jesteś najszybszą rzeczą w kosmosie, jakbyś nic nie ważył. Wysysasz prędkość z Drogi Mlecznej i czujesz, że możesz dotknąć gwiazd.
Browser
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 433
Rejestracja: 16 mar 2008, 20:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

ja po wczorajszym 2 godzinnym biegu maiłem na kazdej stopie po 3 pęchrze moja wina musze dokupic wkłądki. niemartw sie tymm tez schodzi poprostu skóra z palców itp. I taka uwaga jesli nie odstawisz tłustych i mocnoklorycznych rzeczy to ten temat będzie się ciągnął albo w nieskończoność gdzie ludzie będa Ci tłumaczyc zebys zaprzestałą konsupmcji pączków albo w końcu jakis moderator sie wkurzy i temat zablokuje.
gg 3305061
ODPOWIEDZ