Pies bez smyczy, kagańca...

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
Bartess
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1338
Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
Życiówka na 10k: 999:99
Życiówka w maratonie: 999:99
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

Witam.
Widziałem tu 2 wątki o psach ale nie wyczerpały mojej wiedzy dlatego piszę.
Wczoraj miarka się przebrała: biegałem jak zwykle po okolicznych stawach. Biegnąc groblą pomiędzy dwoma stawami na przeciwko pojawił się pies. Jakieś bydle z 60 kilo wagi co najmniej. Właścicielka nie reagowała na to, że pupilek przyspieszył nieco w moją stronę. Pani od psa nie raczyła nawet go zawołać gdy ryknąłem by go chwyciła. Zmusiło mnie to do zatrzymania się bo nie wiedziałem co to coś chce zrobić. Na szczęście skończyło się na obwąchaniu, ale skąd miałem wiedzieć co chce zrobić. Na bok nie mogłem uskoczyć bo gdzie - grobla 2-metrowa - do wody? Ryknąłem na idiotkę gdzie kaganiec to mi powiedziała, ze ta rasa nie musi mieć kagańca i jak się nie znam to mam się nie odzywać. Tak mnie idiotka wkur...a (jakiś szczyl ledwo szkolę chyba skończył), że pulsometr już był nieprzydatny bo adrenalina skakała i trening można se było wsadzić (mimo, że tylko wb1).
Średnio raz na 3 treningi mam kontakt z większym lub mniejszym psem. Dla mnie nie ma łagodnych psów - dość się już nasłuchałem o pogryzionych lub zagryzionych dzieciach przez łagodnego pieska. Uprzedzam ewentualne rady o zmianę miejsca do biegania - nie mam zamiaru. Nie będę jeździł gdzieś autem skoro mam fajne miejsce pół kilometra od domu.

I tu mam pytania:
- Czy są rasy, które faktycznie nie muszą mieć kagańca?
- Jak prawnie wygląda odpowiedzialność właściciela za psa bez smyczy i kagańca? Czy samo moje SUBIEKTYWNE odczucie zagrożenia jest równoznaczne z tym, że właściciel przekroczył prawo?
- Czy psa spuszczonego ze smyczy mogę bez ostrzegania właściciela potraktować gazem (mam zamiar kupić)?
- Jeżeli już okaże się, że mogę potraktować psa gazem to jaki polecacie?

Pozdrawiam
B.
Ps.: Nie mam nic do psów - po prostu się ich boję.
New Balance but biegowy
bansen
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 418
Rejestracja: 25 paź 2006, 09:39

Nieprzeczytany post

O ile dobrze pamiętam, to każdy pies ma mieć kaganiec i być na smyczy. Jeśli ktoś wie, jaki gaz i gdzie kupić, to ja tez skorzystam, planuję ten krok od dawna. A póki co mała rada praktyczna - czasem wystarczy się schylić, żeby pies podwinął ogon i zszedł nam z drogi - widocznie myśli, że schylamy się po kamień i nauczony przykrym doświadczeniem woli nie ryzykować.
Edda
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 559
Rejestracja: 26 sty 2008, 23:33

Nieprzeczytany post

Jeśli chodzi o odpowiedzialność właściciela za psa bez smyczy to kara jest pieniężna (Art. 77. kodeksu wykroczeń) – do 250 zł lub nagana J - tzw. zwykłe lub nakazane środki przy trzymaniu zwierzęcia; to już prawo lokalne.

Za puszczenie psa luzem w lesie, poza czynnościami związanymi z polowaniem – kara grzywny albo kara nagany,

Wykaz ras psów uznanych za agresywne jest zamknięty – teraz jest to 11 ras (rozporządzenie MSWiA to jedyny akt wykonawczy), natomiast ustawa o ochronie zwierząt wskazuje jedynie na konieczność uzyskania pozwolenia na hodowlę takiej rasy. Uzyskanie pozwolenia wiąże się rzecz jasna ze zobowiązaniami i odpowiedzialnością właściciela za psa.
Awatar użytkownika
Bartess
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1338
Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
Życiówka na 10k: 999:99
Życiówka w maratonie: 999:99
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

Dzięki za rady.
Bansen - jakbym sie wczoraj schylił to nie mam pewności czy bym się bez glowy nie wyprostował... Może i był łagodby ale jak podbiegał do mnie to nie miałem pewności co chce zrobić.
bleez
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1398
Rejestracja: 02 paź 2007, 08:25
Życiówka na 10k: 39:38
Życiówka w maratonie: 3:25:27
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Nieprzeczytany post

Ja zamierzam kupić gaz obronny. Do kupienia w sklepach internetowych bez zezwolenia cena już od 15 zł. Są nawet specjalne na agresywne zwierzaki. Musimy się jakoś bronić przede wszystkim przed właścicielami czworonogów bo to głównie ich bezmyślne postępowanie jest powodem naszych stresów. A tak na marginesie to mojego kolegę pogryzł pies w trakcie biegania i nawet słowa przepraszam nie usłyszeliśmy ze strony właściciela.
Browser
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 433
Rejestracja: 16 mar 2008, 20:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

na bym Ci proponował na 2 raz jak tamkk bedie odbiec troche dalej i zadzwonic na strazmiejska czy policje wlepia takiemu delikewntowi mandat czy grzywne i sie skończy bedziemiał spokojna trase.
gg 3305061
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

bansen pisze:O ile dobrze pamiętam, to każdy pies ma mieć kaganiec i być na smyczy. Jeśli ktoś wie, jaki gaz i gdzie kupić, to ja tez skorzystam, planuję ten krok od dawna. A póki co mała rada praktyczna - czasem wystarczy się schylić, żeby pies podwinął ogon i zszedł nam z drogi - widocznie myśli, że schylamy się po kamień i nauczony przykrym doświadczeniem woli nie ryzykować.
Zawsze dzialalo w Polsce .
W Stanach nie dziala , bo nie musi - ludzie sa tutaj nadal ludzmi i szanuja innych , trzymajac psy na smyczy i bojac sie wielotysiecznych odszkodowan .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Browser pisze:na bym Ci proponował na 2 raz jak tamkk bedie odbiec troche dalej i zadzwonic na strazmiejska czy policje wlepia takiemu delikewntowi mandat czy grzywne i sie skończy bedziemiał spokojna trase.
Marzenie scietej ( odgryzionej ?) glowy ...
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
olaf_medras
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 12
Rejestracja: 23 lis 2007, 17:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Gaz bezproblemowo w każdym sklepie z militariami (sam biegam z gazem), w necie można też kupić specjalne odstraszacze ultradźwiękowe (długość fali słyszana przez psy), chyba ok. 50 zł. Nie wiem co lepsze, gazem może trochę trudniej trafić, ale jak właściciel się zagotuje to też go można gazem spacyfikować, a ultradźwiękami już nie.
Ja biegam we Wrocławiu na wałach Odry i to jest norma, że jest pełno ludzi z psami puszczonymi luzem.500m dalej matołki ze straży miejskiej mają ubaw zakładając blokady pod politechniką ale przez rok biegania kilka razy w tygodniu nie zdarzyło mi się spotkać ich tłustego dupska na wałach...
Pewnie musi się zdarzyć jakaś tragedia, telewizja pokaże, wszyscy będą załamywać ręce i wtedy pojawią się patrole.Mądry polak po szkodzie, ręce opadają.
W tym wszystkim trzeba tylko pamiętać, że to nie wina psa, że ma pana idiotę
Sarmatianna
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 158
Rejestracja: 21 sty 2008, 08:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Uważaj, jeśli potraktujesz psa gazem a mu coś się stanie, a pies jest wysokiej wartości to możesz płacić odszkodowanie.

Uwierz, właściciele psów to nie idioci spuszczający bestie zagryzające ludzi- zresztą w przypadku pogryzienia zawsze pozostaje droga postępowania cywilnego.

Popracuj nad swoim strachem bo nawet mając gaz nie będziesz czuł się bezpiecznie, kagańce i smycze też niczego nie załatwią.

Na oporne osoby polecam sposób "na robienie zdjęć komórką" stosuję go (o ironio) gdy większe puszczone psy atakuja mojego zasmyczonego. Wyciągasz telefon robisz lub pokazujesz że robisz zdjecie i ostrzegasz że idziesz na policję i opublikujesz je w necie - w moim przypadku zawsze pomaga.

Piszę to jako:
biegaczka, włascicielka psa, osoba po dotkliwym pogryzieniu (12 szwów).
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Sarmatianna pisze:Uważaj, jeśli potraktujesz psa gazem a mu coś się stanie, a pies jest wysokiej wartości to możesz płacić odszkodowanie.
To akurat bzdura. Wystarczy, że powiesz, że się wystraszyłeś, gdy na ciebie skoczył - jest to obrona konieczna. A mandat to zapłaci właściciel psa, za niedochowanie należytej ostrożności przy wyprowadzaniu zwierzęcia.
Sarmatianna
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 158
Rejestracja: 21 sty 2008, 08:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Bzdura wygląda tak:

Kopnięty nagi pies meksykański (40 cm ok 12 kg) wartość 2,5 tys. EUR.
Pozew o odszkodowanie, wycofany, ugoda 2 tys złotych.
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

To musiał być jakiś wyjątkowo bezczelny właściciel i wyjątkowy strachliwy kopacz. Chyba że o czymś nie wiemy, np. że on rzucił się na psa. Ale w wypadku, gdy pies skoczył do nogi, bez smyczy - w życiu bym nie poszedł na ugodę, bo to jest sprawa nie do wygrania nawet dla wyjątkowo bezczelnego właściciela-pieniacza. I pierwszy raz słyszę o takiej bezczelności, że taki właściciel psa śmie jeszcze grozić. W takiej sytuacji chyba bym do kopniaka dla psa dołożył też jednego dla właściciela. Szczególnie w sytuacji, gdy w pobliżu nie ma świadków ; )
Awatar użytkownika
mariuszbugajniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2131
Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
Życiówka na 10k: 37.29
Życiówka w maratonie: 2.59.02
Lokalizacja: Włoszczowa

Nieprzeczytany post

tomaskus pisze:Zachowujecie się jak jakieś cioty. Pies do podbiegnie a ci już sikają w majty.
życze spotkanie na pustej wsi i obfitego krwotoku....
10km - 37.08 / 21km - 1.23.18 / 42km - 2.59

KOMENTARZE
Szymekgrzybu
Wyga
Wyga
Posty: 65
Rejestracja: 23 cze 2013, 17:32
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

tomaskus pisze:Zachowujecie się jak jakieś cioty. Pies do podbiegnie a ci już sikają w majty.
Dobra, dobra nie cwaniakuj, jak kiedyś pogoni ciebie pies lub ugryzie podczas treningu to wtedy pisz takie komentarze.
ODPOWIEDZ