lepiej rano, czy wieczorem.. i jak czesto?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 08 kwie 2008, 20:19
Witam
Zacząłem biegać z kolegą, i nie do końca rozumiemy się w paru sprawach.. Więc wole zaczerpnąć wiedzy u Was
Mianowicie
Lepiej jest biegać rano, czy wieczorem? Jeśli rano to co z energią? Mam jeść śniadanie? Czy może kolacje? Bo skądś muszę czerpać energie do biegu.
Drogie pytanie
Jak często mamy biegać? Kolega chce codziennie, a ja co dwa dni. Który z nas jest w błędzie?
Zacząłem biegać z kolegą, i nie do końca rozumiemy się w paru sprawach.. Więc wole zaczerpnąć wiedzy u Was
Mianowicie
Lepiej jest biegać rano, czy wieczorem? Jeśli rano to co z energią? Mam jeść śniadanie? Czy może kolacje? Bo skądś muszę czerpać energie do biegu.
Drogie pytanie
Jak często mamy biegać? Kolega chce codziennie, a ja co dwa dni. Który z nas jest w błędzie?
- wysek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3442
- Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
- Życiówka na 10k: 32:34
- Życiówka w maratonie: 2:43
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Jak chcesz biegac rano to lekkie sniadanko mozesz zjesc tylko nie za duzo bo moze sie to zle skonczyc.
Najlepiej poszukajcie jakiegos planu, ale to Ty masz racje. Bieganie codziennie nie jest wskazane dla poczatkujacych
Jak bedziecie biegali rano to sami zauwazycie dobry humorek przez reszte dnia Osoboscie wole biegac rano, ale jak wiadomo - szkola itp, wiec musze biegac popoludniu.
Najlepiej poszukajcie jakiegos planu, ale to Ty masz racje. Bieganie codziennie nie jest wskazane dla poczatkujacych
Jak bedziecie biegali rano to sami zauwazycie dobry humorek przez reszte dnia Osoboscie wole biegac rano, ale jak wiadomo - szkola itp, wiec musze biegac popoludniu.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Ale chciałem tylko dodać, że na spokojny godzinny bieg energii macie rano wystarczająco.
Ja wolę biegać wieczorem - nie ma żadnych fizjologicznych wskazań kiedy lepiej jest biegać. Jak mam wakacje lub weeend - wolę rano. Jak pracuję - wieczorem.
Ja wolę biegać wieczorem - nie ma żadnych fizjologicznych wskazań kiedy lepiej jest biegać. Jak mam wakacje lub weeend - wolę rano. Jak pracuję - wieczorem.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 08 kwie 2008, 20:19
czyli ranne śniadanie może być takie:
1 jajko na twardo + banan lub pól torebeczki ryżu
lub wszystko razem..
po powrocie do domu, reszta połowy torebki ryżu razem z jakimś mięsem (pierś z kurczaka), i np marchewka/surówka
oczywiście rano dodatkowo tabletka witamin na cały dzień a podczas biegu napój np power rade
jeśli chodzi o obiad, to normalny - zupa, i drugie danie
bez kolacji
jeśli z czymś przesadziłem, to proszę mnie poprawić
1 jajko na twardo + banan lub pól torebeczki ryżu
lub wszystko razem..
po powrocie do domu, reszta połowy torebki ryżu razem z jakimś mięsem (pierś z kurczaka), i np marchewka/surówka
oczywiście rano dodatkowo tabletka witamin na cały dzień a podczas biegu napój np power rade
jeśli chodzi o obiad, to normalny - zupa, i drugie danie
bez kolacji
jeśli z czymś przesadziłem, to proszę mnie poprawić
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
No, myślę, że ze wszystkim ...imagequest pisze:jeśli z czymś przesadziłem, to proszę mnie poprawić
Nie chce mi się już powtarzać, już późno, a jutro rano mam zamiar zrobić mocny trening.
Ale powtórzę. Nie ma tu recept, reguł - znajdź swój rytm, może Twojemu koledze bardziej pasuje bieganie rano, a Tobie wieczorem, wtedy nie możecie biegać razem, albo ktoś musi się trochę nagiąć.
Ja biegam rano, bez śniadania, jedynie piję wodę z miodem. Jak wybieram się na ponad 20km, zjem banana w drodze na trening. Biegam codziennie. Witamin nie biorę. Podczas biegu nie piję.
Jakbym rano miała gotować ryż albo jajko (co za kombinacja - jajko i banan?), a potem czekać, aż mi się przetrawi, chyba bym zwątpiła.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
beata pisze:Jakbym rano miała gotować ryż albo jajko (co za kombinacja - jajko i banan?), a potem czekać, aż mi się przetrawi, chyba bym zwątpiła.
-
- Stary Wyga
- Posty: 165
- Rejestracja: 05 mar 2007, 17:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
ryz z jajkiem i bananem polane sosem pomidorowym to bardzo popularne polaczenie (i wbrew pozorom dobrze smakuje) ale na kubie.
Osobiscie polecalbym bieganie bez tego zapasu, mi jakos zawsze przeszkadza zjedzenie czegos przed bieganiem, a czekac odpowiednio dlugo nigdy mi sie nie chce.
Osobiscie polecalbym bieganie bez tego zapasu, mi jakos zawsze przeszkadza zjedzenie czegos przed bieganiem, a czekac odpowiednio dlugo nigdy mi sie nie chce.
Schudnąć bez wysiłku...się nie da!
-
- Stary Wyga
- Posty: 164
- Rejestracja: 07 maja 2007, 21:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: wrocław
no wlaśnie- każdy ma swój rytm i sam musi sobie ustalić czy woli biegać rano czy wieczorem
ja kiedyś próbowałem pobiegać rano około 8.00 i nie mogłem przebiec wyznaczonego dystansu- przebiegłem go z wielkim trudem
dlatego wiem że bieganie wieczorem albo popołudniem jest właśnie dla mnie
ja kiedyś próbowałem pobiegać rano około 8.00 i nie mogłem przebiec wyznaczonego dystansu- przebiegłem go z wielkim trudem
dlatego wiem że bieganie wieczorem albo popołudniem jest właśnie dla mnie
bieganie- to jest to !
minął roczek ;-)
minął roczek ;-)
-
- Dyskutant
- Posty: 31
- Rejestracja: 04 kwie 2007, 22:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Mi rano jakoś ciężko się biega. Przyzwyczaiłem się do wieczorów i nocy. Najczęściej wychodzę ok 20-21, ale zdaza się że idę o 22-23. Kiedy biegasz wieczorem masz ciszę, spokój, brak gapiów i przechodniów, skupiasz się tylko na treningu (przynajmniej kiedy jest jeszcze zimno na dworze) Tylko jesli pójdziesz o 23 i zrobisz sobie cięzki trening, to możesz mieć probemy z zaśnięciem:/
- ŁoBoG
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 289
- Rejestracja: 25 lut 2008, 09:19
- Życiówka na 10k: 37:50
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
Dla mnie osobiscie niema znaczenia czy robię trening rano czy wieczorem, nie lubie tylko jak jest ciemno.
Robiąc rano wiem, ze po pracy mam wolne popoludnie, a tak caly dzien myslę o treningu.
Najgorsze to zimą... rano ciemno i po 16-tej tez...:/ teraz wiosna to dzien elastyczny bardzo
PZDR!
Robiąc rano wiem, ze po pracy mam wolne popoludnie, a tak caly dzien myslę o treningu.
Najgorsze to zimą... rano ciemno i po 16-tej tez...:/ teraz wiosna to dzien elastyczny bardzo
PZDR!