
Grubasy - tylko dla Was
- Andrzej Szymański
- Wyga
- Posty: 81
- Rejestracja: 01 kwie 2008, 21:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kędzierzyn- Koźle
- Kontakt:
Stary, biegania nie odpuszczę. Chociażbym miał sczeznąć jako pies 

andy
- soprano99
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 277
- Rejestracja: 01 kwie 2008, 13:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków/Słomniki
nie chwaląc się miałem już propozycję od TV TRWAM ale odrzuciłem.
A bieganie jest super. W tej chwili odchudzanie coś stanęło. Pewnie unormuje się na 3-4kg miesięcznie. i starczy. Do sierpnia będę jak Adonis.



- Andrzej Szymański
- Wyga
- Posty: 81
- Rejestracja: 01 kwie 2008, 21:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kędzierzyn- Koźle
- Kontakt:
Soprano 99! Dla mnie jesteś GOŚĆ i wzór do naśladowania. Dokonałeś tego, o czym ja marzę. Pozwól, że zapytam- czy jako truchtacz muszę zachowywać tętno 130 podczas truchtania? I drugie- czy korzystasz z pulsometru?
Eliza- pozdrowienia!

Eliza- pozdrowienia!



andy
- soprano99
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 277
- Rejestracja: 01 kwie 2008, 13:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków/Słomniki
Andrzej, nie korzystam z pulsometru, jeszcze sobie tej zabawki nie kupiłem, najpierw trzeba butki dobre załatwić bo te już przeszkadzają. Po wczorajszym treningu 4x 4minuty truchtu z 2 min przerwami w marszu i 1x5.30min na dokładkę mailem tętno na poziomie 155-160, mierzone zaraz po ostatnim kółku. Stosując się do rad zawartych na łamach bieganie.pl podczas biegu rozmawiałam z biegnąca obok zoną i robiłem to bez problemu, swobodnie więc chyba było ok.
- Andrzej Szymański
- Wyga
- Posty: 81
- Rejestracja: 01 kwie 2008, 21:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kędzierzyn- Koźle
- Kontakt:
Aha! Ja mam pulsometr Medion, tani na Allegro kupiłem, bo wyczytałem, że trzeba mieć. Ale on raczej mi przeszkadza niż pomaga- jakoś nad nim nie panuję! 

andy
- soprano99
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 277
- Rejestracja: 01 kwie 2008, 13:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków/Słomniki
ja tam sobie kupie jak sie do jakiego półmaratonu będę przygotowywał
Ja robie tak, jak sam biegam to mp3 do uszu i sobie śpiewam, jak idzie mi to śpiewanie ok to znaczy ze tempo nie za wysokie. No a a czasami za pulsometr służy zona. Zauważam ze mam tendencje do zwiększania tempa, szczególnie podczas dwóch ostatnich rund i czasami mi to szarpane wychodzi. Chyba chce za dużo i za szybko ale jakoś powoli zaczynam nad ty,m panować

Ja robie tak, jak sam biegam to mp3 do uszu i sobie śpiewam, jak idzie mi to śpiewanie ok to znaczy ze tempo nie za wysokie. No a a czasami za pulsometr służy zona. Zauważam ze mam tendencje do zwiększania tempa, szczególnie podczas dwóch ostatnich rund i czasami mi to szarpane wychodzi. Chyba chce za dużo i za szybko ale jakoś powoli zaczynam nad ty,m panować
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 710
- Rejestracja: 26 gru 2007, 09:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Co jest kurcze? Zakładam dzisiaj portki i patrzę, a tu znowu o jedną dziurkę mniej. No super - sobie pomyślałem, są wyniki - to bryknę jeszcze na wagę żeby się już całkiem dowartościować. Włażę na to bydlę a ta mi wyświetla ponad kilo więcej niż tydzień temu!!!. No spoko, pomyślałem, pewnie krzywo stoi, albo co. Przestawiam, kombnuje a ten klamot jak osioł uparty w kółko to samo wyświetla. Ktoś coś z tego rozumie??? Bo ja nic. A, i uprzedzając - pasek dokładnie obejrzałem - nie rozciągnął się na pewno, więc zamiast na zakupy rano, polazłem na stadion i trzasnąłem 4 km w ramach odstresowywania. A miało byc tak pięknie i motywująco. Nic wdzięczności - chyba czas zmienić wagę na inny model. 

- Herflick
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 274
- Rejestracja: 11 cze 2007, 11:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
- Andrzej Szymański
- Wyga
- Posty: 81
- Rejestracja: 01 kwie 2008, 21:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kędzierzyn- Koźle
- Kontakt:
Ja biegam od 1 kwietnia jako prosty truchtacz i nie mam specjalnego efektu wagowego. Dziurki od paska też nie mogę za bardzo zmienić, bo się uduszę
. Co zrobić, żeby nie stracić motywacji. No jakieś efekty chciałbym oglądać. Przepraszam, ale się lekko wnerwiłem na to swoje cielsko!!!!!

andy