Grubasy - tylko dla Was
- Andrzej Szymański
- Wyga

- Posty: 81
- Rejestracja: 01 kwie 2008, 21:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kędzierzyn- Koźle
- Kontakt:
I tu Cię popieram!!!!!

andy
- salezian
- Dyskutant

- Posty: 41
- Rejestracja: 09 gru 2007, 08:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Czołem wszystkim grubasom 
Pierwszą imprezę zorganizowaną mam za sobą. Półmaraton w Poznaniu - super atmosfera, ładna trasa i generalnie fantastyczna zabawa. Czas który udało mi się wybiegać to 1.56.30 - więc źle nie jest. Panie i Panowie głowa do góry - okazuje się że można. Jeszcze 5 miesięcy temu moje proporcje wyglądały następująco 176cm/115kg dziś to 176cm/85kg. Jeszcze z 7 kg i kończę swoją karierę grubasa
.
Pozdrowienia dla Wszystkich (no i trzymam za Was kciuki)
Pierwszą imprezę zorganizowaną mam za sobą. Półmaraton w Poznaniu - super atmosfera, ładna trasa i generalnie fantastyczna zabawa. Czas który udało mi się wybiegać to 1.56.30 - więc źle nie jest. Panie i Panowie głowa do góry - okazuje się że można. Jeszcze 5 miesięcy temu moje proporcje wyglądały następująco 176cm/115kg dziś to 176cm/85kg. Jeszcze z 7 kg i kończę swoją karierę grubasa
Pozdrowienia dla Wszystkich (no i trzymam za Was kciuki)
- Andrzej Szymański
- Wyga

- Posty: 81
- Rejestracja: 01 kwie 2008, 21:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kędzierzyn- Koźle
- Kontakt:
SZACUNECZEK!!!!

andy
- salezian
- Dyskutant

- Posty: 41
- Rejestracja: 09 gru 2007, 08:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Dziękuje Wszystkim
Prawdę powiedziawszy jeżeli ktoś już biegnie 10 km w 1h 02 min to już droga niedaleka do półmaratonu. Ja ten dystans przebiegłem pierwszy raz jakoś w marcu.
Pozdr.
Prawdę powiedziawszy jeżeli ktoś już biegnie 10 km w 1h 02 min to już droga niedaleka do półmaratonu. Ja ten dystans przebiegłem pierwszy raz jakoś w marcu.
Pozdr.
-
tanatos
- Wyga

- Posty: 68
- Rejestracja: 25 mar 2008, 16:49
witam
Może jestem sceptykiem ale utrata 30 kg w 5 miesięcy nie wydaje mi się zbyt dobra dla organizmu
Gratuluje wyniku ale to co robisz nie ma nic wspólnego ze zdrowiem
no chyba że chcesz się zająć profesjonalnie bieganiem i zarabiać na tym pieniądze
ale sport profesjonalny to nie zdrowie
panowie biegacze to forum ma propagować zdrowy styl życia a nie doprowadzanie organizmu na skraj wytrzymałości
wiem że spotkam się z falą krytyki ale pisze ten post dla początkujących z nadwagą po przeczytaniu postu saleziana takie osoby zacznął za wszelką cene gubić kilogramy i mogą sobie zrobić wielką krzywde choć salezianowi się udało
bez urazy
Może jestem sceptykiem ale utrata 30 kg w 5 miesięcy nie wydaje mi się zbyt dobra dla organizmu
Gratuluje wyniku ale to co robisz nie ma nic wspólnego ze zdrowiem
no chyba że chcesz się zająć profesjonalnie bieganiem i zarabiać na tym pieniądze
ale sport profesjonalny to nie zdrowie
panowie biegacze to forum ma propagować zdrowy styl życia a nie doprowadzanie organizmu na skraj wytrzymałości
wiem że spotkam się z falą krytyki ale pisze ten post dla początkujących z nadwagą po przeczytaniu postu saleziana takie osoby zacznął za wszelką cene gubić kilogramy i mogą sobie zrobić wielką krzywde choć salezianowi się udało
bez urazy
- JarStary
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 927
- Rejestracja: 14 lis 2006, 16:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skierniewice
Witajcie Wszyscy Nowi Biegacze!!!
salezian - gratulacje, czas piękny, ale ważniejsze jest to, że Ci się podobało.
tanatos - z tą bieżnią to są różne szkoły - buty pomogą przetrwać trudny teren nawet grubasom - myślę tu o grupie obuwia motion contol. Ja biegam cały czas po takim nierównym terenie, prawdą jest tęż to, że udało mi się skutecznie skręcić nogę w stawie skokowym, ale takie życie - biegam dalej.
Dobrze jest mieć cel, realizować go, dobrze się przy tym bawiąc.
Pozdrawiam przeziębiony
salezian - gratulacje, czas piękny, ale ważniejsze jest to, że Ci się podobało.
tanatos - z tą bieżnią to są różne szkoły - buty pomogą przetrwać trudny teren nawet grubasom - myślę tu o grupie obuwia motion contol. Ja biegam cały czas po takim nierównym terenie, prawdą jest tęż to, że udało mi się skutecznie skręcić nogę w stawie skokowym, ale takie życie - biegam dalej.
Dobrze jest mieć cel, realizować go, dobrze się przy tym bawiąc.
Pozdrawiam przeziębiony
Chwalę Boga każdym przebiegniętym metrem
ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
- salezian
- Dyskutant

- Posty: 41
- Rejestracja: 09 gru 2007, 08:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Ten temat był wielokrotnie już tutaj wałkowany. Ja osobiście myślę że dużo zależy od cech osobniczych (oczywiście w kontekście tempa utraty kilogramów). Mam porównanie z innymi osobami - które pomimo podobnej diety chudną dużo wolniej. Generalnie moja dieta to dieta dostarczająca dziennie ok. 1500 kalorii więc całkiem niemało. Z pewnością nie jest to dieta głodówkowa, a wręcz przeciwnie głodny nie chodzę nigdy. Staram się nawet nie dopuszczać do takiego stanu gdyż wówczas zazwyczaj zjada się więcej. Odżywiam się wg piramidy i bynajmniej nie czuje się wyniszczony
Nikogo nie chcę namawiać żeby szedł dokładnie w moje ślady. Aczkolwiek chcę powiedzieć że konsekwencja jest tutaj kluczem do sukcesu.
Nikogo nie chcę namawiać żeby szedł dokładnie w moje ślady. Aczkolwiek chcę powiedzieć że konsekwencja jest tutaj kluczem do sukcesu.
- Andrzej Szymański
- Wyga

- Posty: 81
- Rejestracja: 01 kwie 2008, 21:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kędzierzyn- Koźle
- Kontakt:
Ciekawa i pożyteczna dyskusja! Można się wiele nauczyć! Czytam z zainteresowaniem!

andy
-
tanatos
- Wyga

- Posty: 68
- Rejestracja: 25 mar 2008, 16:49
1500 kalorii przy regularnym wysiłku fizycznym ??????????
salezian za następne 5 miesięcy znikniesz
a 25% spadek masy ciała przez 5 miesięcy to o wiele za dużo nie chodzi o cechy fizyczne człowieka jeden szybciej traci wage inny wolniej tylko o skutki jakie wywołuje taka utrata wagi dla organizmu
kazdy lekarz ci powie że to niezbyt mądre jest
salezian za następne 5 miesięcy znikniesz
a 25% spadek masy ciała przez 5 miesięcy to o wiele za dużo nie chodzi o cechy fizyczne człowieka jeden szybciej traci wage inny wolniej tylko o skutki jakie wywołuje taka utrata wagi dla organizmu
kazdy lekarz ci powie że to niezbyt mądre jest
Ostatnio zmieniony 09 kwie 2008, 10:23 przez tanatos, łącznie zmieniany 1 raz.
-
ruh hożuf
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 710
- Rejestracja: 26 gru 2007, 09:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Gratulacje Salezian!!!.
Tanatos - dokładnie tak jak Ci odpisał Salezian - jedni chudną szybciej inni wolniej. Co najgorsze ja zaliczam się do tej drugiej grupy
, ale - tak jak pisał Salezian - konsekwencja jest tu kluczem do sukcesu.
Tanatos - dokładnie tak jak Ci odpisał Salezian - jedni chudną szybciej inni wolniej. Co najgorsze ja zaliczam się do tej drugiej grupy
- JarStary
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 927
- Rejestracja: 14 lis 2006, 16:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skierniewice
Jeśli chodzi o odchudzanie to Salezian nie popełnia błędu 5 miesięcy to coś około 25 tygodni spadek wagi o kilogram na tydzień jest całkiem prawidłowy a te 5 -6 kilo dodatkowe nie stanowi zagrożenia dla zdrowia i utraty Salezianina na stałe
Pozdrawiam jak grubuas
Pozdrawiam jak grubuas
Chwalę Boga każdym przebiegniętym metrem
ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
-
tanatos
- Wyga

- Posty: 68
- Rejestracja: 25 mar 2008, 16:49
5-6 kilo na tydzień to jest normalne dla profesjonalnych sportowców co wage zbijają do zawodów ale nie dla amatorów
a powtarzam jeszcze raz sport profesjonalny nie ma nic wspólnego ze zdrowiem
porosze was nie opowiadajcie ludziom którzy tu 1 raz zawitają ze 5-6 kilo na tydzien to dobra utrata wagi
Energię, która jest nam potrzebna do podstawowej przemiany materii, czyli po prostu życia (oddychanie, trawienie, utrzymanie temperatury ciała), można obliczyć ze wzoru:
dla pań: energia (w kilokaloriach) = 665,09 + (9,56 x masa ciała w kilogramach) + (1,85 x wzrost w centymetrach) - (4,67 x wiek w latach)
dla panów: energia (w kilokaloriach) = 66,47+(13,75 x masa ciała w kilogramach)+(5 x wzrost w centymetrach) - (6,75 x wiek w latach)
Oznacza to, że czterdziestolatka o wzroście 170 cm ważąca 65 kg potrzebuje 1420 kalorii. Dwudziestoletni młodzieniec o wzroście 180 i wadze 75 kg - 1831 kalorii dziennie.
Na codzienną lekką aktywność fizyczną (np. praca przy komputerze) możemy sobie doliczyć 500-600 kalorii.
a powtarzam jeszcze raz sport profesjonalny nie ma nic wspólnego ze zdrowiem
porosze was nie opowiadajcie ludziom którzy tu 1 raz zawitają ze 5-6 kilo na tydzien to dobra utrata wagi
Energię, która jest nam potrzebna do podstawowej przemiany materii, czyli po prostu życia (oddychanie, trawienie, utrzymanie temperatury ciała), można obliczyć ze wzoru:
dla pań: energia (w kilokaloriach) = 665,09 + (9,56 x masa ciała w kilogramach) + (1,85 x wzrost w centymetrach) - (4,67 x wiek w latach)
dla panów: energia (w kilokaloriach) = 66,47+(13,75 x masa ciała w kilogramach)+(5 x wzrost w centymetrach) - (6,75 x wiek w latach)
Oznacza to, że czterdziestolatka o wzroście 170 cm ważąca 65 kg potrzebuje 1420 kalorii. Dwudziestoletni młodzieniec o wzroście 180 i wadze 75 kg - 1831 kalorii dziennie.
Na codzienną lekką aktywność fizyczną (np. praca przy komputerze) możemy sobie doliczyć 500-600 kalorii.
Ostatnio zmieniony 09 kwie 2008, 10:46 przez tanatos, łącznie zmieniany 1 raz.
- salezian
- Dyskutant

- Posty: 41
- Rejestracja: 09 gru 2007, 08:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Spokojnie nie zamierzam znikać
. Dla mnie prawidłowa waga to coś ok 78 kg. To jak widać przy wzrości 176 cm więcej niż magiczne 25 pkt BMI. Ja jednak uważam że wskaźnik ten nie do końca jest racjonalny bo nie bierze pod uwagę budowy osobnika mierzonego
. W książce p. Skarżyńskiego jest fajna tabelka pokazująca zależność pomiędzy typem budowy (ten określa się poprzez pomiar obwodu nadgarstka) a prawidłową wagą. Ja generalnie powoli będę "wygaszał" dięte (ale nie bieganie
. Pod tym linkiem jest kilka ciekawych spostrzeżeń jak należy kończyć dietę (nie wiem czy on byłu już tutaj wrzucany, jeśli tak to sorry za powtórzenie):
http://super-sylwetka.pl/bezpieczne_konczenie_diet.html
Pozdr.
http://super-sylwetka.pl/bezpieczne_konczenie_diet.html
Pozdr.


